Established 1999

I CO TERAZ?

2 grudzień 2015

Głowa na gumkę

No i zaczęło się… Posłowie jeszcze plączą się po sali posiedzeń w poszukiwaniu swoich miejsc, bo prawie połowa to nowicjusze, a połowa drugiej połowy musiała zostać przesadzona z uwagi na nowy układ partyjny w Sejmie, a już udało się tzw. emanacji władzy ustawodawczej – cokolwiek by to znaczyło, a co niektórzy posłowie powtarzają z emfazą – rozpalić na Sejmowym kominku do tego stopnia, że z daleka widać żar bijący z komina – pisze Marek J. Zalewski.

Marek J. Zalewski - publicysta i komentator spraw wszelkich, a w szczególności ekonomicznych, politycznych, społecznych, kulturalnych i sportowych

Nie inaczej dzieje się w przejmowanych gabinetach. W niektórych nie zdążył ulotnić się jeszcze zapach wody kolońskiej lub perfum poprzednika/czki, a już poszły w świat jeżeli nie same decyzje, to ich solenne zapowiedzi. Czy to mogło zaskoczyć? Mogło, ale nie powinno. Wszak PiS przed kampanią wyborczą i w jej trakcie sugerował, zapowiadał, a i wygrażał czasami przy tym pięścią, że zrobi wszystko, aby podnieść Polskę z ruiny, a Polaków z kolan. I po wyborach się zaczęło…

I trzeba przyznać, że zaczęło się całkiem nieźle… Nie rozwiały się jeszcze całkiem dymy ogni sztucznych wystrzelonych w euforii wyborczego zwycięstwa PiS, a już otwarty został wyremontowany po lutowym pożarze Most Łazienkowski w Warszawie, a w Singapurze Agnieszka Radwańska wygrała turniej Masters wieńczący sezon tenisowy. O ile trudno mówić o proPiSowskich sympatiach ze strony jakiegokolwiek mostu, choćby i Łazienkowskiego, który jako wzniesiony przez tzw. komunistów, mógł wzorem wielu z nich też stać się katolickim prawicowcem, to o sympatii dla PiS ze strony rodziny Radwańskich wiadomo od dawna. A więc…

Ale nic to i głowa na gumkę, bo PiS zamachnął się na demokrację. I tu nie ma żartów. To, jak i co wykombinował PiS w sprawie Trybunały Konstytucyjnego pokazuje, że może być niewesoło. Nie pamiętam kiedy byłem świadkiem takiej buty i bezczelności pomieszanych z zakłamaniem i drwiną, jak właśnie teraz, gdy obserwujemy i słyszymy tzw. debatę wokół wyboru pięciu sędziów rzeczonego Trybunału. Faktem jest, że PO, która od dawna daje tyły, żeby nie powiedzieć bardziej dosadnie (dupy!), tak kombinowała, starając się być cwaną, a nawet najbardziej cwaną we wsi, tak kombinowała, że… przekombinowała. Bo zamiast wybrać trzech sędziów TK na miejsce tych, którym kadencja kończyła się jeszcze w tej kadencji Sejmu, uznała, że „ubierze” TK także w dwóch innych sędziów, których kadencja kończy się w grudniu, a więc w czasie, gdy na Wiejskiej – jak w czerwcu zakładali platformersi – rządzić będzie PiS. No i się zaczęło…

Już w czerwcu PiS urągał i wygrażał Platformie, że dokonuje zamachu, że jakim prawem itd. itp. I miał rację! Tłumaczenia Platformy były blade jak zwłoki wyjęte z chłodni w kostnicy. Skąd to porównanie? A stąd, że Platforma już wtedy bardziej przypominała zombi, niż pełnokrwistą partię walczącą o zwycięstwo. Zagrywka z późniejszym wyborem dwóch niejako dodatkowych sędziów TK można odnieść do platformianej troski o zdjęcie z posłów następnej koalicji ciężaru tego wyboru dokładnie tak, jak prezydent Duda w kilka tygodni później tłumaczył uniewinnienie Mariusza Kamińskiego, chcąc tym samy „uwolnić” sąd od orzekania w apelacji. Inna sprawa, że tym uniewinnieniem uczynił niewinnego do tej pory Kamińskiego winnym. Kamiński bowiem pozostawał niewinny do czasu skazania wyrokiem prawomocnym, a ponieważ ułaskawić można tylko winnego, to ułaskawiając go, prezydent uznał, że Kamiński jest winny! Mimo pokrętnych interpretacji i wyjaśnień prawników jawnie sprzyjających PiSowi postępek prezydenta należy uznać co najmniej za niesmaczny.

A polityka to kuchnia specyficzna, w której upitrasić można strawę nie do przełknięcia, albo taką, która przełknięta, może po jakimś czasie odbić się czkawką. Już dość dokładnie widać, że wielu będzie grymasić, inni będą przełykać serwowane dania mlaszcząc ze smakiem, ale wygląda na to, że nie tylko czkawką, ale i gwałtownymi zwrotami może to się skończyć…

Obym był złym prorokiem, ale widać wyraźnie, że hucpa, którą rozpoczął prezydent Duda, który po objęciu na początku sierpnia swego urzędu przez trzy miesiące nie znalazł czasu, albo nie uznał za stosowne, aby spotkać się z szefem rządu, który także uznał, że wybrani przez Sejm poprzedniej kadencji nie są godni, aby On, prezydent Duda zaprzysiągł ich, że ta hucpa nie ma końca, że ona dopiero się zaczyna! Bo w hucpie i kpinie PiS dopiero się rozkręca. A prezydent Duda aktywnie w tym uczestniczy. Zaprosił do siebie szefów klubów parlamentarnych i marszałków obu izb na dzień przed zapowiedzianym przez PiS wyborem nowych pięciu sędziów. Po co? Naiwni myśleli, że prezydent doradzi, że prezydent zasugeruje, że prezydent wykaże się rozsądkiem i powagą i przekona PiS, aby ten w Sejmie przynajmniej powstrzymał się od wyboru nowych pięciu sędziów do czasu, gdy wypowie się nad konstytucjonalnością takiego postępowania Trybunał. Ale nie, teatr kpiny i hipokryzji trwa i trwać ma…

I CO TERAZ? Głowa na gumkę… Co to znaczy? Otóż w latach tuż powojennych w trakcie jednego z tzw. objazdów naukowych, które odbywali studenci Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego, gdy trzeba było przejechać przez jakieś wertepy albo rozchybotany most, a uczestnicy przejawiali obawy o swe bezpieczeństwo kierowca zwykł mawiać: Głowa na gumkę i jedziemy… I dzisiaj mamy przed sobą drogę wybraną przez PiS i prezydenta Dudę. Już to czujemy, już to wiemy, że jest i będzie to droga wyboista, a mosty na niej mocno chybotliwe, a w tej sytuacji pozostaje nam rada tego kierowcy sprzed wielu, wielu lat: głowa na gumkę…

MAREK J. ZALEWSKI

W wydaniu nr 169, grudzień 2015, ISSN 2300-6692 również

  1. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Francuska już nie pachnie
  2. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Kamyk do lawiny
  3. PO PROSTU SZTUKA

    Smutny czwartek
  4. IMR / Hajoty

    Gotowe na Sylwestra z Joanną
  5. WIATR OD MORZA

    Dobór kadr
  6. Z KRONIKI BYWALCA

    Energii solidny kęs
  7. LEKTURY DECYDENTA

    Prawda o "Stawce"
  8. PO PROSTU SZTUKA

    Rynkowe kto, co, jak
  9. WIATR OD MORZA

    Kocioł
  10. HISTORIA PRL

    Żona generała
  11. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Zakrzyczeć kosmate sumienie
  12. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Repolonizacja
  13. I CO TERAZ?

    Głowa na gumkę
  14. DIAMENT DIAMENTOWI NIERÓWNY

    Jak wybrać najcenniejszy?
  15. HAJOTY PRESS CLUB

    Andrzejkowe wróżenia
  16. II WOJNA ŚWIATOWA

    Asy polskiego lotnictwa wojskowego
  17. PO PROSTU SZTUKA

    Ofensywa młodych `2015
  18. W OPARACH WIZERUNKU

    Renoma zawodowców
  19. LEKTURY DECYDENTA

    Siła spokoju