KRYMINAŁ DECYDENTA
Samobójczy happy end
Akcja powieści toczy się w ciągu majowego tygodnia w 2018 roku, zarówno w USA jak i w Polsce. więcej...
Już na wstępie autor zaznacza, że zaangażowanie Polaków w krucjaty ma charakter znikomy i ich udział w nich nie wywarł na wyprawy krzyżowe większego wpływu.
Nierzadko władcy Polski „wykręcali się” od udziału w krucjatach do Ziemi Świętej czy też na Półwysep Iberyjski i nie zamierzali tego ruchu wspierać.
Autor wiele miejsca poświęcił działalności Zakonu Krzyżackiego i pewnej obojętności Stolicy Apostolskiej wobec konfliktu polsko-krzyżackiego. Autor wyjaśnia, że papież nic nie wiedział o tym konflikcie. Może dlatego, że stosunki między tymi bytami rozgrywały się na peryferiach Europy, które były poza bezpośrednim zainteresowaniem papieży a położone na wschodzie Europy, a raczej na jej dalekiej, odległej od Rzymu północy, państwo polskie nie liczyło się w ówczesnej przestrzeni międzynarodowej.
Autor, badając sprawę, nie natrafił na żadne przyzwolenie papieskie na zorganizowanie krucjaty w rejonie Morza Bałtyckiego, czyli wszelkie działania wojenne na tamtejszym terenie miały charakter przedsięwzięć prywatnych. Zatem działania wojenne na północy Europy nie mogły mieć charakteru oficjalnej krucjaty i te działania nie były związane z żadnymi odpustami, udzielanymi w walce np. z poganami na Bliskim Wschodzie.
W dalszej części książki autor pisze wiele o rządach dynastii Piastów w Polsce, o przyjęciu chrztu przez Mieszka I i jego najbliższe otoczenie, kiedy to reszta polskiego społeczeństwa była przywiązana do wiary pogańskiej, o milczeniu na temat Bolesława Chrobrego w ówczesnych relacjach, o powstaniu pogan w 1030 roku.
Autor wyjaśnia po raz kolejny przyczyny słabej reakcji Polaków na wezwanie do udziału w wyprawach krzyżowych, pisze też o powstaniu i roli zakonów rycerskich, które stały się zawodowym wojskiem z prawdziwego zdarzenia. Pisze też o roli Kawalerów Mieczowych w Inflantach, o najazdach pogańskich Prusów na ziemie polskie; wreszcie pisze o sprowadzeniu Krzyżaków przez księcia Konrada Mazowieckiego na Ziemię Chełmińską. Wyjaśnia, że niemieccy rycerze zabezpieczyli skutecznie na pewien czas granice Mazowsza przed najazdami pogańskich Prusów.
Pisze wiele o naturze Krzyżaków, którzy nie byli ludźmi złymi. Problemy zaczęły się po likwidacji nowicjatu, w trakcie którego kształtowała się osobowość zakonników. Poza tym, nikt nie chciał Krzyżakom niczego oferować, ani nadawać, zatem jak raz otrzymali nadania dotyczące Ziemi Chełmińskiej, już się tego trzymali. Autor pisze o relacjach Wielkiego Mistrza Zakonu z cesarzami Niemiec. Wyjaśnia też istotę polityki „nawracania mieczem”.
Pisze o stosunkach polsko-węgierskich, w tym o relacjach z dynastią Andegawenów i o polityce Ludwika Węgierskiego, a także o panowaniu i o śmierci Władysława Warneńczyka, o wielkiej wojnie z Zakonem Krzyżackim i o dyskutowanych dzisiaj przyczynach decyzji o niezdobywaniu Malborka. Autor omawia również działalność Jana Husa, przebieg Soboru w Konstancy i tzw. wiktorię wiedeńską w 1683 roku.
Jest to w pewnym zakresie kontynuacja książki „W obronie wypraw krzyżowych”. Autor, podkreślając raczej skromny wkład Polski do wypraw krzyżowych, doskonale wyjaśnia wiele zagadek historycznych, dotyczących zarówno naszego kraju jak i całej ówczesnej Europy.
Jacek Potocki
Bartosz Ćwir. „Krucjaty a sprawa polska”. Wydawnictwo „Prohibita”, Warszawa 2020, str. 264
WIERSZOWNIA DECYDENTA
Polityka i narty
Polska rzeczywistość w wierszowane słowa ubrana. więcej...