LEKTURY DECYDENTA
Powiew grozy
Edgar Alan Poe przeszedł do historii światowej literatury jako mistrz grozy. więcej...
Bardzo na czasie był felieton MJZ pt. „A propos… trucia agentów”, zamieszczony w „Decydencie” w dniu 26 marca br. Skrupulatni zwykle w stosowaniu pozorów i pretekstów Anglicy, tym razem bardzo śpiesznie zareagowali na próbę otrucia podwójnego agenta Siergieja Skripala. Będąc oficerem wywiadu Rosji, zdradził on swoją ojczyznę, współpracując z wywiadem USA, a Wielka Brytania ochoczo udzieliła mu schronienia – pisze Jacek Potocki.
Wszelkie sprawy, związane ze zdradą, nie pachną najlepiej, a już tajne służby zwykle działają „specjalnie” czyli niekoniecznie przestrzegają prawa, więc pominiemy w tych wywodach „słuszność” czy „niesłuszność” wysiłków Skripala w działaniach „na rzecz demokracji przeciwko rosyjskiej autokracji”, a także pominiemy rozważania o motywach trucicieli, skoro tak naprawdę do końca nie wiemy, kto to zrobił.
Londyn sięgnął do „starej metody” odegrania się na Rosji i uznał jej dyplomatów za persony non grata, żądając ich wycofania. Na znak solidarności z Wielką Brytanią inne państwa zażądały odwołania ponad 140 rosyjskich dyplomatów. Podobnie postąpiła Polska, która w ramach własnej wojenki z Rosją wydali 4 dyplomatów, milcząc na temat szczerej solidarności Londynu z samotnie walczącą z Niemcami hitlerowskimi Rzeczpospolitą we wrześniu 1939 roku.
Przy okazji nasuwa się uwaga, a właściwie to przypomnienie: Rosja jest państwem zamkniętym i pełnego obrazu sytuacji w tym państwie raczej nie uzyskamy z mediów, w tym z Internetu. Podobnie, jak w KRLD, w Rosji trzeba być na miejscu, by coś wiedzieć. Natomiast Zachód, USA, kraje NATO są z reguły krajami demokratycznymi, transparentnymi. Wystarczy dokładnie przeczytać zaprenumerowane gazety, by wiele, a nawet niemal wszystko wiedzieć. Można to zrobić, siedząc wygodnie za biurkiem, w każdym zakątku świata, w tym również w Moskwie.
Kto więc straci na dłuższą metę na tym „genialnym” posunięciu państw, solidaryzujących się z Londynem, nie mówiąc o Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych?
Pierwsze, negatywne skutki już widać: Moskwa zażądała, by Ambasada Brytyjska w stolicy Rosji była liczebnie taka sama, jak ambasada Rosji w Londynie, czyli Wielka Brytania musi z Moskwy wycofać dodatkowo 50 dyplomatów, liczby 23, wydalonych przez Londyn. Ambasada Brytyjska w Moskwie liczy bowiem znacznie więcej dyplomatów niż rosyjska w Wielkiej Brytanii.
Zaraz po tym żądaniu rosyjskiego MSZ na lotnisku w Londynie przeszukano dokładnie rosyjski samolot, pod pozorem zwalczania przestępczości zorganizowanej. Jaka zastanawiająca zbieżność w czasie!
Ale to nie wszystko. Rosjanie ostatnio podali, że testują balistyczne rakiety ponaddźwiękowe o zasięgu globalnym „Sarmat”, a Amerykanie ujawnili, że skonstruowali latające lotniskowce, czyli bazy samolotów, by zbombardować Moskwę. Cały świat wie, że ewentualny konflikt rosyjsko-amerykański wielokrotnie i skutecznie zniszczy naszą planetę. Czy oba mocarstwa atomowe tylko „prężą muskuły”, a „para i tak pójdzie w gwizdek”, czy też może coś rzeczywiście knują?
Wydawało się już, że po zapowiedzi spotkania USA-KRLD świat się uspokoił, ale coś, w każdym razie, w dalszym ciągu dziwnie pachnie… A nasza wierchuszka raczej się cieszy, że wreszcie może być konflikt USA ze znienawidzoną przez nich historycznie, ale nadal potężną Rosją, bo chyba niewiele rozumie z tego, co się dzieje w świecie i jakie mogą być skutki tego konfliktu dla naszego bohaterskiego kraju, który przecież z racji swego geograficznego położenia, znajdzie się na pierwszej linii niszczących świat działań.
Jak szybko rozwija się obecnie eskalacja manipulacji opinii publicznej może świadczyć fakt, że witryna Politico pisze już o „ataku chemicznym Rosji w Wielkiej Brytanii”, przytaczając słowa Samanthy Vinograd, b. pracownicy Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA.
JACEK POTOCKI
BIBLIOTEKA DECYDENTA
Generałowie II Rzeczypospolitej
Chodzi o generałów II RP, których po zwycięskiej wojnie nad Niemcami nie chciała Wielka Brytania. więcej...