Established 1999

DECYZJE I ETYKA

13 listopad 2009

Dobrzy ludzie i trudne decyzje

Okazuje się, że etyka jest w mniejszym stopniu celem, niż ścieżką, mniej kierunkiem, niż wyprawą, mniej unaocznianiem, niż procesem. – pisze prof. Wojciech Gasparski.



  WOJCIECH GASPARSKI


 


Każdy z nas staje wobec trudnych wyborów. Jak na nie reagujemy? Jedni stronią od rozwiązywania napotkanych problemów, inni bez końca zastanawiają się nad możliwymi konsekwencjami, a wielu dręczy pytania co począć? Ale nawet wówczas, gdy staramy się rozwiązać problemy często czynimy to bez pełnego zaangażowania w sprawę, pragnąc mieć ją co rychlej z głowy raczej, niż troszcząc się o to, by problem został rozwiązany poprawnie.


 


     Czyżby rzecz dotyczyła reformy służby zdrowia, a może systemu ubezpieczeń lub podziału administracyjnego – zastanawia się pewnie niejeden Czytelnik uważający, że sfilmowanie „Ogniem i mieczem” zaowocowało przypomnieniem sposobu postępowania Onufrego Zagłoby, co „widać było, słychać i czuć” podczas debaty podatkowej. Zaczęto nawet parafrazować znaną piosenkę i nucić na jej melodię „Jestem z Sejmu, jestem z Sejmu..” a co bardziej zniesmaczeni stosowaniem bez żenady zasady „cel uświęca środki” ośmielili się mówić o oscylowaniu(sic!) na krawędzi dobrego stylu.


     Uspokoję Czytelników, nie będę przy Nowym Roku dokonywać wiwisekcji tego, co skwitować wypada jedynie powiedzeniem Tadeusza Kotarbińskiego, że „cel uświńca środki”


i vice versa. Zajmę się natomiast sposobem podejmowania trudnych wyborów zaproponowanym przez Rushwortha M. Kindera, twórcy Instytutu Etyki Globalnej w Camden w stanie Maine (USA), z nadzieją – na początku nowego roku zawsze myśli się, że będzie lepiej, cokolwiek by to miało znaczyć – iż pomoże to decydentom korzystać z doświadczeń dobrych ludzi (książka Kindera nosi tytuł „How Good People Make Tough Choices”, Morrow New York 1995). Dobrymi ludźmi są według Kindera wszyscy, którzy dokonują trudnych wyborów z pełnym zaangażowaniem i autorefleksją, których cechuje wizja, głębsze wartości rdzenne i zapał.


     Każda decyzja jest wyborem między stanem X a stanem Y, przy czym zarówno X, jak Y mogą być poprawne(dobre), albo niepoprawne(złe). Jeśli oba są równocześnie złe, to nie ma trudności z odrzuceniem obu. Wybór między dobrem a złem może udawać dylemat, gdyż możemy pożądać czegoś niewłaściwego kiedy zło jawi się pod maską stanu poprawnego.


Dla większości ludzi trzeźwa refleksja wystarcza do rozpoznania wilczej natury ukrytej pod owczą maską rzekomego dylematu. Prawdziwe dylematy etyczne dotyczą wyboru pomiędzy X-em i Yem będącymi równocześnie stanami poprawnymi (dobrem). To właśnie konieczność poświęcenia jednego dobra na rzecz innego dobra stanowi dylemat, czyli wybór trudny, bowiem obie możliwości, oba dobra, ugruntowane są w wartościach rdzennych (uczciwość, rzetelność, przyzwoitość) decydenta.


    Kidder rozróżnia cztery typy (paradygmaty) dylematów:



  1. prawda o lojalności,
  2. jednostka a społeczeństwo,
  3. krótko- a długoterminowość,
  4. sprawiedliwość a litość.

Każdy Czytelnik z łatwością przywoła ze swej pamięci dylematy, jakie przychodziło mu rozwiązywać, lub obserwować rozwiązywanie przez innych, i bez trudu zaklasyfikuje je do jednego z wymienionych typów. Zauważy też, że dylematy mają aktorów: „Czyj to jest dylemat?”.


     Dylematy wypowiadane są słowami tworzącymi pewien specyficzny język, a właściwie dwa języki. Jeden język, to zwykła narracja zdająca sprawę np. z konieczności zwolnienia pewnej liczby pracowników w związku z reorganizacją firmy (lojalność wobec firmy nakazuje członkowi zarządu wstrzymać się z ogłoszeniem decyzji) i udzieleniem odpowiedzi przyjacielowi na pytanie „Czy zostanę zwolniony?” (prawda nakazuje poinformowanie o tym co ma nastąpić).  Drugi język, to język analizy etycznej, sądu moralnego, w jakim poddaje się dylemat osądowi ze względu na zasady etyczne:



  1. odwołanie się do celu końcowego (etyka celowościowa, utylitarystyczna: „czyń to , co najlepsze dla największej liczby ludzi”),
  2. odwoływanie się do reguł postępowania (powinność, deontologia: „postępuj wedle tego, co chciałbyś żeby stało się powszechną zasadą”),
  3. wyrażanie troski (złota reguła: „postępuj tak, jak chcesz by postępowano względem ciebie”). 

Opis w pierwszym języku bywa amorficzny, niedookreślony, analiza w drugim – sztywna, popadająca w pseudonaukową przesadę. Zadanie decydenta polega na znalezieniu sformułowania pośredniego między dwoma ekstremami. Proces poszukiwania nadaje narracji wcześniej lub później jednolity kształt, o czym ludzie dobrzy, ponadto mądrzy, wiedzą z doświadczenia. Kształt kreują słowa, czyli terminy, po pewnym czasie, czyli terminie, tworzy się terminologia dialogu nadająca znaczenie (sens i ważność) naszemu życiu. Znaleziony język nie tylko dostarcza wyjaśnień, ale także uderza zaskakująco trafnymi rozwiązaniami. Okazuje się, że etyka jest w mniejszym stopniu celem, niż ścieżką, mniej kierunkiem, niż wyprawą, mniej unaocznianiem, niż procesem. A proces ten składa się z następujących kroków: (1) uznaj, że JEST to kwestia moralna, (2) określ aktora kwestii, (3) zbierz odpowiednie fakty, (4) testuj kwestie „dobro-zło”, (5) testuj paradygmaty „dobro-dobro”, (6) stosuj trzy zasady etyczne (ABC), (7) sprawdź czy istnieje „trzecia droga”, (8) podejmij decyzję, (9) zdobądź się na refleksję i przeanalizuj decyzję ponownie. Oto teksty: (a) prawny, (b) „czy brzydko pachnie?”, (c) „pierwsza strona w jutrzejszej gazecie”, (d) „czy moja Mama by tak postąpiła?”.


    Moralność wieku XXI – kończy Kidder – nie może być powtórką z moralności wieku XX, gdyż wybory nowego stulecia są zbyt trudne, w grę nie może także wchodzić relatywizm moralny – zbyt dużo zła nie doczekało się kary. Warunkiem przetrwania jest moralność rozumna, gdy rozsądek miarkuje zderzenia jednych wartości z innymi, a intuicja uczy jak podejmować decyzje.


 


Wojciech Gasparski


 

W wydaniu 5, styczeń 2000 również

  1. SUMIENIE A ETYKA

    Niepotrzebny dylemat?
  2. PUBLIC AFFAIRS

    Inne spojrzenie
  3. DECYZJE I ETYKA

    Dobrzy ludzie i trudne decyzje
  4. SZTUKA MANIPULACJI

    W ręce Waści perswaduję
  5. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    Lobbyści w Waszyngtonie
  6. PUNKT WIDZENIA

    Lojalny sierżant
  7. CZAS PRZEMIAN

    Nowe grupy nacisku
  8. LOBBING W BRUKSELI

    Lublin jak Laponia
  9. HANNA SUCHOCKA DO RADY EUROPY

    Przegrana kampania
  10. REPRYWATYZACJA

    W obronie prawa
  11. ROK WYBORCZY

    Mam wizję, mogę kandydować