SZTUKA DECYDENTA
Samotna obywatelka świata
Jest to książka o najwybitniejszej polskiej malarce przełomu XIX i XX wieku. Jednakże nie była ona wychowana w duchu polskim, patriotycznym. więcej...
Wiecznej pamięci ksiądz Józef Tischner w „Historii filozofii po góralsku” podał definicję prawdy wszech czasów. „Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda”. A Izabela Trojanowska śpiewająco dodawała: „tyle samo prawd ile kłamstw (…), że sam diabeł nie odróżni ich”. I tych dwóch definicji się trzymajmy.
Jeśli na razie jesteśmy przy historii, to przypomnę jeszcze jedną prawdę – dziennik „Prawda” słusznie mieniący się organem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (ówczesna opozycja polska używała określenia: Sowieckiego). Przypisując kategoryzację ks. Tischnera do treści w owym organie, możemy śmiało zastosować trzecią prawdę. Tak uważali co światlejsi obywatele Kraju Rad Robotniczych i Chłopskich. Natomiast dla zabetonowanych towarzyszy radzieckich prawda w „Prawdzie” była świento. Dzisiejsza „Prawda” orbituje w pobliżu śmietnika historii.
Ale skoro już na wspominki mi się zebrało, to jeszcze o jednym prawdziwym wydarzeniu organizowanych przez jedynie słuszne ówcześnie media. Trzy gazety: wschodnioniemiecka „Neues Deutschland” (organ Komitetu Centralnego Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności), „Rude Pravo” – organ Czechosłowackiej Partii Komunistycznej – oraz naszej „Trybuny Ludu” – organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (kto jeszcze o nich pamięta?) organizowały przez kilkadziesiąt lat amatorski kolarski Wyścig Pokoju.
Przypomnę trzy nazwiska naszych idoli: Stanisław Królak – okładał pompką po łbie towarzysza-kolarza z bratniego ZSRR, który zajeżdżał mu drogę, Ryszarda Szurkowskiego – najlepszego naszego kolarza oraz jego mniej skutecznego w wygrywaniu etapów i całych wyścigów rywala, Stanisława Szozdę.
A na podwórkach? Rysowało się kredą na chodnikach trasy i ścigało kapslami od piwa, w których w środku rysowało się flagi państw. Nie przypominam sobie, aby któryś z podwórkowych zawodników pedałował pod czerwoną płachtą z sierpem i młotem.
Ryszard Szurkowski uważa, że Wyścig Pokoju był trzecim w Europie najtrudniejszym, po Tour de France i Giro d`Italia.
Decydent Snobujący
HISTORIA DECYDENTA
Niepełnoletnia, zamordowana
Jest to książka, zawierająca kilkadziesiąt esejów, poświęconych Danucie Siedzikównie, ps. „Inka”. więcej...