CZYTADŁO DECYDENTA
Okropna rodzinka
Jest to książka o dwóch wątkach: wątku sprzed lat i tego obecnego. więcej...
Ma to być kultowa książka Paula Coelho. We wstępie autor pisze o trudnościach w studiowaniu alchemii z powodu braku książek w Brazylii na ten temat.
Zagraniczne publikacje, które obiecywały wiele, bardzo rozczarowały autora, który właściwie znalazł się w objęciach sceptycyzmu, gdyż Coelho niczego obiecanego nie osiągnął, poza dość skomplikowanymi wzorami. Przy okazji czytelnik dowiaduje się o trzech rodzajach alchemików, którzy wyrażają się o alchemii bardzo mgliście albo nie mają o niej w ogóle pojęcia. Autor przyznaje, że odkrył w czasie badania alchemii Własną Legendę i Znaki Boga.
Bohaterem książki jest pasterz stada owiec, Santiago z Andaluzji, który sprzedawał pewnemu kupcowi z miasteczka wełnę i który całkowicie zadurzył się w córce tego kupca. Owa córka zastanawiała się, jak to prosty pasterz może umieć czytać. Przy okazji czytelnik dowiaduje się nieco o pasterzu Santiago, którego pasją było podróżowanie po świecie, dlatego, wbrew woli ojca, Santiago nie chciał zostać księdzem. Ostatecznie, ojciec zaakceptował jego wizję i nawet dał mu jakieś pieniądze.
Rozmowa Santiago ze staruszką, uchodzącą za Cygankę. Santiago ujawnia jej, że interesuje się piramidami egipskimi i właśnie chciałby pojechać do Egiptu, choć nie znał drogi. W tym czasie wciągnęła go książka, którą ostatnio uzyskał i ją przeczytał na ławce. Rozmowa ze starcem Melchizedechem, który przedstawił się Santiago jako król Salem. Staruszek zaznaczył, że misją Santiago na świecie jest spełnienie jego pragnień. A Santiago mu powiedział, że lubi podróżować. Starzec chciał odebrać Santiago co dziesiątą owcę, a w zamian obiecał powiedzieć mu, jak odnaleźć ukryty skarb. Santiago doszedł do portu, gdzie miał kupić bilet do Afryki, której zarys mógł zobaczyć z kamiennych murów zamku.
Autor wspomina etapy Własnej Legendy Santiago. Spotkanie ze starcem następnego dnia. Santiago widzi jego bogaty strój i już wie, że ma do czynienia z królem, który daje mu dwa kamienie Urim i Tumim, ze swego napierśnika, które Santiago bierze ze sobą. Opowieść starca, której sens pasterz Santiago pojmuje. Santiago dopływa z Andaluzji do Afryki; wszystko wskazuje na to, że do Maroka, do Tangeru. Młody Arab żąda od Santiago pieniędzy. Ten Arab mówi, że zaprowadzi Santiago do piramid w Egipcie. Nagle Arab znika na targowisku i Santiago jest sam, z dala od swojej ojczyzny. Dzięki posiadanym kamieniom, Santiago wierzył, że starzec jest ciągle z nim, dzięki czemu Santiago nie był już sam. Zasnął na targowisku, a kiedy się obudził nadal szukał Znaków.
Rozpoczął pracę w sklepie, u Sprzedawcy Kryształów i dzięki swoim pomysłom ten handlarz sprzedaje coraz więcej. Santiago musi zarobić, gdyż potrzebuje pieniędzy na kupno paru owiec. Zarobił te pieniądze zastanawiając się, czy nie lepiej ograniczyć się do marzeń, zamiast je realizować.
Spotkanie z Anglikiem-alchemikiem, który pragnie znaleźć kamień filozoficzny i który zna nazwy owych dwóch kamieni, które ma Santiago. Droga przez pustynię do piramid. Anglik nadal mówi o alchemii, a Santiago czyta jego księgi, ale nie bardzo może wyjść poza symbole chemiczne, które są dla niego zbyt trudne i w zasadzie nic mu nie mówią. Anglik tłumaczy Santiago trudności w odnalezieniu kamienia filozoficznego i przekształcenia innych substancji w złoto.
Wizyta Santiago w oazie, która przewyższała wiele hiszpańskich miast. Anglik domaga się od miejscowych, by mu wskazali Alchemika. Coś mu o nim mówi Arabka, Fatima. A Santiago ciągle mówi o skarbie w pobliżu piramid. Rozmowa Santiago z wodzami plemiennymi, którzy są wierni Tradycji. Spotkanie Santiago z uzbrojonym Arabem. Napad 2000 uzbrojonych najeźdźców na Oazę. Pojawienie się Alchemika z sokołem na ramieniu i rozmowy jego z Santiago. Fascynacja Santiago Fatimą.
Autor ujawnia rodowód nazwy Alchemik. A Alchemik przeprowadza Santiago prze pustynię. Uznanie Santiago i Alchemika przez walczących żołnierzy za szpiegów. Na koniec książki przypada rozczarowanie Santiago z powodu braku skarbu pod piramidami i szczęście ze spotkania z Fatimą.
Doskonała książka, pełna filozoficznych uwag o życiu, prowadzeniu się i o ludziach
Jacek Potocki
Paulo Coelho, „Alchemik”. Wydawnictwo „Drzewo Babel”, Warszawa, s. 210
METEO DECYDENTA
Czytanie chmur
Warto na samym wstępie zaznaczyć, że „Storm” po angielsku znaczy „Burza”. Autor nadał książce podtytuł „Wszystko, co musisz wiedzieć o chmurach i przewidywaniu pogody”. więcej...