8 lipiec 2021
Niepodłączony telefon
Ta powieść jest wytworem wyobraźni autorki, choć opisane w książce miejsca istnieją w rzeczywistości.
W swoim ogrodzie, w prefekturze Iwate, w północno-wschodniej Japonii, pewien mężczyzna postawił budkę telefoniczną, w której umieścił do niczego niepodłączony, aparat telefoniczny. Co roku, tysiące osób rozmawiają ze swymi zmarłymi krewnymi z tego aparatu, choć słowa, wypowiedziane do słuchawki tego niepodłączonego aparatu, niesie tylko wiatr. Ci zmarli krewni to głównie ofiary tsunami, jakie miało miejsce 11 marca 2011 roku.
Bohaterka powieści, 30-letnia Yui, straciła w tsunami matkę oraz 4-letnią córkę i również ona przybyła do tego ogrodu, zwanego Bell Gardia, by porozmawiać przez ten niepołączony telefon ze straconymi bliskimi.
Autorka dzieli się z czytelnikami atmosferą bólu tych, którzy w tsunami utracili najbliższych i w tych wspomnieniach występuje owa budka telefoniczna. Yui chce osobiście przekonać się, jak dalece rozmowa telefoniczna z budki może zrelaksować, może właśnie dlatego jest też wiele opisów samego tsunami, w którym zginęło bezpośrednio prawie 16 tysięcy ludzi, a w sumie około 20 tysięcy.
W powieści występuje postać pana Suzuki, dozorcy parku oraz pana Takeshiego Fujity, lekarza z Tokio, który w tsunami stracił żonę, Akiko. Potem Yui przyjeżdżała z panem Fujitą do Bell Gardii przynajmniej raz w miesiącu. Powoli rodzi się między nimi miłość: Takeshi ma córkę, Hanę. Sporo miejsca w powieści jest poświęcone niełatwym początkowo stosunkom Yui i Hany, która ma problemy z wysławianiem się. Potem, wzajemne stosunki unormowały się, a dziewczyna zaczęła swobodnie mówić.
Czytelnik dowiaduje się też o różnych zachowaniach rozmówców „wietrznego telefonu”: jeden rozmówca czytał dziadkowi gazetę, matki rozmawiały ze zmarłymi w tsunami dziećmi. Natomiast chłopak Shio postanowił złożyć hołd zmarłemu ojcu w formie pójścia na studia medyczne. Takeshi i Yui spotkali tego chłopca w ogrodzie Bell Gardia dopiero w drugim roku ich wizyt w ogrodzie. Shio często wchodził do budki telefonicznej, by porozmawiać z ojcem. A Yui przypomina sobie sytuację osobistą po narodzinach córki, a także przy identyfikacji ich zwłok.
Czytelnik ma również okazję zapoznać się z wystrojem japońskiego domu (ołtarzyki), a także z „japońską zazdrością”, okazywaną przez matkę Takeshiego. Kolejny tajfun pokazał, na jakie niebezpieczeństwa jest codziennie narażona Japonia. W tajfunie została z jednej strony zniszczona budka telefoniczna, która ją z drugiej strony uratowała, gdyż osłoniła Yui przed ostrymi podmuchami wiatru. Yui została zabrana do szpitala. Koniec powieści to ślub Yui z Takeshim i wspólne zamieszkanie Yui z Haną, a także rozwój kariery dziennikarskiej Yui.
Wyjątkowa powieść: związek fikcji literackiej z rzeczywistością, a przy okazji, powiew dzisiejszej Japonii.
Jacek Potocki
Laura Imai Messina. „Wiatrom powierzone”. Tlum. Lucyna Rodziewicz-Doktór. Wydawnictwo „Sonia Draga”, Katowice 2021, s. 268
DECYDENT SPRZEDAJE
Biurka i szafy
Nie znaczy to, że DECYDENT się kurczy lub zamyka. Po prostu, robimy remanent i oferujemy sprzęty, których właściwie nigdy nie używaliśmy, a kupione były dla innych projektów, kiedy DECYDENT współpracował z agencją reklamową. Ot, co. A oferta jest naprawdę dobra. więcej...