Z KRONIKI BYWALCA
Ludobójstwo w Chodżałach
W Ambasadzie Republiki Azerbejdżanu w Warszawie odbyło się uroczyste spotkanie, poświęcone 25. rocznicy zbrodni na Azerach. więcej...
Na pewno nie są to przepisy tradycyjne, bo młoda gospodyni nie dowie się jak ugotować kapuśniak, zupę grzybową czy pomidorową, czyli zupy bardzo polskie.
Są za to przepisy na zupy-kremy. Ale czy to są zupy nowoczesne? Może tak, gdyż ładnie wyglądają w ładnej porcelanie na stole.
Autorka, wybitna promotorka kuchni polskiej za granicą, za co była bardzo chwalona przez swoich gości w USA (m.in. przez prof. Zbigniewa Brzezińskiego i jego małżonkę) i w Kanadzie, a także zdrowego odżywiania w kraju, prezentuje przepisy pięciu podstawowych elementów zorganizowanego posiłku: przystawki zimne, przystawki gorące, zupy, dania główne oraz desery.
Są to dania nawet dzisiaj dość wykwintne, choć bazujące na składnikach, które można w Polsce dostać, nierzadko są to dania, sporządzane w swoim czasie na dworach szlacheckich czy w pałacach arystokracji, a potem zarzucone, z powodu problemów aprowizacyjnych.
Dania w książce Bosackiej są swoistymi dziełami sztuki: artyzm wykonania, wyglądu i podania. Aż ślinka na język cieknie. Katarzyna Bosacka pokazała, jak tradycyjne, wręcz proste potrawy można przekształcić w kulinarne arcydzieła.
Chwała autorce za rady, jak należy kupować poszczególne składniki potraw – od różnych mięs po prozaiczne drożdże i chleb. Informacje na ten temat są niezwykle cenne w epoce produkcji żywności na skalę przemysłową, a od jakości składników przecież zależy jakość potraw.
Co jakiś czas pojawiają się w książce krytyczne uwagi o diecie w PRL, gdzie przecież ludzie raczej nie umierali z głodu. Pamiętajmy, że było to prawie 30 lat temu, czyli to była inna epoka historyczna, a zatem i dieta była inna oraz inne były możliwości polskich rodzin. Wydaje się, że politykę można było sobie przy garach darować. Momentami autorka jest nawet niekonsekwentna: z jednej strony z przyganą w głosie wspominała, jak to w PRL pomidory można było dostać tylko w sezonie „z krzaczka”, a z drugiej strony twierdzi, że właśnie takie pomidory były najsmaczniejsze.
Budzą się we mnie również wątpliwości co do prawdziwości twierdzenia, że szparagi nie były w naszym kraju znane poza Wielkopolską aż do upadku PRL. Moi znajomi hodowali szparagi na swojej działce na długo przed upadkiem PRL i wiedzieli, jak je podać.
Książkę tę wzbogacają piękne zdjęcia przygotowanych przez autorkę potraw. Bardzo wartościowa pozycja.
Jacek Potocki
Katarzyna Bosacka „Bosacka po polsku. Nowoczesne przepisy kuchni polskiej”, Wydawnictwo „Publicat”, Poznań 2016.
LEKTURY DECYDENTA
Tajemnice kosmosu
Genialny fizyk w dwóch piętnastominutowych wykładach na falach BBC podsumowuje swoje badania na temat czarnych dziur w kosmosie. więcej...