BIBLIOTEKA DECYDENTA
Sułtan to miał klawe życie...
Po niedawnych wydarzeniach oczy świata znów zwrócone są na Turcję. Książka porusza jeden z najciekawszych problemów w historii Turcji: walki o władzę na dworze osmańskim. więcej...
W Cleveland w stanie Ohio w poniedziałek rozpoczęła się konwencja przedwyborcza Grand Old Party, jak sami siebie nazywają, wydymając przy tym z dumy poliki, republikanie…
Konwencje partyjne obu partii, na których wyłaniano, a w zasadzie namaszczano na kandydata, który miał reprezentować daną partię w listopadowych (zawsze odbywają się one w pierwszy wtorek po pierwszym poniedziałku listopada) wyborach prezydenckich zawsze relacjonowano i obserwowano z uwagą. Działo się tak, choć niby wszystko było już jasne. Jasne było bowiem, kto z kandydatów startujących w prawyborach zebrał wystarczającą liczbę elektorów, co tę nominację mu zapewniało, a nawet gwarantowało.
Ale tego, co przewidywano, że może dziać się w Cleveland i to, co się tam dzieje nie działo się na żadnej wcześniejszej konwencji. Zwykle zwycięzca prawyborów wkraczał jakby był już nie tylko kandydatem w wyborach, ale jakby w zasadzie był już prezydentem. Wśród gości specjalnych byli zawsze byli prezydenci, kontrkandydaci w prawyborach, no i republikańscy członkowie Kongresu. Tym razem kilka tysięcy republikanów przybyło na konwencję podzielonych jak nigdy dotąd. Próżno wśród nich dostrzec wszystkich tych, o których wyżej wspomniałem, a którzy zwyczajowo uświetniali konwencję.
Donald Trump dostanie republikańską nominację, choć odbędzie się to w atmosferze, którą określiłbym jako bucząco-milczącą ze strony jego przeciwników, a nawet wrogów, która może przytłoczyć entuzjazm jego zwolenników.
William Kristol znany dziennikarz i wydawca opiniotwórczego „Weekly Standard” podjął nawet starania, aby zastosować „scenariusz awaryjny”, polegający na tym, aby postawić na kandydata „z zewnątrz”. Część delegatów chciała z kolei zmusić komisję regulaminową partii do wprowadzenia „klauzuli sumienia”, dzięki której podczas konwencji nie musieliby oni głosować na kandydata, który zwyciężył w prawyborach. Reince Priebus, przewodniczący krajowego komitetu GOP, przeciął te knowania, krótkim: – Nie ma innego kandydata. Bo kto niby miałby nim być? To koniec dyskusji!
Konwencja dopiero się zaczęła. Kończy się we czwartek. Do czwartku w Cleveland, Ohio wiele będzie się działo…
MJZ
LEKTURY DECYDENTA
Magia szkicu
Bozzetto to szkic. W tej książce chodzi o szkic fresku „Sąd Ostateczny”, jaki na zlecenie Papieża Pawła III wykonał Michał Anioł. więcej...