7 luty 2016
Wiatr dobrej zmiany
Prezentujemy znalezione w sieci przemówienie wygłoszone przez przywódcę Bolandy, utopijnej krainy leżącej gdzieś na peryferiach Europy.
Biało-czerwona drużyno: koła liberalne, suflujące obce nam ideowo wzorce rodem ze zdemoralizowanego Zachodu, straciły mandat do wypowiadania się na istotne dla narodu Bolandy tematy.
Jak na dłoni widać, że agentury obcych wywiadów, wyprowadzające od lat kapitał za granicę, są tworem porządku pojałtańskiego i mrocznych czasów rewanżyzmu.
Sytuacja dojrzała do tego, by powiedzieć wprost: inspirowane z zewnątrz wiadome grupy interesów, które zrujnowały kraj, muszą zniknąć z powierzchni życia publicznego Bolandy.
Minione lata w sposób oczywisty wręcz dowiodły, że skompromitowane postkolonialne pseudoelity, które żyją z podgryzania naszych ideowych korzeni powielają porządek targowicy i są ideowymi prawnukami carycy Katarzyny.
Każdy, kto interesuje się Bolandą, wie, że wrogie nam ośrodki niemieckie, które specjalizują się w erozji ideowej, pozostają póki co bezkarne.
Co więcej, tysiące post-Bolandyjczyków, płodzące w zaciszu swoich gabinetów aksjologiczne brednie, odcięły się od życiodajnych źródeł tradycji, kultury i myśli narodowej.
Z najwyższym zaniepokojeniem obserwujemy, iż sprzedające się za sowite gratyfikacje środowiska aktorskie, szargające na deskach swoich pseudoteatrzyków wszystko, co cenne, ulegają podszeptom wichrzycieli oraz kłamliwej propagandzie ośrodków zagranicznych.
Z drugiej strony, resortowe dzieci, pasożytujące na gospodarce narodowej, pod płaszczykiem modernizaji planują dalsze akty destrukcji.
Należy też jasno podkreślić, że skompromitowane do szczętu autorytety, które doprowadziły do ruiny polski przemysł stoczniowy, mamiły nas wizjami zielonej wyspy i ciepłej wody w kranie.
Naszą głęboką troskę budzi fakt, że gender, homopolityka i walka z chrześcijaństwem, odpowiedzialne za fatalną gospodarkę leśną, nie ustają w nagonce na tworzący się nowy ład.
Mamy też niezbite dowody, że kręgi rowerzystów i wegetarian, bezpardonowo niszczące rynek nawozów sztucznych, odpowiedzą za swoje zbrodnie przed Bogiem i prezesem.
Niestety, owsiaki i inne glisty ludzkie, z satysfakcją obserwujące upadek rodzimego górnictwa, muszą szukać swojego miejsca gdzie indziej.
***
Tekst dedykowany redaktorowi MJZ, autorowi nazwy Bolanda.
BIBLIOTEKA DECYDENTA
Zbrodnia i kara w kraju faraonów
Intryga wydaje się prosta: oto do Egiptu zmierza poselstwo władcy kraju Mitanni, które ma dostarczyć małoletnią córkę króla faraonowi, by ją ten poślubił, co ma doprowadzić do sojuszu obu państw. więcej...