Established 1999

Wydanie 71, czerwiec 2007

9 grudzień 2007
Walka o wódkę

Prawo Unii Europejskiej wyraźnie mówi o ochronie tradycyjnych metod wytwarzania napojów spirytusowych. Tak są chronione whisky i rum. My chcemy, żeby ten zapis dotyczył również wódki. W 1989 r. nas we Wspólnocie nie było i nikomu nie zależało na właściwym zdefiniowaniu wódki. Finowie i Szwedzi w 1995 podnosili te kwestie, ale kazano im czekać na następne roszerzenia UE. Nasza wódka cieszy się ronomą właśnie dlatego, że jest produkowana ze zboża i ziemniaków, a nie z owoców. Należy pamiętać, iż wódka produkowana z różnych odpadków owocowych oraz z trzciny cukrowej jest tańsza i istnieje prawdopodobieństwo, że niektórzy producenci będą chcieli przestawić się na ten rodzaj surowca. Nic więc dziwnego, że my mówimy: nie. więcej...

9 grudzień 2007
Do śledzika

W krajach basenu Morza Śródziemnego nie ma specjalnie wiedzy, z czego produkowana jest wódka - widzę to po spotkaniach z posłami greckimi czy nawet francuskimi. Uważam, że na początku transformacji zaprzepaściliśmy kilka polskich marek. W sensie marki wódka nie jest w niczym gorsza od wina. Usiłujemy pokazać w Brukseli, że marka wódki jest równie cenna, jak marka wina. Skoro przyjęto definicję wina, które może być wytwarzane tylko z winogron, to producenci wódki też powinni być uszanowani. Problem definicji wódki jest ważny nie tylko dla Polski - jest ważny dla całej unijnej gospodarki. Tu nasz rząd mógł zaprezentować ideę solidarnego, europejskiego myślenia, ale nie wpadł na ten pomysł. Nie ma jak kieliszek dobrze zmrożonej polskiej wódki do śledzika. więcej...

9 grudzień 2007
Przejrzystość decyzji

Czy lobbing powinien być normowany prawnie wiążącymi regulacjami czy też skuteczniejsze jest opracowanie zasad i standardów, do których respektowania podmioty lobbujące się zobowiążą? Czy powinien powstać rejestr lobbystów, a jeśli tak, to czy ma mieć on charakter obligatoryjny czy dobrowolny? Czy należy zatem licencjonować dostęp do decydentów, a jeśli tak, to według jakich kryteriów? Czy możliwe jest opracowanie kodeksu postępowania pod którym podpisze się całe środowisko public affairs w Brukseli? I kto miałby taki kodeks opracować? Na ile efektywna jest instytucjonalizacja i formalizacja lobbingu? więcej...

9 grudzień 2007
Potrzebny dystans

Staram się zanadto nie wchodzić w bliskie tematy, które dla historyka są trudne ze względu na niewystarczającą dostępność materiałów. Bardzo trudno jest pisać o np. Piłsudskim na zimno, bez emocji, zaangażowania. Taka książka od razu wzbudziłaby wielkie kontrowersje w społeczeństwie. Inny przykład. O Dmowskim też chyba nie można napisać rozsądnej książki. A to dlatego, że zaraz nastąpił Holocaust i totalna dyskredytacja typu myśli prawicowej głoszonej przez endecję. Te emocje są nadal żywe z różnych, zresztą zrozumiałych, względów i trudno o obiektywizm. Poza tym, ludzie wola widzieć tylko dwie barwy, a nie złożoność spraw. Polska emigracja mogłaby z powodzeniem lobbować na rzecz polskich interesów w świecie. więcej...

9 grudzień 2007
Brak marchewki

W Polsce czasem panuje ogólna zasada nieufności do drugiej osoby. Jeśli ktoś się przyznaje otwarcie, że chce załatwić jakiś interes, to nawet jeśli robi to w ramach obowiązującego prawa i kieruje się szerokim katalogiem norm etycznych, to jest traktowany z podejrzliwością. W Niemczech jest dużo większa otwartość w tych kwestiach. Same konstrukcje prawne nie są w stanie tej nieufności wyeliminować, zmiany muszą nastąpić też w mentalności obywateli. W rejestrze Bundestagu zarejestrowanych jest ponad 2000 podmiotów prowadzących działalność lobbingową, m.in. związki, zrzeszenia, towarzystwa. Cały rejestr obejmuje prawie 700 stron i nie zawiera pojedynczych firm. więcej...

9 grudzień 2007
Prawda o rynku

Państwo powinno gospodarke regulować, także procesy konkurencji, ale najgorsze, co obu partnerom może się przydarzyć, to działanie szkodzące silnym, podjęte z nadzieją na polepszenie pozycji słabszych. Ci silniejsi po prostu wejdą w obszary, które są rynkowym azylem dla słabszych. Restrykcje nie popłacają gospodarkom narodowym. Kraje bogate, które je kiedyś wprowadziły, dziś szybko od nich odchodzą. więcej...

9 grudzień 2007
Czas wiedzy

Praca na rzecz przyszłości powinna stać się wspólnym wysiłkiem wszystkich. Wydaje się, że polski rząd mało się stara. Z tego, co zrobimy dzisiaj, a także - czego nie zrobimy, efekt zobaczymy dopiero za kilka lat. Jeśli przemysłowi informatycznemu zostaną stworzone odpowiednie warunki rozwoju, to on na pewno wykorzysta tę szansę. Każdy jest kowalem swego losu. W Polsce jest coraz więcej dobrych firm informatycznych, ktore stawiają na rozwój, własne badania i dobrze płacą pracownikom. więcej...

9 grudzień 2007
Subtelna gra

Problemem Polski jest to, że nie zastanawiano się poważnie nad kwestią polskich marek. Polacy mają osiągnięcia w kulturze, sztuce, nauce, ale tym mówi się bardzo niewiele. Nie wypada się pokazywać, szczycić osiągnięciami. Zamiast piąć się w górę, równać do najlepszych, wolimy tych ze szczytów ściągać na dół. więcej...

9 grudzień 2007
Godzenie interesów

Siła lobbysty jest związana z funkcją, jaką lobbing pełni w danym kraju. W Wielkiej Brytanii lobbing na rzecz danej sprawy jest zjawiskiem naturalnym. Brytyjscy lobbyści dlatego są bardziej skuteczni. Niemieckie firmy są słabsze niż brytyjskie, ale silne stowarzyszenia przemysłowe są bardzo efektywne. Z kolei we Francji samo słowo lobbing ma negatywną konotację. Korporacyjna tradycja sprawia, że osoba spoza korporacji nie ma dostępu do decydentów. Takie podejście stanowi obciążenie w Brukseli. Lobbyści z Europy Środkowej zbyt ograniczają się do kontaktów narodowych. Polski lobbysta może mieć bliskie kontakty z polskimi eurodeputowanymi, ale nie dociera do rzeczywiście ważnych osób. więcej...