Dla dziennikarza ważne jest, żeby coś się działo. Jeśli dzieje się ogólnie dobrze, to małe, złe rzeczy stają się wielkimi złymi rzeczami. Kiedy źle się dzieje trzeba bardzo wielkich złych rzeczy, żeby one interesowały opinię publiczną. Tygodnik NIE jest o tyle szczególny, że już samym tytułem mówi, że interesują nas zjawiska negatywne, ale ich podaż jest o tyle względna, że jeśli w każdym numerze publikujemy relacje o kilku aferach i aferach, to następuje ich dewaluacja i wręcz czytelnik się nudzi - mówi Jerzy Urban. więcej...