Established 1999

WIATR OD MORZA

21 październik 2019

Krajobraz po bitwie

Po wyborach do europarlamentu nic nie wróżyło, że w głosowaniu krajowym nastąpi jakaś radykalna zmiana miejsc w polityce. Wystąpiły jednak dwie różnice – pisze Sławomir J. Czerniak.

Sławomir J. Czerniak

Pierwsza to frekwencja. Wszystkie partie i ich kolaboranci, nawoływały do jak najliczniejszegos uczestnictwa w wyborach. Według niektórych socjologów, zbyt duża, ponad 50-procentowa, w takiej demokracji jaką mamy w Polsce, skutkuje większym udziałem wyborców, którzy nie ze względów politycznych, a materialnych biorą udział w wyborach, z obawy, że stracą to co już dostali przed wyborami, a zwłaszcza to, co mają dostać z obietnic przedwyborczych.

Po drugie, chyba po raz pierwszy, wszystkie partie i ich odnogi odtrąbiły swój sukces.

Potwierdziło się moje przypuszczenie, że wyborcy wolą alkohole wysokoprocentowe, co skutkowało prawie 46% poparciem dla PiS, niż niskoprocentowe, wyrażone 27% poparciem dla Koalicji. SLD zaproponował 13% – drink dla swoich młodych kadr, aby na trzeźwo weszli do władzy, którą stracili. No i wielbiciele zielonej koniczynki otrzymali swoje 9% – napój bio, zaś młodzież z Konfederacji prawie 7%, takie mocniejsze piwo.

W tej ogólnej euforii najmniej zadowolony był Pan Prezes, bo nawet na odczytywaniu wyników wymownie nie zdjął czarnego garnituru i krawata. Niestety! Służby ministrów Brudzińskiego i Ziobry, licząc na pewne zwycięstwo na drugim froncie, odpuściły i do Senatu dostało się o trzech przeciwników za dużo!

Niemniej sukces Pana Prezesa jest niepodważalny. Jak to się stało?

Kaczor 1

Mimo choroby osobiście kwestował na swoją rzecz, jeżdżąc po Polsce w stroju jak wyżej, co na pewno potęgowało powagę chwili: jak nie wygramy to mogiła! Rzutem na taśmę były kolejne „plusy” prezesa i premiera.

W sukurs Prezesowi przyszedł Trump. Wystraszył się, że wybory może wygrać opozycja, a tym samym szlag może trafić dobrze wynegocjowany cenowo kontrakt na F–35. Dlatego jeszcze przed trzynastym ogłosił, że wizy do amerykańskiego raju będą na pewno. Z kolei ta informacja spowodowała niesamowite parcie Polonusów w USA na urny i stawianie krzyżyka przy PiS.

Chyba zwietrzyli, że skoro PiS dał już sporo kasy na ich rodziny w kraju i ma dawać jeszcze więcej, bojąc się ich najazdu, będą teraz mogli powiedzieć: więcej kasy już nie będziemy wysyłać za ocean, bo wynagrodzenie w Polsce przekroczy nasze przy utylizacji eternitu…

Jak będzie z obiecanymi wyborcom plusami – zobaczymy. Dworczyk już dzień po wyborach powiedział, że z tą „piątką” to jednak nie będzie tak od razu.

Złośliwcom mówię moje stanowcze NIE! Trzeba wierzyć, obecnie jeszcze bardziej niż kiedyś.

Damy radę! Teraz, co prawda, mamy tylko jednego sprzymierzeńca, bogate USA, które wiedzą, jak zdobywa się pieniądze. Pójdziemy tą drogą. Gdy brakuje środków, po prostu dodrukowują dolary i wpuszczają na rynek światowy. Zresztą Amerykanie sami już nie wiedzą, czyje są ich dolary? Może chińskie?

Dla nas jest tu tylko jeden problem. Oni mają Dolinę Krzemową, a my Dolinę Rospudy…

Jednak te dwie bitwy o Polskę nie satysfakcjonują Pana Prezesa, bo jako szeryf wie, że trzeba posiąść trzeci ważny saloon, który zwie się Pałac Prezydencki. Wszystkie teraz już ustawy i uchwały sejmowe będą uchwalane zbiorczo, a Senat na początku z oporami, będzie je zatwierdzał. Gdy Prezes zaproponuje urzędy kilku opozycyjnym senatorom, to już będzie prawie bezproblemowo..

Fot. Michal Wozniak/East News, Legionowo, 26.09.2019. Konwencja Prawa i Sprawiedliwosci z udzialem prezesa PiS Jaroslawa Kaczynskiego (n/z).

Fot. Michal Wozniak/East News, Legionowo, 26.09.2019. Konwencja Prawa i Sprawiedliwości.

Doskonale natomiast wie, że na drodze do pełni szczęścia stoi jeszcze tzw. veto prezydenckie. Na razie nie ma z tym problemu, ale w maju 2020 r. może się sprawa rypnąć. Jeszcze nie posprzątano lokali wyborczych, a już przeciwnicy zwietrzyli, że czas przygotowywać się do III bitwy, tym razem o tron prezydenta RP. No i zaczęły się przedbiegi i dywagacje we wszystkich partiach antypisowskich. Na tej scenie zaczynają się pojawiać, a to Tusk, a to Kidawa–Błońska, Biedroń, czy Kosiniak–Kamysz. A to dopiero początek. No i przynajmniej na razie na liście ma się znaleźć pupil PiS-u, obecny prezydent, który chce walczyć o reelekcję. Przygotowania idą pełną parą. Szykuje super show, gdyż sam zdecydował, że wybory odbędą się w maju. Nie jest to zapewne gest w kierunku SLD, który wrócił na scenę i lubi świętować też akurat w maju. Przypuszczam, że to może być wielka feta patriotyczna z okazji stałego świętowania Konstytucji 3 Maja. Z telewizji, radia i z megafonów rządowych na ulicach rozbrzmiewać będzie ulubiona przed wojną piosenka patriotyczna „Witaj majowa jutrzenko” (witaj maj 3 maj dla Polaków błogi raj…), co może przysporzyć krzyżyków obecnemu prezydentowi.

Tak więc, wszystkie partie do boju, wszystkie ręce na pokład, skoro statek Ms Polonia może utonąć.

Ta trzecia bitwa tak zaprzątnęła mi głowę, że zacząłem zastanawiać się, jaki może być najlepszy scenariusz tego wydarzenia. Myślę, że jest on już rozważany i pokrywa się z moim. Będzie to Salomonowe rozwiązanie dla Polski. Kandydatem i jednocześnie wybranym przez naród będzie sam Pan Prezes! Przegrał swego czasu z Komorowskim, ale Komorowskiego już niema w polityce. Udowodnił, że jest superpolitykiem – przedłuży dynastię Kaczyńskich jako prezydentów i skończy ten cyrk z podziałem władzy: uchwali, zaduma się nad tym co uchwalił i podpisze. Będzie to taki polski „trójkąt bermudzki”, a w nim naród, któremu nowy Prezydent wystawi pomnik z napisem „Naród sobie”.

 Sławomir J. Czerniak

Z ostatniej chwili:

Norwegia reklamuje zakupione F–35 z uwagi na wady spadochronów wyhamowujących.  Cena benzyn i oleju w kraju wzrosła od 14.10. o ok. 0,10 zł/l, tj ca 2%.
Pani urody przecudnej, Krystyna Pawłowicz, profesor, b. posłanka zresztą, niestety nie będzie już mogła konsumować w Sejmie, ale zapowiedziała „dam wam jeszcze popalić” i będzie koczować w Sejmie. Twierdzi, że jako była posłanka ma do tego prawo. Jeżeli jest to zgodne z prawem, to wszyscy dotychczasowi posłowie powinni też tam przebywać i założyć Klub Seniora pod nazwą „Jajakobyły” (powiedzenie śp. Moczara).
Odszedł od nas do Nieba min. Szyszko, a szkoda, bo miał jeszcze tyle do zrobienia, co podkreślili o. Dyrektor, Pan Prezes i Pan Prezydent.

 

W wydaniu nr 215, październik 2019, ISSN 2300-6692 również

  1. MUZYKA DECYDENTA

    Wirtuoz
  2. HISTORIA DECYDENTA

    Władca
  3. KRYMINAŁ DECYDENTA

    Atomowa tajemnica
  4. CHILIJSKI KOCIOŁ

    Wrzenie narastało latami
  5. HISTORIA DECYDENTA

    Polacy a Żydzi
  6. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Mocny sojusz?
  7. LEKTURY DECYDENTA

    Internet rajem dla wywiadu
  8. WIATR OD MORZA

    Krajobraz po bitwie
  9. ZDROWIE DECYDENTA

    Allergoff na roztocze
  10. BREXIT W IZBIE GMIN

    Funt zareaguje gwałtownie
  11. DECYDENT GLOBTROTER

    Jedziemy do Stambułu
  12. MUZYKA DECYDENTA

    Muniek wraca solo
  13. REPORTAŻ DECYDENTA

    U somalijskich piratów
  14. WRACAĆ - NIE WRACAĆ?

    Dylemat Polaków breksitowych
  15. KU PRZESTRODZE

    Historia lubi się powtarzać
  16. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Trump na Twitterze
  17. NIECHCIANI NOBLIŚCI

    Miłosz, Wałęsa, Tokarczuk
  18. DECYDENT POLIGLOTA

    Mówimy po angielsku bez błędów
  19. W SIEDZIBIE IMR

    Allergoffem w roztocze
  20. LEKTURY DECYDENTA

    Dobry, polski kryminał
  21. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Spojrzenie na socjalizm
  22. LEKTURY DECYDENTA

    Bolesny temat
  23. WIATR OD MORZA

    Trzynastego
  24. CO SIĘ W GŁOWIE MIEŚCI

    Honorowość a spolegliwość
  25. THRILLER DECYDENTA

    Zaskakujące zakończenie