HISTORIA DECYDENTA
Władca
Jest to książka autorstwa wybitnego polskiego znawcy czasów starożytnych. Obejmuje ona losy nie tylko cesarza Nerona, ale i jego poprzedników: Kaliguli i Klaudiusza. więcej...
Prezydent RP głowił się nad najlepszym terminem wyborów, a tu kawał czasu temu, urody przecudnej Kasia Sobczyk datę tą przewidziała i nawet wyśpiewała credo wyborcze – pisze Sławomir J. Czerniak.
Tak więc 13. października, w święto bł. Honorata Koźmińskiego – prezbitera, w Dzień Ratownictwa Medycznego i imienin śp. Edwarda Gierka, dokonamy wyboru naszych losów na najbliższe 4 lata.
Że 13. to cyfra i data ważna, przekonali się sprawcy wojny trzynastoletniej, tow. Wojciech, który 13 grudnia załatwił Polakom niezły „kar-nawał” w 1980 r. oraz spóźnione „ wake up” Kaczyńskich – brothers, którzy przespali ten dzień na Żoliborzu…
Dzisiaj sondaże oszalały, słupki PiS walą już wyżej kryszy, czyli wyżej dachu, jak mówią bracia Rosjanie, gdy otrzymują wiedzę jak bardzo władza ich okrada.
Jak jest naprawdę, to trzeba by przywołać Tisznerowską prawdę – jest: „świento prawda, pół prawda i gówno prawda”. Podobnie, jak rośnie oglądalność telewizji za przeproszeniem publicznej. W tejże telewizji na koncertach disco pojawia się pyzate słoneczko Jacka Kurskiego i jego Joanny, urody przecudnej, która zatrudniona jest do poprawy wizerunku nie tylko Jacka. Transmisje potwierdzają, że jest dobrze i wesoło (patrz tekst piosenki Perfectu: „Ale w koło jest wesoło…”).
Deklarację ideową swojej telewizji wygłosił Jacek Kurski na wrześniowym spędzie twórców i aktorów TVP 1 i jej odprysków, gdzie wytyczył nowe standardy i tryndy. Np: geje, typu piłkarz i naukowiec z Barw Szczęścia, jadą na odwyk do Akademii Medycznej w Toruniu, Cichopek zachodzi w kolejna ciążę mnogą, a wszystkie celebryckie pary, które uprawiają seks inny niż nakazuje procedura z Torunia i żyją na „kocią łapę”, obligatoryjnie wezmą ślub kościelny lub stracą robotę.
Totalna opozycja ostrzega przed apokalipsą powyborczą.
Co to będzie, co to będzie? Nic nie będzie!
Nawoływania opozycji na nic się nie zdają, gdyż większość ziomali tryska szczęściem, co widać w supermarketach, na konwencjach i zebraniach sołeckich, w których uczestniczy Pan Prezes robiąc sobie selfie z tubylcami.
Podobnego uczucia, jak Prezes, doznawałem podróżując po Chinach, gdy na Wielkim Murze podchodził Chińczyk i pytał gestami, czy jego rodzina mogłaby zrobić sobie zdjęcie ze mną? Potem dowiedziałem się od Konsula RP w Hongkongu Jacka P., że „robiłem za małpę”, gdyż jako biały byłem atrakcją…
Przerażonym totalnym opozycjonistom chcę powiedzieć, że dalsze utrzymanie władzy przez PiS na 4 lata, to przecież szansa na realizację biblijnych siedmoiu lat tłustych, a tego chyba sobie życzymy!
Atrakcje i bumy gospodarcze, jakich doświadczyliśmy przez te ponad 3 lata, to tylko preludium do następnej czterolatki. Z ogłoszonego programu i wieści wynika, jakie nowości nas czekają:
– wzrost dochodów plus (+) dla większości społeczeństwa sprawi, że niedługo staniemy się czwartą gospodarka świata, mimo że dług publiczny rośnie. Ma on wynieść 48% PKB. Za Gierka stanowił 9,8% (19,6 mld $), zaś za Tuska 48%. Różnica między Tuskowym długiem, a długiem Morawieckim, polega na tym, że tego pierwszego, w dolarach wyniósł 300 mld. Obecnie szacuje się na ponad 1 bilion 100 miliardów złotych, czyli ca 270 mld dolarów w obecnej wartości, przy czym nadal stanowić ma 48% PKB, jak podają fachowcy. Oznaczałoby to, że faktycznie PKB jednak poważnie spadnie! Może by Pan Premier wypowiedział się na ten temat przed 13.10.2019 r., bo jak na razie czynniki wrogie mówią o „wyparowaniu” kilkudziesięciu miliardów PLN i ponad jednej tony złota z rezerw NBP, jakoby pierwszej raty za zwrot mienia żydowskiego, które przecież musimy zwrócić – akt notarialny to akt notarialny, zgodnie z prawem międzynarodowym!
– nie będzie rozdziału Kościołów od państwa, tylko państwa od Kościołów – państwo będzie teoretyczne lub techniczne;
– super serial zakupiony przez Kurskiego Krieposnaja („Zniewolona”) przestrzega, że jak ludzie będą marudzić, to staną się pańszczyźniani, ponadto wprowadza w ostatnich odcinkach tajemniczych tzw. „skopców”. Oni w ramach swojej wiary wykastrowali siebie i ca 200 tys. ówczesnych Rosjan (XVIII/XIX w.), co byłoby dzisiaj skuteczne np. przy naborze do obecnych seminariów duchownych i pomogło adeptom (typu syn b. premier) w podjęciu ostatecznego rozwiązania;
– problem mieszkaniowy zostanie rozwiązany: żeby kupić domek z ogródkiem i wyjeżdżać na wczasy, wystarczy mieć 4-5 dzieci i być w sakramentalnym związku małżeńskim, zapowiedział Prezes;
– prawo, które teraz przeszkadza rządzącym, będzie działać według zasady „nielegalnie, ale zasadnie” (zasadny – czyli mający podstawy) dzięki czemu będziemy mieli dwóch ojców: o. Tadeusza i o. Jarosława. O. Jarosław wybaczy na Jasnej Górze o. Tadeuszowi, przed milionami pilgrimów, że ten aczkolwiek nielegalne, ale zasadnie, powiedział o – żonie Lecha „to czarownica…”.
Zastanawiam się tylko, czy dwóch ojców wychowujących podopiecznych to już nie będzie gender? Tadeusz szybko dojdzie do takiego wniosku i zostanie naszym jedynym Ojcem Narodu, a o. Jarosławowi postawi pomnik na cokole po Mickiewiczu, gdzie widnieje napis: „Twórcy Dziadów”.
„Trzynastego nawet w grudniu jest wiosna.
Trzynastego każda droga jest prosta.
Trzynastego nie liczy się strat.
Trzynastego od morza do Tatr.
Trzynastego kapelusze z głów poważnych zrywa wiatr. „Tak śpiewała wspomniana wyżej Kasia Sobczyk
Sławomir J. Czerniak
PS Felieton dedykuję Laszlo Biro, węgierskiemu wynalazcy długopisu z 1938 r., ale tego, którego nie można zmazać.
MUZYKA DECYDENTA
Wirtuoz
„No.24” – najsłynniejszy kaprys wirtuoza wszech czasów. Dla jednych szczyt możliwości wykonawczych, dla innych prawdziwa rozkosz słuchania. więcej...