LEKTURY DECYDENTA
Podręcznik kontrwywiadowcy-amatora
Jest to książka o tajnikach wywiadu i kontrwywiadu dla szerokiego czytelnika, autorstwa emerytowanego pułkownika polskich tajnych służb. więcej...
Tylko po nich można ocenić każdego polityka, który chce naprawiać Rzeczpospolitą – pisze Sławomir J. Czerniak.
Były ich setki, a efekt różny, jak wiedzą z historii rzesze Polaków doświadczanych przez wieki skutkami szkodliwych działań polityków. W mojej subiektywnej ocenie jest jeden, który mimo trudności tego okresu, potrafił odbudować Polskę. Miał też potknięcia i błędy, ale potrafił celnie oceniać rzeczywistość i politykę. Miał też słabości, był nawet kobieciarzem – miał dwie żony. Jego działania, postura i postawa sprawiły, że był charyzmatycznym przywódcą kraju z tytułem Naczelnika. Mam tu na myśli Józefa Piłsudskiego, którego starają się naśladować kolejni następcy, ale to im się nie udaje. Dlaczego? Bo nie przeszli szkoły życia i nie potrafią wyciągać właściwych wniosków, gdy sprawują władzę. Ten mąż opatrznościowy, nawet w czasach w których żył, pojmował Polskę następująco:
– w naszych czasach bez pieniędzy nie ma władzy,
– socjalista w Polsce musi dążyć do niepodległości kraju,
– w każdym narodzie ceniona jest tylko jego samodzielność,
– swoją popularność zawdzięczam nie swoim gestom, ale czynom,
– my właśnie jako sąsiedzi Respubliki Sowieckiej mogliśmy bardzo dokładnie zdać sobie sprawę z wyników doświadczeń komunistycznych,
– polityka polega na sugestii,
– z Polakami nie należy argumentować, trzeba im tworzyć nastrój,
– w słabych głowach skutecznie działa metoda kłamstw, plotek i potwarzy,
– według zasady ustroju parlamentarnego – rząd rządzi, sejm sądzi…
– dyktatura? No cóż, ubierz pan w nią złodziei?
– złe zwyczaje sejmowe są gorsze od złej konstytucji,
– inaczej wyobrażam sobie głowę państwa: trzeba, aby miał on prawo szybkiego powzięcia decyzji w zagadnieniach dotyczących interesu narodowego,
– tych piekielnych nudów, jakie z sali sejmowej wieją, nie mógłbym wytrzymać nawet pół godziny,
– nigdy dotąd w Polsce, pomimo wielkich nadużyć, nawet powiedzmy łajdactw, żaden minister nie był zaczepiony groźbą Trybunału Stanu,
– dość było przeżyć 1918 roku, żeby powiedzieć sobie, iż jest niemożliwością rozmawiać z Polakami,
– istnieją olbrzymie trudności doprowadzenia jakiejś narady z Polakami do końca,
– moja koncepcja (polityczna) streszcza się w jednym słowie: pokój. Nie pragniemy żadnej zmiany terytorialnej, chcemy żyć i umacniać się w pokoju,
– kiedy zaczęła się choroba, tj. zanik podziału między tym, co jest władzą wykonawczą, a władzą sądzącą tę władzę, musiało zaniknąć poczucie sprawiedliwości.
Takich trafnych ocen prawie 100 lat temu, wydał więcej i można je odnaleźć w literaturze o Naczelniku. Można mieć różne spojrzenie polityczne na to, co w Polsce zachodzi. Skoro obecny obóz polityczny idzie w kierunku małpowania II Rzeczpospolitej, to powinien wrócić do korzeni, co najmniej do dyrektyw Naczelnika…
PS
Osobiście, jako malkontent pochówku Pary Prezydenckiej na Wawelu, oceniam, że była to jednak decyzja wiekopomna i słuszna. Pochowani są w nogach Naczelnika i na pewno codziennie są dokształcani, jak należało Polską kierować. Jeżeli będą mieli dość, to oczekiwana „posmoleńska” ekshumacja, może temat załatwić. A w nogach Naczelnika będzie można pochować Jego dwie żony. Powinien być zadowolony.
Sławomir J. Czerniak
Elbląg
IMR I KWIAT KOBIECOŚCI
Drugie życie, nowa ja
Na zaproszenie organizacji Kwiat Kobiecości kobiety z całej Polski, które pokonały raka jajnika, przyjechały do podwarszawskiej posiadłości „Zacisze” Anny Korcz z zamiarem potwierdzenia i wzmocnienia motywacji do pełnoprawnego życia prywatnego, społecznego i zawodowego. więcej...