IMR ADVERTISING BY PR
Kosmetyki w skarpetkach
Jeśli ma się odpowiednie produkty, to takie połączenie będzie idealne. więcej...
Jak wiadomo, minister Błaszczak zlikwidował mały ruch graniczny (MRG ) z Rosją, pozbawiając kontaktów przygranicznych kilka milionów Polaków – pisze Sławomir J. Czerniak.
Chciał w ten sposób „zrobić wbrew” Putinowi kosztem suwerena. Nie ukrywam, że w Warmińsko-Mazurskiem, które doświadczyło wiele korzyści z tytułu MRG, po decyzji ministra Błaszczaka nastroje są marne. Obroty wszystkich sklepów spadły do najniższego poziomu. Sprzedawcy w sklepach opanowali już język rosyjski do perfekcji, reklamy przy szosach pisane cyrylicą, odpisy VAT, a tu dotknięcie „diabelskiej różdżki” ministra sprawiło ruinę znacznej części handlu, kontaktów personalnych i spadek PKB.
Po tej katastrofie, zaświtała iskierka nadziei.
Jak donoszą od pewnego czasu media, niespodzianka, którą szykował Aleksandr Łukaszenka, ma wejść w życie od pażdziernika i obowiązywać na próbę do 31 grudnia 2017 r. Ma nią być ruch przygraniczny bezwizowy z terminem pobytu pięciu dni. Jak obliczają, będą w nim mogły uczestniczyć 202 miasta i miasteczka polskie, tj. ok. 1,1 mln Polaków, oraz zakłada się możliwość wjazdu do Grodna i okolic obywatelom kilkudziesięciu krajów które nie mają problemów imigracyjnych. Dekret ten już podpisał Łukaszenka i opracowywane są szczegółowe wytyczne.
Gdyby do tego doszło,to uważam, że nastąpi najazd turystów z wielu krajów świata, a efekt w postaci napływu dewiz, co zakłada Łukaszenka, zostanie osiągnięty, a wynik ekonomiczny lepszy jak podczas Dniach Młodzieży. Znam wielu Niemców, Francuzów i Szwedów, którzy tylko czekają na taki moment.
Obecne ceny wiz i warunki ich otrzymania są dla nich odstraszające. Natomiast zobaczyć demokrację na Białorusi, cerkwie, pomniki Lenina i Armii Czerwonej to dla nich egzotyka. Myślę, że dla Polaków, którzy tam jeszcze nie byli, będzie to wzruszające doświadczenie. Właśnie w rejonie Grodna zobaczą prawdziwe ostoje polskości, które pamiętają z „Nad Niemnem”, Bohatyrowiczów czy Wasiliszek, oraz spotkają zapomnianych przez Rzeczpospolitą (zawikłaną w Ukrainę) swoich braci mówiących piękną śpiewną polszczyzną.
Zniweczyć to może minister Błaszczak, który pozbawić nas może specjalnym ukazem tego przywileju.
Byłem tam dziewięć dni prywatnie. Szczerze polecam. Nawet przy starych przepisach można jechać turystycznie na dziewięć dni, a wizę ekspres (25 euro) w ciągu 2 godzin.
Sławomir J. Czerniak
BIBLIOTEKA DECYDENTA
Tajne więzienia CIA w Polsce
Główną postacią powieści jest porucznik kontrwywiadu ABW, Ewa Górska, a sama powieść zawiera dwa wiodące wątki, doskonale znane z historii najnowszej RP: sprawę „Olina” oraz sprawę tajnych więzień CIA w szkole wywiadu w Starych Kiejkutach. więcej...