Established 1999

WIATR OD MORZA

1 wrzesień 2016

Dokąd pędzą szaleńcy

Takie pytanie zadał słynny filozof Horacy. Padła odpowiedź: Śpieszymy się do tego dnia, po którym nastanie dla nas absolutna nicość – pisze Sławomir J. Czerniak.

Sławomir Jerzy Czerniak

Jakoś nie można oprzeć się wrażeniu, że pęd obecnej władzy, wywołanej popędem, do tworzenia nowej rzeczywistości jest zawrotnie szybki. Zmieniane jest wszystko co było do tej pory i człowiek o przeciętnym IQ przestaje nadążać za tym. Słuchając odrębnych decyzji wydaje się jakby nikt nad tym nie panował. Każdy minister mówi to samo, a na pytania odpowiada jakby był nakręcony. Poziom wiedzy z obu stron, władzy i suwerena jest katastrofalny.

Najgorsze jest to, że dochodzimy do rewizjonizmu historii i wszystkiego co można, a to już temat niebezpieczny, jeżeli zrobi się to bezrozumnie.

Ponieważ piszę z tzw. „ziem zdobytych” na Niemcach, a za opłotkami mam granicę z Rosyjską Federacją, na której kaliningradzkiej części zgromadzono znaczny potencjał wajennoj techniki (Putin), to zadaję sobie pytania: Czy obecne działania Polski na arenie międzynarodowej gwarantują, że ziem tych nie oddamy? Czy bardziej Rosja jest gwarantem utrzymania Prus Wschodnich, dla siebie, a przy okazji dla nas?

Na złość Rosji, Polska bez podania przyczyn i bez odpowiedniego dokumentu zerwała obowiązującą umowę o tzw. małym ruchu granicznym (MRG), mimo, że sygnatariuszem jej była Unia Europejska (Panie Tusk dlaczego Pan milczy?). Minister Błaszczak bez znajomości tematu wygłosił w telewizji, za przeproszeniem publicznej, beznadziejną argumentację, że tym działaniem osłabimy Rosję i upokorzymy ją. A że lokalny suweren na MRG mógł poprawić sobie dochody (grzyby słabo obrodziły) i uczestniczyć w imprezach kulturalno-towarzyskich to jest bez znaczenia. We wrześniu będą mieli największy w Europie pokaz sztucznych ogni, ale tam go nie zobaczymy…

Pan Błaszczak krzywdy Rosji nie zrobi. Rosjanie nadal, choć w mniejszej liczbie, przekraczają granicę, bo łatwiej uzyskują normalne wizy. Za to przyjeżdżają takimi brykami jakich jeszcze w warszawce nie ma… My ostrzymy ołówki do wyborów samorządowych.

Natomiast zatyka on w ten sposób wentyl bezpieczeństwa, jakim był MRG dla Polski i dla Europy. Izolujemy się ponadto od największych sąsiadów, Niemiec i Rosji, a działania Polski doprowadzać mogą do kolejnych Brexitów, w tym Polxitu. Najmniej wygranymi będą znowu Niemcy i Rosja, zawsze „kamerat”. Kończymy już autostrady za ich pieniądze, a tzw. berlinka koło Elbląga jest super i w pełni przejezdna. Chcę przypomnieć, że wg. dysydenta gen. Suworowa, właśnie tą szosą miały podążać sowieckie tanki BT, po zdjęciu gąsienic, na podbój Europy w celu wyzwolenia ludu pracującego Europy. Dzisiaj Rosja znowu wkurzona między innymi na „Polaczków” zaczyna wprowadzać swoją mocarstwową politykę prowadzoną przez Ławrowa, przed którym ministrowie spraw zagranicznych wszystkich państw trzęsą tyłkiem.

A wszystko to w przededniu kolejnej rocznicy września 1939 r. Czyżbyśmy znowu byli pędzeni w kolejną nicość narodową?

Obecne obchody „Solidarności” także wprawiają w osłupienie. Okazuje się, że tzw. wypadki sierpniowe (Kaczmarski) wywołali agenci SB (Wałęsa i spółka), którzy wkradli się do struktur związków zawodowych w celu wywołania „niepokojów społecznych” z uwagi na drastyczne podniesienie ceny kiełbasy zwyczajnej do 44. ówczesnych polskich złotych. A już wieszcz przewidział tą sytuację : „a imię jego 40 i 4”.

Do dzisiaj nie wiadomo było jak budowany będzie potencjał ekonomiczny nowo formowanej Polski, a w zasadzie, jaki kierunek gospodarczy, bo polityczny jest określony. Była mowa o wydatkach, ale mało o dochodach. Bez gospodarki nie ma przecież potęgi państwa, zwłaszcza jak wyjdziemy z EU i będziemy spłacali otrzymane granty (przy okazji tysiące polskich firm czekają na uruchomienie wniosków europejskich, niektóre już padają wobec braku decyzji od roku – urzędnicy w Warszawce, boją się posądzenia o kumoterstwo przez obecne władze) .

Jest jednak światło nadziei! Nie wiadomo skąd wyskoczył, jak z kapelusza, z konspiracyjnego ukrycia Duda – Bis, szef-poseł solidarności (?) i zawładnął obchodami „Solidarności” na Wybrzeżu. Na marginesie: myślałem, że to przemawia prezydent Duda – podobny jak dwie krople wody, zwłaszcza po zaokrągleniu twarzy i ciała, no i bliźniaczo podobnym głosie, mimice i gestach. Na miejscu prezydenta byłbym zaniepokojony o swoją przyszłość, mając takiego konkurenta, będącego wielbicielem Prezesa Jarosława, a jednocześnie jego ulubieńcem.

Ale do rzeczy. Duda-Bis, jako praktyk życia gospodarczego, wreszcie podał do wiadomości narodu, jaki będzie wreszcie system gospodarczy w Polsce: SPOŁECZNO – RYNKOWY!

I to mnie jakoś trochę uspokoiło. Taki system mieliśmy już w przeszłości, czyli „równość i dobrobyt”. Obecny ideolog partyjny, tow. Jan Pietrzak, przestrzegał: albo wolność, albo dobrobyt – dzisiaj chyba zmieni zdanie. W b. ZSRR i na Białorusi, gdy brakowało chleba i kartofli, tow. Wisarionowicz i podobni, wprowadzali odwilż rynkową i pozwalali na ograniczoną prywatyzację produkcji.

Nie podał natomiast czy dotyczyć to będzie społeczeństwa całego, czy tylko kategorii I, a kategoria II będzie kupowała po cenach komercyjnych, czyli rynkowych.

Myślę, że o tym zadecydują dyrektywy Prezesa co do obsadzenia stanowiskan nowego prezydenta RP zwłaszcza, że ma w kim wybierać. Tylko abyśmy jeszcze prędzej nie popadli w nicość…

PS Na marginesie informuję, że w Elblągu przy udziale Dudy- Bis i wielu oficjeli, jedno z newralgicznych rond, nazwano im. Solidarności. „Jajco” wyszło po dniu, gdy okazało się, że przez niedbalstwo obecnej władzy albo jej nieuctwo, napis „Solidarność” zamiast tradycyjnie kolorem czerwonym napisano kolorem białym, a flaga Polski przybrała kolory flagi Monaco – czerwony nad białym (patrz www.portel.pl – lub artykuły poprzednie jak nie będzie już na stronie bieżącej).

No cóż, jakie czasy takie standardy…

Sławomir Jerzy Czerniak

W wydaniu nr 178, wrzesień 2016, ISSN 2300-6692 również

  1. CLINTON VERSUS TRUMP

    O debacie teraz ja!
  2. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Tajne więzienia CIA w Polsce
  3. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Historia kołem się toczy
  4. OSZCZĘDNY JAK POLAK

    Przede wszystkim na czarną godzinę
  5. WĘGIERSKI PRZYKŁAD

    Orban Zwycięzca
  6. IMR ADVERTISING BY PR

    Kosmetyki w skarpetkach
  7. OPOWIADANIE

    Z życia Napoleonów
  8. Z KRONIKI BYWALCA

    Polski eksport do Chin
  9. LEKTURY DECYDENTA

    Kto mieczem wojuje...
  10. I CO TERAZ?

    Kalejdoskop ciekawostek amerykańskich wyborów
  11. IMR ADVERTISING BY PR

    Na słodko i wytrawnie
  12. WIATR OD MORZA

    Witaj, Grodno
  13. LEKTURY DECYDENTA

    Zapomniany geniusz
  14. I CO TERAZ?

    Z braku armat
  15. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Nie sądzę, że jak świat światem...
  16. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Przydatni hitlerowcy
  17. W OPARACH WIZERUNKU

    Autocelebracja
  18. I CO TERAZ?

    Dzieje się i będzie się działo. W Ameryce
  19. WIATR OD MORZA

    Dokąd pędzą szaleńcy
  20. WIZERUNEK BIZNESMENA

    Każdy sobie rzepkę skrobie