WIATR OD MORZA
Kopce - specjalność narodowa
Popełniłem ostatnio felieton w Decydencie pt. „Kościuszko się wali” w trosce o zachowanie pamięci narodowej dla przeszłych i przyszłych bohaterów narodowych – pisze Sławomir J. Czerniak. więcej...
Legenda o Janosiku głosi, że ten zbójnik zabierał bogatym i dawał biednym, co pięknie odegrał śp. Marek Perepeczko w filmie. Cześć Jego pamięci i pozdrowienia Jego pięknej żonie – pisze Sławomir J. Czerniak.
Oczywiście „legendarny”, to w wyrazach bliskoznacznych: nieprawdziwy, wyimaginowany, rzekomy, fantastyczny , baśniowy itp. Chyba stąd mamy tylu legendarnych bohaterów narodowych, w tym Wałęsę, Jeziorańskiego i innych, którym przypina się taki przydomek.
W przypadku Janosika, teza sprawdza się co do joty: fikcja co innego, prawda co innego.
Faktyczny Janosik, czyli Juraj Janośik, Słowak spod Żyliny, działający w XVIII w, faktycznie grabił bogatych, jednak głównie z myślą o sobie i swoich ludziach, obdarowując jedynie okazjonalnie drobiazgami okoliczne dziewuchy… Natomiast hojnie dzielił się z miejscowymi notablami, aby ci wyciągali go z tarapatów prawnych. Raz nawet wyciągnęli go z lochów, gdy był skazany.
Jak sięgnąć wstecz rozwoju polityki, to praktycznie spotykaliśmy i spotykamy się od wieków z politykami Janosikami, którzy aby dojść do władzy, pod różnymi hasłami głoszą, że będą robić dobrze ludziom biednym, a zabierać bogatym. Praktyka niestety jest inna.
Tak stało się w Rosji, gdy obalono cara i w Polsce po 1945 r. Po kilkudziesięciu latach oba eksperymenty na milionach ubogich, niestety, nie udały się.
W Polsce był jedyny przypadek odwrotny, gdy działały „Janosiki na odwyrtkę”, których ideologiem był Leszek Balcerowicz. Ci zagrabili majątek ludzi niezamożnych i przekazali swoim wybrańcom, którzy tym pierwszym mieli stworzyć dobrobyt za jakiś czas.
Jak się okazało, przy ostatnich wyborach, także i ten eksperyment nie udał się do końca. Spora część społeczeństwa, pozostała nadal niezamożna i niezadowolona z nierównego podziału – z jednej strony kominy płacowe „Janosików”, z drugiej strony – ochłapy środków do życia, jak przywołanym wyżej dziewuchom Juraja.
W tej sytuacji, zgodnie z janosikowym kołem historii, na arenę weszły nowe Janosiki, które w hasłach twierdzą, że wprowadzą nowe janosikowe zasady, czyli tym razem faktycznie zabiorą bogatym, a dadzą biednym…
Codzienne medialne wieści potwierdzają, że ich działania idą w tym kierunku: ograniczenie TK (10 x więcej pracy za te same pieniądze), podatki dla banków, sklepów, oszczędności Polaków, likwidacja kominów płacowych w spółkach nie tylko skarbu państwa, tzw. telewizji publicznej, ale także (jak mniemam) posłów, senatorów i całej otoczki wszystkich urzędów publicznych. Tak się stanie, bo naprzeciw nowej władzy wyszedł Watykan, który nakazuje ubóstwo władzy, a poprawę dobrobytu ludzi. Chyba Watykanowi nowe Janosiki nie będą wbrew…
Czy tak się stanie, okaże najbliższa przyszłość. Wierzę w to. Fantastyczne tempo wprowadzania nowych janosikowych zasad jest imponujące, a tym samym efekty powinny być tuż po nowym roku, czego sobie i wszystkim Polakom życzę z całego serca.
Sławomir J. Czerniak
PS Felieton dedykuję kuzynowi, Wiesławowi K. z Czaplinka, ekspertowi od „Janosików”, który kiedyś podobnie ocenił ówczesną rzeczywistość.
LEKTURY DECYDENTA
Proroczy przekaz
Nie jest to książka do śmiechu, mimo że jej autorem jest znany satyryk, którego audycja radiowa „ 60 minut na godzinę” powodowała w swoim czasie w niedzielne przedpołudnia wyludnienie miast i wsi w PRL. więcej...