Obietnice są budujące, a na wieść o 500 zł na dziecko spadła sprzedaż prezerwatyw. Wątpliwość budzą dzieci „invitrowe”, które jednak mają jeden plus – nie będą molestowane i to rodzicom powinno wystarczyć.

Rozwój autostrad do planowanych miejsc sakralnych, oraz dziesiątki obietnic napawają optymizmem.

Najważniejsze dla nas, ludów mieszkających w b. Prusach Wschodnich, jest to, że oficjalnie wygrani potwierdzili, że przekop Mierzei Wiślanej stanie się ciałem, a Elbląg będzie polskim Hongkongiem.

Nasi wspaniali posłowie i senatorowie już szykują łopaty dla ludzi, którzy będą zwalniani z największej firmy w mieście – Alstom – którą wykupili „towarzysze” amerykańscy, co wiadomo, z czym się wiąże.

Najbardziej martwi przygotowywany zakaz sprzedaży jaj z wolnego wybiegu. Jak wiadomo, na wybiegu są koguty i łatwo się domyśleć, co robią z kurami… A spożywanie zapłodnionych jajek to niestety – aborcja…

Emigranci usłyszawszy zaproszenie Prezesa poprosili o azyl polityczny u Putina, za co naprawdę jestem wdzięczny Prezesowi. „Jarosławie, Polskę zbaw” okazuje się wołaniem proroczym!

Teraz wreszcie my będziemy mogli zmieniać nasze życie. Powstają oddolnie nowe formy angażowania się w realizację naszych oczekiwań, o czym informuje zdjęcie banera który załączam do felietonu.

I tak trzymać!

Sławomir J. Czerniak z Elbląga

PS. Dedykuję Markowi M., znanemu bojownikowi o jedynie słuszne sprawy.