Established 1999

TROSKI PRZEDSIĘBIORCY

15 czerwiec 2008

Kampania głupoty

Nasi politycy w swoim pokrętnym działaniu „zapominają”, że w gospodarce, żeby coś kupić musi być sprzedający, który określa warunki, a tym sprzedającym jest w procesie prywatyzacji państwo.


WOJCIECH S. PRATKOWSKI


PKMC Management Consultants



Odnoszę wrażenie, słuchając wypowiedzi naszych czołowych polityków w kontekście afery Orlenu, że żyję w kraju, w którym polityka jest ważniejsza od gospodarki, a jedynym zagrożeniem jest imperialna, prowadzona w dziewiętnastowiecznym stylu, polityka Rosji, która jest realizowana przez licznych byłych, aktualnych i przyszłych szpiegów umiejscowionych głównie w SLD i każdej firmie, która pośrednio lub bezpośrednio kiedykolwiek miała coś wspólnego z handlem z Rosją lub nieboszczykiem Związkiem Radzieckim.


Myślę, że większość przedsiębiorców działających w Polsce nie da się nabrać na tak podawaną przyczynę wszelkiego zła, ponieważ na co dzień spotykamy się z działaniami lub ich brakiem, polityków i upolitycznionych urzędników od szczebla gminy do samej góry, i wiemy z własnego doświadczenia i z mediów, że głównie chodzi o pieniądze, które “można i trzeba” wyciągnąć w czasie kadencji, natomiast stanowienie dobrego prawa, usprawnianie działania organów państwa i samorządów oraz tworzenie warunków dla rozwoju Polski są im obce, a jeśli, to tylko werbalnie jako kamuflarz dla osiągnięcia celu nr 1 czyli “kasy”.


Nie można powiedzieć tak o wszystkich politykach, bo poza “kasiarzami” są jeszcze osobniki z przerostem ambicji i żądzy władzy nad umiejętnościami jej sprawowania oraz duża część przypadkowych nie wiedzących o co chodzi “dźwigaczy rąk”, którzy poprzez udział w polityce poprawiają zdecydowanie poziom swojego bytu i są masą służącą liderom do realizacji ich celów.


Ostatnie przykłady głupoty politycznej godzącej w gospodarkę to, ustawa o pięćdziesięcioprocentowym podatku uchwalona przy pomocy “prawicowych” PiS i LPR, próba (szczęśliwie nieudana) podwyższenia składek ZUS dla małych i średnich firm podjęta przez “lewicę” z trudnych do logicznego uzasadnienia powodów, chyba że podstawą tej logiki jest brak wyobraźni, kompetencji i podstawowej wiedzy o funkcjonowaniu gospodarki oraz bezprecedensowy atak “prawicy” na czołowych polskich przedsiębiorców spersonifikowany na p. Kulczyku, który ma być niby narzędziem do unicestwienia postkomunistycznej lewicy, ale w odbiorze społecznym jest bolszewicką próbą podsycania głęboko zakorzenionej w polskim społeczeństwie niechęci i zawiści do bogatych, czyli przedsiębiorców.


Podstawowym warunkiem prowadzenia skutecznej działalności gospodarczej są informacje o tym, po co jest rynek i co można korzystnie kupić, a celem jest zysk, tym samym spotykanie się z byłymi lub aktualnymi szpiegami w celu uzyskania informacji niezbędnych dla przeprowadzenia korzystnych transakcji jest jak najbardziej naturalne, ponieważ szpiedzy z natury swojej profesji mają najwięcej najlepszych informacji. Oczywiście, nagannym moralnie i łamaniem prawa jest przekazywanie obcym szpiegom tajemnic państwowych i wojskowych, ale nie sądzę, że taki przypadek ma miejsce w kontaktach p. Kulczyka z p. Ałganowem. Nasi politycy w swoim pokrętnym działaniu “zapominają”, że w gospodarce, żeby coś kupić musi być sprzedający, który określa warunki, a tym sprzedającym jest w procesie prywatyzacji państwo, którym sterują właśnie politycy i oni z pazerności lub głupoty doprowadzają do strat, za które, niestety, musimy płacić my wszyscy.


Doskonałym przykładem działania polityków na szkodę Polski jest sprawa Naftoportu w Gdańsku. Wszystko jedno czy sprzedamy go Rosjanom, Chińczykom czy Amerykanom – to nabywca wykorzysta dla swoich celów fakt bycia monopolistą, a takie obiekty jak porty, sieci energetyczne, drogi itp. powinny pozostać w gestii państwa z oczywistych względów bezpieczeństwa strategicznego i muszą być wyłączone z prywatyzacji.


Ja, jako przedsiębiorca i obywatel wolałbym, żeby politycy zajęli się uchwalaniem dobrego i przejrzystego prawa oraz skutecznością jego przestrzegania tak, żeby można było za sprawę próby prywatyzacji Naftoportu jednoznacznie postawić osoby odpowiedzialne przed Trybunałem Stanu lub sądem, a nie, żeby nasi wybrańcy zajmowali się wyłącznie patrzeniem sobie na ręce w kontekście “kasy” i żebym nie miał wątpliwości, czy takie działanie wynika z zawiści, czy z troski o Polskę.


Dzięki Bogu jesteśmy w Unii Europejskiej i bezpieczni obecnością w NATO, ale chyba dzięki działaniu złych sił mamy klasę polityczną, która w swoim działaniu kieruje się myślą “wykorzystać każdą szansę dla siebie, a w sprawach publicznych robić tyle, żeby załapać się na następną kadencję i przygotować grunt do następnych szans”.


Jest to smutne, ale taka jest rzeczywistość i sądzę, że tak jak nie wykorzystaliśmy w pełni szans na szybki rozwój w pierwszych 15 latach transformacji, w miarę dopływu młodych ludzi do polityki będziemy się coraz szybciej cywilizować i dożyjemy czasów kiedy na trybunie dla weteranów w dniu 11 listopada staną obok siebie i wymienią uściski rąk Kaczyński, Kwaśniewski i Wałęsa, a będzie to się działo w dostatniej, przyjaznej dla obywateli i bezpiecznej Polsce, czego z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku Państwu życzę.


Wojciech S. Pratkowski

W wydaniu 60, grudzień 2004 również

  1. LOBBING I NOWY ŚWIAT TEATRU

    Wyścig szczurów
  2. BARIERY EFEKTYWNOŚCI cz. 4

    Planowa dezorganizacja
  3. WYSŁUCHANIE PUBLICZNE

    Nowa jakość demokracji
  4. WOKÓŁ SPORTU

    Krew mnie zalewa
  5. WOKÓŁ SPORTU

    Żenada
  6. DECYZJE I ETYKA

    Na długie zimowe wieczory
  7. SZTUKA MANIPULACJI

    Podbój
  8. LOBBING

    5 lat Unilobu
  9. TROSKI PRZEDSIĘBIORCY

    Kampania głupoty
  10. BP POLSKA

    Lobbing w granicach prawa
  11. SPOJRZENIE MENEDŻERA

    Wybór drogi
  12. AL GORE W WARSZAWIE

    Szansa na sukces
  13. LOBBING

    Budowanie zaufania
  14. DEBATA W POZNANIU

    O lobbingu kameralnie
  15. MUZYKA KLASYCZNA

    Idę swoją drogą