KOBIETY DECYDENTA
Aktorka totalna
Danutę Szaflarską wszyscy znają i znali. A wszystko to dzięki głównym rolom w pierwszych polskich filmach po II wojnie światowej „Zakazane piosenki” i „Skarb”. więcej...
Książka obejmuje dwa równoległe wątki, dwa śledztwa: pierwsze to śledztwo w sprawie zabójstwa, prowadzone przez komisarza Pierre’a Niemansa i drugie śledztwo, w sprawie zbezczeszczenia grobu dziecka.
Śledztwa są prowadzone przez porucznika Karima Abdoufa, Araba, najpierw złodzieja, który postanowił zostać policjantem. Karim jest skłócony ze swoim szefem, który nieustannie rzuca mu kłody pod nogi.
Niemans jest słynnym, ale dość niepokornym policjantem, zwolennikiem stosowania siły. W książce będzie miał poważne kłopoty z powodu pobicia angielskiego, brutalnego kibola, który zresztą zmarł. Policjant zostaje oddelegowany do małego miasteczka uniwersyteckiego Guernon, by wyjaśnić sprawę śmierci kierownika biblioteki uniwersyteckiej, którego znalezionego przytroczonego w niedostępnym miejscu do skalnej ściany. Żona bibliotekarza jest wrogo nastawiona do policji i nie chce udzielać jakichkolwiek wyjaśnień. Przy okazji, czytelnicy mogą prześledzić drogę życiową Niemansa, któremu udaje się otrzymać pomoc od domorosłej alpinistki, Fanny Ferreira, wykładowcy geologii na uniwersytecie.
Czytelnik śledzi przebieg obu śledztw, które stykają się w pewnym momencie. Są to dość zawiłe śledztwa, ocierające się wręcz o nieprawdopodobieństwo.
Głównym elementem jest działalność pewnej kobiety, która dąży do usunięcia wizerunku swojego dziecka ze wszystkich nośników. Okazuje się, że nie było żadnego chłopca, którego grób rzekomo zbezczeszczono, tylko były dziewczynki.
Na uwagę zasługuje, poruszony w książce, problem „poprawiania” zniewieściałych jednostek ludzkich i dążenie do wyprodukowania człowieka doskonałego zarówno pod względem intelektualnym jak i fizycznym.
W miejscowości opisywanej, były dwie, przeciwstawne, grupy ludzi: uniwersyteccy intelektualiści, zdegenerowani fizycznie i zdrowi wieśniacy, ale bez wykształcenia. Jak w takich warunkach „wyprodukować” wyjątkowego „nadczłowieka”? Wymyślono metodę: podmieniano w czasie porodu dzieci słabych fizycznie profesorów uniwersytetu na dzieci wiejskie. A co potem? Ano, wychowanie zdrowych fizycznie dzieci w rodzinach profesorskich wlewało do ich mózgów mądrość. Pech chciał, że pewnego dnia, pewna kobieta urodziła bliźniaczki. Jedną z dziewczynek podmieniono, drugą zostawiono i pewnego dnia obie identyczne dziewuszki spotkały się w tej samej klasie, której wychowawczynią była ich matka. I obie stały się mścicielkami, przenoszącymi do wieczności wszystkich pomysłodawców i sprawców podmian i procesu tworzenia „nadludzi”, przekraczających „purpurowe rzeki”. Obie mścicielki też zresztą kończą marnie i giną.
Wspaniały thriller! Nieco inny, niż film o tym samym tytule, ale również nie można się od niego oderwać.
Jacek Potocki
Jean-Christophe Grangé „Purpurowe rzeki”. Tłum. Wiktoria Melech. Wydawnictwo „Sonia Draga”, Katowice 2019
Z KRONIKI BYWALCA
Fotografie Józefa Czechowicza
W Ambasadzie Republiki Litewskiej w Warszawie trwa aktualnie wystawa pt. „Miasta Litwy, Białorusi, Polski i Ukrainy w XIX w.” więcej...