Established 1999

SEKTY RELIGIJNE

6 marzec 2008

Wyzwanie dla chrześcijaństwa

Ludzie, znudzeni tradycyjnymi wierzeniami, zaczynają poszukiwać czegoś nowego, a zarazem innego. Wraz z pogłębieniem się zjawiska ignorancji zasad religijnych i moralnych, pojawił się także lęk przed niepewną przyszłością, co w konsekwencji może również powodować chęć poszukiwania pewnego bezpieczeństwa w nowych ruchach – mówi Sławomir Springer.



Dr SŁAWOMIR SPRINGER



Instytut Filozofii Uniwersytetu
im. Adama Mickiewicza w Poznaniu



I


Zjawisko powstawania sekt oraz nowych ruchów religijnych występuje zwłaszcza w krajach o starej tradycji chrześcijańskiej, a w szczególności katolickiej. Katolicyzm i protestantyzm coraz częściej bywają kwestionowane przez własnych wyznawców. Odrzucane są katolickie i protestanckie wierzenia i normy moralne, natomiast w to miejsce wkracza potężny ruch obojętności religijnej, świeckości, a nawet otwartego ateizmu.


Alternatywą dla dotychczasowego chrześcijaństwa różnych wyznań stają się nowe ruchy religijne. Zjawisko to jest dziś tak silne i posiada tak olbrzymi zasięg, że może stanowić wyzwanie zarówno dla Kościoła katolickiego, jak i dla całego chrześcijaństwa. Sytuacja ta kształtuje się inaczej w poszczególnych krajach Europy.


Ludzie, znudzeni tradycyjnymi wierzeniami, zaczynają poszukiwać czegoś nowego, a zarazem innego. Wraz z pogłębieniem się zjawiska ignorancji zasad religijnych i moralnych, pojawił się także lęk przed niepewną przyszłością, co w konsekwencji może również powodować chęć poszukiwania pewnego bezpieczeństwa w nowych ruchach. W rzeczywistości katolickiej, która była niegdyś jedyną i dość jednorodną, wierzący właściwie nie mieli wyboru, nawet jeśli byli świadomi niedociągnięć moralnych swej wiary.


Dziś, w społeczeństwach pluralistycznych, religia nie jest już tylko zjawiskiem społecznym, ale także, a może przede wszystkim, osobistym. Można łatwo zapoznać się z innymi religiami, istnieje wolność w wyborze przynależności religijnej bez obawy potępienia społecznego. Jednak wszystkiego nie można wytłumaczyć powyższymi faktami. Istnieje kilka obiektywnych przyczyn, wyjaśniających zjawisko zainteresowania się nowymi sektami religijnymi.


Na owe przyczyny zwraca uwagę raport Sekretariatu Jedności Chrześcijan, Sekretariatu dla Religii Niechrześcijańskich, Sekretariatu dla Niewierzących i Papieskiej Rady ds.Kultury ogłoszony 3 maja 1986 r. na podstawie analizy odpowiedzi 75 Konferencji Episkopatów na kwestionariusz dotyczący sekt i nowych ruchów religijnych. W raporcie tym wskazuje się, iż wiele sekt religijnych zapewnia swym wyznawcom bardziej entuzjastyczne i głębsze emocjonalnie przeżycie Boga, co daje im przewagę nad przeintelektualizowanymi religiami tradycyjnymi.


“Kościół katolicki zadaje sobie pytanie, dlaczego jego wierni opuszczają go dla sekt? Co znajdują poza Kościołem, czego w nim nie znaleźli? Kościół katolicki powinien starać się odpowiedzieć na ofensywę sekt możliwie najgłębszym rachunkiem sumienia na temat tego, czego w nim samym brakowało i nadal brakuje, aby mógł dawać współczesnemu człowiekowi poczucie jedności i bezpieczeństwa oraz przeżycie Boga”


Kościół katolicki staje się często agencją usług religijnych załatwiającą formalności od chrztu aż po pogrzeb. Kapłan wówczs z przewodnika duchowego staje się urzędnikiem z pieczątkami. Wielu z byłych wiernych Kościoła katolickiego, którzy odeszli do sekt, stawia Kościołowi często powtarzający się zarzut, iż uczynili to rozczarowani niemożnością przeżycia Boga w Kościele.


Ponieważ zjawisko sekt jest obecnie problemem światowym, na całym świecie parlamenty i rządy zajmują się tym tematem nie dlatego, że chcą, ale muszą, bo zostały sprowokowane. Nie wszyscy chcą dostrzec to zjawisko i dopiero, gdy są nim jakoś egzystencjalnie dotknięci, wchodzą w problem, albowiem zaczęło to np. dotyczyć ich rodzin. Kościoły chrześcijańskie dostrzegają zjawisko sekt religijnych i starają się dążyć do jego zrozumienia, dialogu, jeśli jest on tylko możliwy.


W dokumentach Kościoła katolickiego odnajdujemy dwa określenia sekt : 1) sekty jako wyzwanie antropologiczne, skłaniające do myślenia, 2) sekty jako znak czasu, który należy odczytać w sensie jakiejś medytacji, kontekstu duchowego, podjąć rozmyślania natury teologicznej. Wówczas pojawi się przed nami możliwość głębszego spojrzenia na problem sekt.


Kościoły chrześcijańskie uważają, że sekta jest przede wszystkim sprawą światopoglądu. Szczególnie ostrożnie należy podchodzić do określenia sekt religijnych pojęciem sekta destrukcyjna. Jest to problem, który żywo interesuje zarówno chrześcijan, jak i niewierzących, polityków, parlamentarzystów, psychologów. Destrukcję trzeba udowodnić. Można to uczynić na kilku poziomach :


– pierwszy poziom destrukcji dotyczy społeczeństwa: jednostki, rodziny i ogólnie rozumianego dobra społecznego;




  • drugi poziom to destrukcja kulturowa, ktora jest sprawą znacznie głębszą. Chodzi tutaj o wspomniane wcześniej światopoglądy, głównie wschodnie, które nie przystają do kultury określanej jako kultura chrześcijańska. “Duchowość Dalekiego Wschodu nadal fascynuje człowieka Zachodu, nadal przyciąga go dzięki mądrości odziedziczonej po przodkach, metodom koncentracji i panowaniu nad sobą. Nawet Jung wskazywał, że bardzo niebezpieczne jest asymilować światopoglądy Dalekiego Wschodu dla człowieka Zachodu, że może to doprowadzić do jego ruiny psychicznej.” (B. Fillaier, Sekty, s. 27, Katowice 1999). I tu konieczne jest, by głos zabrali: kulturoznawcy, filozofowie, teologowie, ktorzy podejmując myślenie w kategoriach kultury, starali się stwierdzić, czy pewne prądy kulturowe dadzą się przyswoić czy też nie;



  • trzecim wymiarem destrukcji będzie wymiar religijno-duchowy. Bardzo wiele sekt wychodzi z programem religijnym, który może niszczyć wymiar duchowy człowieka.


Jak widać problem destrukcyjności sekt jest problemem złożonym i należy do niego podejść wszechstronnie, nie można sprowadzić owego problemu jedynie do płaszczyzny kryminalnej, prawnej, socjologicznej czy do wąsko pojętej psychologii.



II



Jedną z przyczyn powodzenia sekt, na którą wskazuje przytaczany raport watykański, jest fakt, iż często potrzeby, aspiracje i pytania, ludzi religijnych, domagających się właściwej i konkretnej odpowiedzi, nie uzyskują jej w Kościołach, których czują się członkami. Sekty twierdzą, że mają takie odpowiedzi i że ich chętnie udzielają.


Zjawisko powstawania sekt, traktuje się nie tyle jako zagrożenie dla Kościoła, lecz raczej jako wyzwanie duszpasterskie. W stosunkach z poszczególnymi sektami należy przestrzegać zasad dialogu religijnego.


Współcześnie da się zaobserwować, iż struktury wielu wspólnot uległy zniszczeniu, tradycyjne sposoby życia załamały się, rozpadły się środowiska domowe i stąd pojawia się potrzeba przynależności. Sekty starają się oferować wsparcie w niewielkich i silnych wspólnotach i uwagę okazywaną każdej jednostce.


“Wiele osób czuje, że straciło kontakt z sobą samym, z innymi ludźmi, ze swoją kulturą i otoczeniem. Mają one poczucie rozbicia. Ludzie ci zostali zranieni przez rodziców lub nauczycieli, Kościół lub społeczeństwo. Czują się wykluczeni. Sekty proponują satysfakcjonujące doświadczenie (przeżycie) religijne, ocalenie, nawrócenie; miejsce na uczucia i emocje, na spontaniczność (np. podczas uroczystości religijnych); pomoc w walce z narkomanią czy alkoholizmem.” (W. Dzieża, A. Posacki, S. Pyszka Katolik wobec sekt: sekty albo nowe ruchy religijne – wyzwanie duszpasterstwa, Kraków 1998).


Ludzie odczuwają potrzebę wyodrębnienia się z anonimowego tłumu, stworzenia sobie jakiejś nowej tożsamości, chcą mieć świadomość, że są w jakiś sposób wyjątkowi, że nie są tylko numerem czy też pozbawionym oblicza członkiem masy.


Istnieje u wielu ludzi głęboka potrzeba duchowa, potrzeba znalezienia odpowiedzi na pytania ostateczne i wiary w coś, co mogłoby w znaczący sposób odmienić ich dotychczasowe życie. Dążenie to świadczy o poczuciu tajemnicy i tego, co tajemnicze; o trosce o to, co nastąpi w przyszłości. Wielu młodych ludzi w obawie, że zostaną wyśmiani lub uznani za dziwaków, gdy poruszą temat przeżyć religijnych i duchowych, starają się samotnie poszukiwać wyjaśnień. Sekty pragną właśnie takim ludziom pomóc, podejmując kształcenia ich w Biblii, które dałoby im odczucie zbawienia i osiągnięcia duchowej pełni. Niektóre sekty oferują nie tylko swobodę formułowania i zgłębiania kwestii ostatecznych, lecz również język i pojęcia, które to umożliwiają.


Poszukujący transcendencji może odczuwać brak oparcia w swojej rodzinie, brak cierpliwości i zaangażowania ze strony przywódców wspólnoty kościelnej i wychowawców. “Sekty dają poszukującemu oparcia w osobie mistrza, guru, silnego, charyzmatycznego przywódcy, który odgrywa ważną rolę w jednoczeniu uczniów. Zdarza się jednak, i o tym także należy pamiętać, że niekiedy występuje nie tylko podporządkowanie się guru, lecz całkowita uległość emocjonalna, a nawet nieomal histeryczne uwielbienie dla silnego przywódcy duchowego.” (Tamże).


Dokonując pewnego podsumowania, można powiedzieć, że “sekty wychodzą ludziom naprzeciw, szukają ich tam, gdzie oni są, w sposób serdeczny, osobisty, bezpośredni, wydobywają ich z anonimowości, wspierając ich dążenia do współuczestnictwa, spontaniczności i sprawując nad nimi intensywną opiekę poprzez liczne kontakty, odwiedziny w domu, nieustające pomaganie i kierowanie.” (Tamże).


Sekty pomagają zreinterpretować osobiste doświadczenia, utwierdzić się we własnej wartości, ustosunkować się do problemów ostatecznych w ramach wszechobejmującego systemu.



III



Na zakończenie raportu dotyczącego sekt i nowych ruchów religijnych pojawia się zasadnicze pytanie: jaka ma być postawa chrześcijaństwa do sprawy sekt? Nie można oczywiście udzielić na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Same sekty są przecież bardzo zróżnicowane, sytuacje zaś – religijne, kulturowe, społeczne – wielorakie. “Odpowiedź nie będzie taka sama w przypadku, gdy rozpatrujemy sekty w aspekcie ich stosunku do niechrześcijan lub do niewierzących oraz gdy mamy do czynienia z ich oddziaływaniem na chrześcijan, często katolików i członków sekt wywodzących się z Kościoła katolickiego.” (Tamże).


Badania w Europie Zachodniej przeprowadzone na zlecenie parlamentów zaniepokojonych zjawiskiem sekt, stwierdzają, iż wiele z nich może wywierać destrukcyjny wpływ na osobowości ich członków, przyczyniać się do dezintegracji rodzin i społeczności. W badaniach tych pojawiło się również podejrzenie, że w wielu krajach potężne siły ideologiczne, polityczne i ekonomiczne posługują się, jako swym narzędziem, sektami, którym wszelka troska o sprawy człowieka jest zupełnie obca i które tego, co “ludzkie”, używają do nieludzkich celów.


Doświadczenie może pokazać, że na ogół możliwości dialogu z wieloma sektami religijnymi są niewielkie albo zgoła żadne, są one niekiedy całkowicie zamknięte na wszelki dialog z ludźmi spoza sekty.


Czy to ma oznaczać, że wobec sekt, chrześcijaństwo ma zwyczajnie poprzestać na ich potępieniu i zwalczaniu, na traktowaniu ich jako wyrzuconych poza obręb społeczeństwa, wyjętych spod prawa grup? Odpowiedź brzmi: nie. Chrześcijaństwo w odniesieniu do sekt, musi próbować zrozumieć, “o co im chodzi”, i tam gdzie to możliwe, wychodzić im na spotkanie z chrześcijańską milością.


Końcowy dokument Synodu Nadzwyczajnego z 1985 roku stwierdza że : “…sytuacja w świecie ulega zmianom i że znaki czasu trzeba poddawać ciągłej bieżącej analizie. Odnotowuje się w nim też zjawisko powrotu do sacrum i fakt, że niektórzy ludzie swoją potrzebę sacrum starają się zaspokoić w sektach. W Kościele często widzi się tylko instytucję, może dlatego, że zbyt wielką wagę przywiązuje się w nim do struktur, zbyt małą zaś – do pociągania ludzi w stronę Boga w Chrystusie.”


Współczesny człowiek coraz bardziej czuje się wyalienowany (z siebie samego, spośród innych, od własnych korzeni, kultury, itd.). Podejmuje on ciągłe próby odnalezienia swej “obecności” (wobec siebie, innych, Boga). Ludzie czujący się zagubionymi pragną być odnalezieni. Istnieje jakby próżnia domagająca się zapełnienia. Stąd krytyka, często uzasadniona, pod adresem Kościołów chrześcijańskich, wskazująca na braki i niedomogi w aktualnej postawie tychże Kościołów. To wszystko ułatwia odniesienie sukcesu właśnie przez sekty, które wypełniają ową religijną próżnię i jednocześnie stanowią wyzwanie rzucone Kościołom chrześcijańskim, a to może także okazać się cennym bodźcem do duchowej i kościelnej odnowy.


Sławomir Springer



Fragment z książki


“Przezwyciężanie barier w integrującej się Europie”



 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 

W wydaniu 27, listopad 2001 również

  1. ALTERNATYWY

    Placebo...
  2. PROMOCJA PO SZKOCKU

    Dbanie o inwestora
  3. WĘGIEL BRUNATNY

    Lobby konieczne
  4. PROMOCJA PO IRLANDZKU

    Oko państwa
  5. ZNAKI TOWAROWE

    Jan III Sobieski: prawdy, półprawdy i...
  6. PROGRAMY EDUKACYJNE

    Europejski Socrates
  7. RYNEK ALKOHOLI

    Strategia marki
  8. DECYZJE I ETYKA

    Zarządzanie w kryzysie
  9. SZTUKA MANIPULACJI

    Pytanie pułapka
  10. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    Audiencja u Stalina
  11. OD REDAKTORA

    Witam i zapraszam
  12. LOBBING W SEJMIE

    Prawo nade wszystko
  13. LOBBING W SENACIE

    Priorytety wyznaczone kalendarzem
  14. POLSKA POMAGA UKRAINIE

    Trudne lekcje
  15. SEKTY RELIGIJNE

    Wyzwanie dla chrześcijaństwa
  16. PUBLIC RELATIONS

    Moja siła
  17. LOBBING BCC

    Rady dla rządu