Established 1999

PUNKT WIDZENIA

25 sierpień 2009

Dzielenie biedy

Z biedy dzielimy się z jeszcze biedniejszymi i to jest wspaniałe. Rzadko kto o tym dzisiaj mówi, ale najszersza działalność charytatywna, dobroczynna w Polsce jest rozdzielana przez parafie. Cudowna jest działalność Caritasu. Godna pochwały jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, ale to są spektakularne zbiórki świąteczne. Natomiast parafie działają przez cały rok. Stało się to tak naturalne, że rzadko kto dostrzega wielkość tej pomocy – mówi ksiądz Jan Drob.


Z księdzem JANEM DROBEM


 


ekonomem


Konferencji Episkopatu Polski


 


rozmawia Damian A. Zaczek


 


Księże ekonomie, co jest największym bogactwem Kościoła katolickiego?


Kościół zawsze bogaty jest ludźmi. I bogaty w łaskę Bożą. To jest najważniejsze jego bogactwo. Jeśli chodzi o finanse, to trudno powiedzieć, czy Kościół jest biedny, czy bogaty. Można powiedzieć, że Kościół nie jest ani biedny, ani bogaty – jest taki, jak społeczeństwo. Kościół jest bardzo bogaty w zabytki, ale wymagają one wielkich nakładów finansowych. Jest to bogactwo zarówno kultury narodowej i chrześcijańskiej, które się splatają. W zdecydowanej większości utrzymanie tej zabytkowej struktury spoczywa na parafiach, na Kościele.


Czy parafie utrzymują tylko siebie, czy muszą część tacy odprowadzać na inne potrzeby?


Parafie ze swoich tac zbieranych co niedziela około połowy przeznaczają na utrzymanie innych instytucji, np. seminariów duchownych, kurii, na cele charytatywne, misyjne.


Kto finansuje działalność misyjną księży?


Wierni ofiarami na tacę. Kościół nie ma innych przychodów. Z biedy dzielimy się z jeszcze biedniejszymi i to jest wspaniałe. Rzadko kto o tym dzisiaj mówi, ale najszersza działalność charytatywna, dobroczynna w Polsce jest rozdzielana przez parafie. Cudowna jest działalność Caritasu. Godna pochwały jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, ale to są spektakularne zbiórki świąteczne. Natomiast parafie działają przez cały rok. Stało się to tak naturalne, że rzadko kto dostrzega wielkość tej pomocy.


Czy Kościół ma sponsorów? Jeśli tacy są, to czego oczekują w zamian?


Instytucja sponsora dopiero się w Polsce rodzi. Wielu sponsorów finansuje konkretne inicjatywy, np. wyjazd najbiedniejszych dzieci na kolonie, remont kościoła. Jeśli sponsor daje z potrzeby serca, to jest to bardzo chwalebne. Jeśli z innego powodu, to proboszcz powinien być bardzo ostrożny.


Założony przez władze PRL w latach 1950 Fundusz Kościelny nadal istnieje. Na co teraz przeznaczane są z niego pieniądze?


Fundusz założony „dla wspierania” Kościoła, w rzeczywistości był wykorzystywany przeciwko  niemu, np. na wspieranie działalności tzw. księży patriotów. Obecnie pieniądze z Funduszu kierowane są przede wszystkim na ubezpieczenia na doubezpieczenie księży, misjonarzy, misjonarek, sióstr klauzurowych. Do 1989 r. księża nie byli ubezpieczeni ani zdrowotnie, ani emerytalnie. Fundusz nie finansuje ubezpieczeń tych księży, którzy są na etatach.


Czy państwo zwróciło już wszystkie grunty i nieruchomości zabrane Kościołowi?


W wielu przypadkach byłoby to niemożliwe, a Kościół nawet się tego nie domaga. Państwo chętnie zwraca nieruchomości, które może zwrócić. Jednak wiele z nich są to obiekty zabytkowe, które wymagają kapitalnego remontu.


Czy widzi ksiądz potrzebę uporządkowania finansów kościelnych, doprowadzenie do ich przejrzystości wobec wiernych? Może wtedy ofiarność byłaby większa?


Ofiarność wiernych jest taka sama, chociaż obecnie ludzie mają większą możliwość wydawania pieniędzy na dobra konsumpcyjne. Ofiarność ludzi na pomoc celową, np. dla powodzian, ofiar trzęsienia ziemi, jest ogromna. I to jest godne pochwały, że Polacy umieją się dzielić tym, co mają. Jawność finansów kościelnych jest tematem zbyt eksponowanym. Tak naprawdę ta jawność istnieje na poziomie parafii. Tam jest źródło przychodów Kościoła. Z własnego doświadczenia powiem, a byłem proboszczem w parafii w Katowicach-Brynowie, że na koniec roku, 31 grudnia podczas nabożeństwa m.in. następowało  rozliczanie przychodów i wydatków parafii. Podobnie czyni wielu proboszczów zapoznając wiernych ze stanem finansowym parafii, łącznie z publikacją w gazetach parafialnych.


Rzadko, ale słyszy się, że niektórzy księża zajmują się działalnością gospodarczą na rzecz parafii. Czy to jest powołanie duchownych, czy powinni zatrudniać do tego typu działań ludzi świeckich?


Ksiądz powinien być przede wszystkim duszpasterzem. To jest jego powołanie. Działania gospodarcze, które nieraz musi wykonywać, odciągają go od duszpasterstwa, pracy z młodzieżą, w hospicjach, więzieniach. Całość spraw gospodarczych powinni przejąć ludzie świeccy. Tego jednak nie da się zrobić rewolucyjnie, potrzeba na to czasu. Poprzednio do parafii podsyłano różnych ludzi, żeby prowadzili inwigilację księży. Szykany spowodowały, że księża ciągle są jeszcze bardzo ostrożni.


Czemu służy powołanie, wspólnie z amerykańskim inwestorem, funduszu emerytalnego Arka-Invesco?


Pierwszym zadaniem funduszu jest pomnażanie przyszłej emerytury członków funduszu. Równocześnie, ewentualnie wypracowany  przez fundusz zysk należny akcjonariuszom Kościół pragnie w całości przeznaczyć na szeroko pojęte cele duszpasterskie, w tym dobroczynne, edukacyjne itd. Nasz partner w funduszu, firma amerykańska Amvescap, również zadeklarował przekazanie pewnej części zysku na cele dobroczynne w naszej Ojczyźnie. Wielkim atutem Konferencji Episkopatu Polski, jako udziałowca funduszu emerytalnego Arka-Invesco, jest statutowy zapis o 50 proc. decyzyjności. Na koniec pragnę zaznaczyć, że wszelkie dobro materialne wypracowane przez Kościół zawsze służy temu społeczeństwu.


Dziękuję za rozmowę.


 


 


 

W wydaniu 4, grudzień 1999 również

  1. PUNKT WIDZENIA

    Dzielenie biedy
  2. DECYZJE I ETYKA

    Biznes i moralność
  3. U WRÓT UNII EUROPEJSKIEJ

    Lista obecności
  4. KOŚCIÓŁ DZISIAJ

    Człowiek zmądrzeje