DECYDENT SNOBUJĄCY
Asystenci Naczelnika
Dopiero niedawno dobitnie dotarło do mnie, że nie mamy ani prezydenta, ani premiera. więcej...
Konsolidacja rynku motoryzacyjnego widoczna jest już od kilku lat i teraz tak naprawdę zaczyna się rozkręcać. Pierwsze znaczne fuzje i przejęcia mogliśmy zaobserwować już w 2007 roku, jednak to ostatnie dwa lata (2015-2016) były rekordowe w tym zakresie. Przykładem może być koncern ZF Friedrichshafen, który zdecydował się przejąć zakłady TRW Automotive, czy też decyzja Fiata w sprawie zakupu Chryslera i w konsekwencji powstanie FCA Group – pisze Jacek Opala.
Głównym katalizatorem dla dalszych działań w obszarze M&A w Europie i na świecie będzie konieczność nadążania za szybkimi zmianami technologii motoryzacyjnej.
Globalnie, producenci ścigają się nie tylko w obszarze poprawy technologii silników, aby spełniać normy rządowe. Zaczyna się również konkurowanie w budowaniu pojazdów elektrycznych, hybrydowych czy tych z autonomiczną zdolnością jazdy. I to właśnie w celu zagwarantowania sobie właściwego tempa innowacji mamy do czynienia z przejęciami.
Branża chętnie się konsoliduje, poprzez nabywanie przedsiębiorstw, w celu zwiększenia wydajności, poprawy wyników finansowych i wzrostu marż. Wynika to również z chęci zwiększenia skali swojej działalności poprzez globalną obecność i różnorodność oferty. Im większa skala działalności, tym większa siła zakupowa, która ma przełożenie na koszty funkcjonowania, a w konsekwencji pozwala znacznie zmniejszyć liczbę bezpośrednich dostawców materiałów.
Przejęcie Opla przez PSA: oszczędności, dostęp do technologii, zbudowanie dobrej marki
Po przyłączeniu Opla do PSA, francuski producent stał się drugim największym producentem w Europie. Powyżej opisane powody, dla których przedsiębiorstwa wybierają się na zakupy, są aktualne również dla przejęcia dokonanego przez PSA. Francuski koncern w ten sposób zwiększy swoje zdolności produkcyjne i liczy na oszczędności wynikające z dokonanego zakupu poprzez obniżenie kosztów ogólnych.
Po drugie, ważny jest też dostęp do technologii. Ponadto, dzięki temu, że Opel to marka rozpoznawalna w Europie, przejęcie może pomóc francuskiemu producentowi w walce z krzywdzącymi stereotypami, które – mimo iż niewiele mają wspólnego z rzeczywistością – realnie wpływają na decyzje zakupowe np. u nas w Polsce. Francuskie auta (świetnie sprzedające się we Francji) w porównaniu do japońskich czy nieśmiertelnych niemieckich mają nienajlepszą opinię w naszej części Europy i słabe wyniki sprzedaży.
O rebrandingu nie ma mowy
Rebranding – według mnie nie wchodzi w grę. Kroki, jakie PSA wykonała w ramach wydzielenia marki DS z Citroena pokazują chęć zbudowania różnorodności w grupie. Podobną strategię obrał VW, który posiada wiele marek (np. Audi, Seat czy Skoda) i nigdy nie zdecydował się na wyeliminowanie żadnej z nich, wręcz odwrotnie dba o wyróżnienia w różnych segmentach i przedziałach cenowych. Jeśli PSA miałby wykonać jakieś ruchy, to ewentualnie może nim być transformacja Vauxhalla w Opla.
Polska może zyskać w przyszłości
Scenariusz dla Polski? Moim zdaniem, nie mamy większych podstaw do poważnych obaw. Fabryki w naszym kraju są wydajne i nowoczesne, co w połączeniu z relatywnie niskimi kosztami pracy oraz łatwym dostępem do kadry inżynierskiej jest gwarancją utrzymania miejsc pracy. Co więcej, w gliwickiej fabryce w przyszłości możliwe jest też uruchomienie produkcji jakiegoś modelu z innych marek, które PSA posiada.
Jacek Opala
dyrektor rozwoju sprzedaży
w Exact Systems S.A.
BIBLIOTEKA DECYDENTA
Tajne łamane przez poufne
Jest to kontynuacja powieści „Ściśle tajne”, jaka niedawno została opublikowana przez to wydawnictwo, chociaż tym razem jej treścią nie są działania Amerykanów w celu przewiezienia do Argentyny oficerów hitlerowskiego wywiadu, działającego na Wschodzie. więcej...