Established 1999

NASZ LOBBING W BRUKSELI

9 grudzień 2007

Walka o wódkę

Prawo Unii Europejskiej wyraźnie mówi o ochronie tradycyjnych metod wytwarzania napojów spirytusowych. Tak są chronione whisky i rum. My chcemy, żeby ten zapis dotyczył również wódki. W 1989 r. nas we Wspólnocie nie było i nikomu nie zależało na właściwym zdefiniowaniu wódki. Finowie i Szwedzi w 1995 podnosili te kwestie, ale kazano im czekać na następne roszerzenia UE. Nasza wódka cieszy się ronomą właśnie dlatego, że jest produkowana ze zboża i ziemniaków, a nie z owoców. Należy pamiętać, iż wódka produkowana z różnych odpadków owocowych oraz z trzciny cukrowej jest tańsza i istnieje prawdopodobieństwo, że niektórzy producenci będą chcieli przestawić się na ten rodzaj surowca. Nic więc dziwnego, że my mówimy: nie.


Z MARTĄ JANICKĄ



polską lobbystką w Brukseli



rozmawia Damian A. Zaczek



Jak wyglądała Pani droga do Brukseli?


Kilka lat temu, będąc na studiach podyplomowych, w 2002 r. trafiłam na staż do jednego z eurodeputowanych. Był to Włoch, przewodniczący komisji Parlamentu Europejskiego ds. transportu i polityki regionalnej. Gdy rozpoczynałam pracę w jego biurze nie miałam pojęcia o lobbingu. Uczyłam się w praktyce, i to w szybkim tempie, gdyż uczestniczyłam niemal we wszystkich jego spotkaniach z lobbystami. Przekonałam się, jak ważną rolę w europejskim procesie legislacyjnym odgrywają lobbyści. Wtedy polskich lobbystów w Brukseli jeszcze nie było. Drugim etapem w moje karierze lobbystki był następny staż w sekretariacie Parlamentu Europejskiego. Praca w Brukseli tak mi się spodobała, że postanowiłam szukać tutaj stałego zajęcia. Najpierw pracowałam w zagranicznej firmie konsultacyjnej, ale szybko postanowiłam się uniezależnić i dziś jestem niezależnym konsultantem. Od prawie roku blisko współpracuję z Polskim Przemyslem Spirytusowym (Krajową Radą Przetwórstwa Spirytusu) w Warszawie, którą wspieram w działaniach lobbingowych na rzecz definicji wódki. Jestem ich doradcą zewnętrznym.


Jaki jest powód zamieszania wokół definicji wódki?


Cała sprawa miała początek 2,5 roku temu, kiedy Komisja Europejska postanowiła zająć się napojami alkoholowymi i wydać nowe rozporządzenie w tej sprawie, ponieważ poprzednia regulacja miała miejsce w 1989 r. czyli przed dwoma wielkimi rozszerzeniami Unii Europejskiej w 1995 i 2004 r. Wtedy to Polska, kraje skandynawskie i bałtyckie zgłosiły postulat, żeby w projekcie nowego rozporządzenia jasno określić definicję wódki. Według prawa z 1989 r. wódkę można produkować niemalże ze wszystkich surowców pochodzenia rolnego. Komisja Europejska zdecydowała się utrzymać ten zapis. Wtedy kraje naszej „koalicji” zaprotestowały i postanowiły działać. Projekt trafił do Rady UE oraz do PE. W parlamencie sprawa wałkowana jest już prawie 1,5 roku.


A jak sytuacja wygląda dzisiaj?


W toku całej kampanii wygralismy glosowanie w komisji ds rolnictwa i przegraliśmy głosowania w dwóch pozostalych komisjach zajmujacych sie definicja wodki tj komisji ds srodowiska oraz komisji ds rynku wewnetrznego. Poslowie komisji wiadacej w tej sprawie – tj. komisji ds srodowiska, przyjeli zapis, że wódkę nadal można produkować z wszelkich surowców, ale w przypadku wodki wytworzonej z innych surowcow niz zboza, ziemniaki oraz melasa buraczana i z trzciny cukrowej nalezy umiescic na etykiecie nazwe surowca, z ktorego zostala wyprodukowana. Takie rozwiązanie nam się nie podoba. Zostało również zakwestionowane przez służby prawne PE. Rozmowy między Radą UE a PE trwają. My walczymy nadal, żeby za wódkę uznać alkohol produkowany wyłącznie z trzech surowców: zboża, ziemniaków oraz w ramach kompromisu: melasy buraczanej. Wyjaśnię, iż 97% wódki sprzedawanej na rynku unijnym to produkty wytwarzane tradycyjnie, 0,2% rynku to wódka z owoców, a 2,8% to wodka z nieznanych surowcow. Należy pamiętać, iż wódka produkowana z roznych odpadkow owocowych oraz z trzciny cukrowej jest tańsza i istnieje prawdopodobieństwo, że niektorzy producenci będą chcieli przerzucić się na ten rodzaj surowca. Nic więc dziwnego, że my mówimy: nie. Nasza wódka cieszy się renomą właśnie dlatego, że produkujemy ją ze zboża i ziemniaków.


Ale Unia chroni przecież produkty regionalne tradycyjnie wytwarzane?


Prawo UE wyraźnie mówi o ochronie tradycyjnych metod wytwarzania napojów spirytusowych. Tak są chronione whisky i rum. My chcemy, żeby ten zapis dotyczył również wódki. W 1989 r. nas we Wspólnocie nie było i nikomu nie zależało na właściwym zdefiniowaniu wódki. Finowie i Szwedzi w 1995 podnosili te kwestie, ale kazano im czekać na następne roszerzenia UE.


Na jakim etapie jest dzisiaj nasza walka o wódkę?


Jesteśmy cały czas na etapie pierwszego czytania w PE. Głosowanie odbędzie się na sesji plenarnej pod koniec czerwca. Posłem sprawozdawcą jest Horst Schnellhardt, Niemiec nieprzychylnie nastawiony do naszego stanowiska. Nie wiadomo czy sprawa zakończy się na pierwszym czytaniu, czy dojdzie do drugiego. Dyskusja toczy się tak długo, że wszyscy są już zmęczeni tematem. Obawiamy się, że może to mieć dla nas niekorzystny skutek, ale nie tracimy nadziei i dalej walczymy.


Czy polski rząd przyłącza się do lobbingu?


Tak, przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa lobbowali na spotkaniach grup roboczych na forum Rady UE. Popierają nas też europejscy i polscy rolnicy oraz przemysł państw skandynawskich i bałtyckich. Ja nie jestem jedyną osobą w Brukseli, która stara się o zawężoną definicję wódki.


Jak wygląda Pani lobbing?


Spotykam się z posłami z różnych państw, chodzę na konferencje, prezentuję nasze racje, które w wielu przypadkach są uznawane, ale kontrlobbing brytyjski jest bardzo silny. Jestem w stałym kontakcie z Leszkiem Wiwałą, dyrektorem Polskiego Przemyslu Spirytusowego (Krajowej Rady Przetwórstwa Spirytusu).


Dziękuję za rozmowę.



W wydaniu 71, czerwiec 2007 również

  1. DECYZJE I ETYKA

    Caux Round Table Polska
  2. SPOŁECZEŃSTWO INFORMACYJNE

    Czas wiedzy
  3. ISTOTA MARKI

    Subtelna gra
  4. LOBBING W BRUKSELI / LOBBYING IN BRUSSELS

    Godzenie interesów
  5. NASZ LOBBING W BRUKSELI

    Walka o wódkę
  6. LOBBING WÓDCZANY W BRUKSELI

    Do śledzika
  7. PRAWO O LOBBINGU W UE

    Przejrzystość decyzji
  8. HISTORIA

    Potrzebny dystans
  9. PODGLĄDANIE LOBBINGU

    Brak marchewki
  10. OD REDAKTORA

    Warto być
  11. RELACJE PUBLICZNE

    Bez twarzy
  12. BEZPIECZEŃSTWO

    Wojna polsko-polska
  13. ESPERANTO

    Język przyszłości
  14. SZTUKA MANIPULACJI

    Uwdzięcznienie
  15. BIBLIOTEKA D & DM

    Machiavelli w Brukseli
  16. POLSKI HANDEL

    Prawda o rynku