Established 1999

LOBBING A OBYWATEL

23 lipiec 2012

Praca u podstaw

„Lobbing powoli zdobywa sobie miejsce w naszym życiu publicznym.
Instytucja lobbingu w rozwiniętych krajach staje się istotnym składnikiem działań gospodarczych” – powiedział MACIEJ PŁAŻYŃSKI, marszałek Sejmu RP, podczas konferencji „Czas na lobbing” zorganizowanej przez Institut for International Research.

   Rozwijająca się w Polsce dyskusja na temat lobbingu – zjawiska nowego na naszym gruncie – świadczy o tym, że powoli zdobywa sobie ono miejsce w życiu publicznym. Lobbing przyjmowany jest jednak w dalszym ciągu przez polską opinię publiczną w dużej mierze nieufnie. Związane jest to z miejscem jego najczęstszego występowania – na styku polityki i gospodarki.


   Wprawdzie lobbować mogą – i bardzo często to robią – nie tylko podmioty gospodarcze, ale także rozmaite organizacje i grupy społeczne. Lobbować mogą związki zawodowe, samorządy i inne wspólnoty terytorialne, ruchy ekologiczne, środowiska artystyczne i naukowe, Kościoły, rozmaite organizacje pozarządowe, a nawet kluby sportowe. Wszystkie one mogą chcieć wpływać na decyzje władzy publicznej w pożądanym przez siebie kierunku, a to jest istota lobbingu.


   Niemniej jednak najczęściej – i słusznie – lobbing kojarzony jest z działalnością i celami gospodarczymi. Nawet w krajach o ustabilizowanej gospodarce rynkowej, gdzie teoretycznie tylko żelazne zasady wolnej konkurencji powinny decydować o powodzeniu przedsięwzięć  gospodarczych, wielkie i małe firmy zabiegają o przychylność władz politycznych i administracyjnych różnego szczebla. Od ich decyzji bowiem zależy wiele spraw istotnych dla gospodarki (podatki, cła, czasami embarga, plany rozwojowe i preferowane dziedziny, zamówienia publiczne).


   W krajach postkomunistycznych ten zakres jest w dalszym ciągu o wiele większy. W krajach o ustabilizowanej demokracji na ogół kwestie związane z lobbingiem są tak, czy inaczej uregulowane. W Europie kontynentalnej uregulowanie prawa obejmuje na ogół standardy postępowania po stronie przedmiotów lobbingu, a więc osób zaufania publicznego, od których zależy decyzja i do których działania lobbingowe są adresowane. W tradycji anglosaskiej także po stronie podmiotów lobbingu, a więc instytucji zajmujących się rzecznictwem interesów.


   Wszędzie na świecie wraz z rozwojem gospodarki rynkowej i demokratyzacji parlamentarnej lobbingu staje się bardzo istotnym elementem wpływającym na kształt życia publicznego.


   W Polsce – podobnie jak w innych krajach postkomunistycznych – trudno byłoby jeszcze mówić o demokracji ustabilizowanej. Razem z odejściem poprzedniego ustroju odeszły także na ogół wytworzone przez lata normy prawne i obyczajowe, które były regulatorem funkcjonowania instytucji i stosunków międzyludzkich. Wytworzył się stan pewnego chaosu normatywnego, w którym brak jasnych i społecznie usankcjonowanych kryteriów, co wolno, a czego nie wolno, co jest godziwe, a co niegodziwe, co jest słuszne, co sprawiedliwe, co obowiązujące. Taki system normatywny kształtuje się na ogół wraz z rozwojem społecznym.


   Jeżeli zmiany są zbyt gwałtowne i daleko idące, system normatywny nie zawsze nadąża za wielością nowych sytuacji, w których znajdują się ludzie i muszą podejmować takie czy inne decyzje. Wytwarza się stan, w którym ludzie kierują się motywami doraźnymi, koniunkturalnymi, gdzie zasady etyczne nie porządkują życia publicznego, a traktowane są nierzadko jako oderwane od życia idee dla pięknoduchów. Instytucje państwa jawią im się jako instytucje opanowane przez ludzi zabiegających wyłącznie o własne korzyści. Mnożą się patologie społeczne.


   Jedną z najgroźniejszych jest korupcja. Korupcję porównuje się do raka toczącego tkanki rozwoju społecznego. Jeżeli gdzieś pojawia się korupcja jako sieć, jako system, stanowi ona główną barierę rozwoju społeczeństwa i gospodarki. Stanowi też największe zagrożenie dla lobbingu. Tam, gdzie dominują układy korupcyjne, decyzje organów władzy publicznej mają charakter niemerytoryczny, tracą więc znaczenie tradycyjne metody rzecznictwa interesów, z których podstawową jest dotarcie do decydentów z precyzyjną informacją na temat korzyści, jakie promowane rozwiązanie może przynieść obu stronom.


   Lobbing ze swej istoty polega na zainteresowaniu osób odpowiedzialnych za podjęcie decyzji korzyściami, jakie przynosi to rozwiązanie instytucji przezeń reprezentowanej. Korupcja nastawiona jest na zainteresowanie decydenta prywatnymi lub grupowymi korzyściami, z góry zakładając jego nielojalność wobec instytucji, w imieniu której podejmuje decyzję. Ludzie, którzy zajmują się korupcją zawodowo, niekiedy niesłusznie – ze względu na pozorne podobieństwo celów – nazywani bywają lobbystami. Ponieważ słowo lobbysta nie utrwaliło się nigdy wcześniej w potocznym języku polskim, następuje niebezpieczne utożsamianie lobbingu z korupcją.  Zupełnie niepotrzebnie pojawia się społeczna niechęć do lobbingu, kojarzonego z tym co niedobre na styku polityki i biznesu.


   Tymczasem instytucja lobbingu w rozwiniętych krajach staje się istotnym składnikiem działań gospodarczych.  Pojawiła się nawet nazwa „przemysł lobbingowy”. W mojej ocenie rozwój lobbingu jest naturalnym i pożądanym elementem rozwoju demokracji przedstawicielskiej i gospodarki rynkowej. Logika tych systemów polega na założeniu, że oddalone potrzeby społeczne znajdują jak najwięcej mechanizmów, dzięki którym wpływają na politykę państwa, współkształtują ją.


   Współczesna politologia opisuje funkcjonowanie nowoczesnego społeczeństwa w kategoriach wypadkowych działania rozmaitych grup interesu i nacisku. Centralne planowanie przewidywało, że decydent wie lepiej i to on przygotuje najlepszą koncepcję rozwoju. Filozofia demokratyczna zakłada, że ośrodki decyzyjne realizują potrzeby społeczne wyrażane oddolnie przez grupy i osoby. Czym więcej instrumentów uczestniczenia zorganizowanych grup w procesie decyzyjnym, tym większe prawdopodobieństwo, że polityka państwa nie rozminie się z potrzebami społecznymi i nie będzie stanowiła bariery na drodze rozwoju społeczeństwa.


   Znakomitym instrumentem tego typu może stać się profesjonalny lobbing, pod warunkiem wszakże, że będzie on kierował się czytelnymi regułami, nie pozwalającymi na zacieranie równości szans poszczególnych podmiotów, regułami gwarantującymi społeczną kontrolę nad procesem podejmowania decyzji.


Lobbing polega głównie na informowaniu ośrodków decyzyjnych, aby przekonać je do najkorzystniejszej dla klienta decyzji. Nie jest jednak możliwy bez informacji zwrotnej, bez pełnej przejrzystości procesu decyzyjnego, wszystkich zamierzeń i działań organów państwa.


Dlatego prawo do jawności informacji jest jednym z najistotniejszych warunków potrzebnych do tego typu działalności.


   W tej chwili w Polsce jedną z najistotniejszych barier w rozwoju rzecznictwa interesów jest system przedstawicielski, w którym zbyt dużą rolę odgrywają aparaty partii politycznych. Zbyt wiele stanowisk państwowych jest bezpośrednio kontrolowanych przez bardzo słabo społecznie kontrolowane ośrodki kierownicze tych partii. Funkcjonariusze państwowi często otoczeni są bliskimi sobie działaczami partyjnymi, od których są ściśle uzależnieni. Decyzja w istotnych sprawach często nie jest zależna od siły argumentu, tylko od tego, kto ma lepsze dojście do decydenta. Nie ma to nic wspólnego z demokracją uczestniczącą, w której na różnych szczeblach różne grupy społeczne i pojedynczy obywatele włączeni są w proces kierowania sprawami państwa.


   Stąd propozycja rozwiązań systemowych, które uniezależniają państwo i jego funkcjonariuszy od niekontrolowanych aparatów partyjnych, zbliżając ich do swego zaplecza społecznego. Myślę tu o postulatach wyborów parlamentarnych i samorządowych według większościowej ordynacji wyborczej z okręgami jednomandatowymi, czy bezpośrednim wybieraniem wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Należy także dążyć do wzmocnienia sektora organizacji pozarządowych, skuteczniejszego wprzęgnięcia ich w proces podejmowania istotnych decyzji przez władze publiczne.


   Uregulowania prawne dotyczące lobbingu muszą być widziane w tym kontekście, choć same na pewno nie wystarczą. Potrzebne są działania na rzecz utrwalania standardów etycznych na styku gospodarki i polityki, na rzecz takiego kształtowania obyczajowości, żeby szczegółowe i restrykcyjne prawo nie było potrzebne.


   W takich warunkach działalność lobbingowa ma szanse stać się – tak, jak to ma miejsce w krajach rozwiniętych – pracą docenianą przez społeczeństwo, a lobbyści mogliby cieszyć się zasłużonym prestiżem społecznym.


   Ta konferencja oraz inne działania środowisk lobbingowych i naukowych pokazują, że wysiłek, o którym mowa został podjęty. Jego skuteczność będzie dowodem profesjonalizacji polskich lobbystów.


 


MACIEJ PŁAŻYŃSKI


marszałek Sejmu RP,


Platforma Obywatelska


 


 


Lobbing w krajach demokratycznych jest stałym i potrzebnym elementem systemu parlamentarnego i takim powinien stać się w Polsce. Działania lobbingowe powinny być traktowane jako dostarczanie niezbędnej wiedzy decydentom, w tym również członkom rządu, posłom i senatorom.


   Ponieważ jednak lobbing jest prezentacją stanowisk różnych grup interesu, powinien być uregulowany ustawowo, a sama działalność lobbystów musi dokonywać się w sposób przejrzysty i zgodny z etyką.


   Jak zauważyłem, pismo DECYDENT propaguje takie właśnie podejście do lobbingu.


 


JANUSZ STEINHOFF


wicepremier, minister gospodarki


 


 


Lobbing jest nieodłącznym elementem współczesnej demokracji w Polsce, gdzie zaledwie od dekady na powrót uczymy się reguł funkcjonowania demokratycznego państwa, doświadczenia w zakresie rzecznictwa interesów są dalece niewystarczające. Dlatego  z satysfakcją sięgam po kolejne numery pisma DECYDENT, którego łamy są trybuną rzecznictwa interesów w najlepszym stylu.


   Życzę redakcji powodzenia w odpowiedzialnym dziele współtworzenia nowoczesnego oblicza polskiej polityki.


 


 


BRONISŁAW KOMOROWSKI


minister obrony narodowej

W wydaniu 21, maj 2001 również

  1. DECYZJE I ETYKA

    Urodzaj na jaskółki
  2. POLICJA CZUWA

    Raz oszust szedł przez wieś...
  3. PERSPEKTYWY ARMII

    Racje i potrzeby
  4. PR W WOJSKU

    Przypadek Rayana
  5. LOBBING A OBYWATEL

    Praca u podstaw
  6. TRUDNE POCZĄTKI

    O lobbingu i niecnych praktykach