20 grudzień 2016
Wszyscy jesteśmy na podsłuchu
To jakby złowieszczy nadtytuł tej książki, a w niej rewelacje 29-letniego Edwarda Snowdena, współpracownika NSA czyli Narodowej Agencji Bezpieczeństwa USA, które wstrząsnęły światową opinią publiczną.
Pod pretekstem walki z terroryzmem ta amerykańska agencja wywiadu elektronicznego, łamiąc prawo, podsłuchiwała przez 24 godziny na dobę miliony niewinnych Amerykanów i cudzoziemców na całym świecie.
Ta rewelacyjna książka zawiera pięć, wzajemnie uzupełniających się wątków: konstatacja Snowdena, jak głęboko sięgają wspomniane wynaturzenia, próby Snowdena przekazania tych rewelacji najpierw czynnikom oficjalnym, następnie mediom, działania mediów w kierunku publikacji tych rewelacji, machinacje służb specjalnych, głównie w USA i Wielkiej Brytanii, dla zapobieżenia ujawnienia szpiegowania milionów, wreszcie, programy i metody działania służb wywiadu elektronicznego.
Okazuje się, że nie tylko NSA podsłuchuje. Z podobnym skutkiem robi to brytyjska Centrala Łączności Rządowej czyli GCHQ, która sekretnie przekazuje dane z podsłuchu Amerykanom. Autor ujawnia metody podsłuchu rozmów telefonicznych, włamywania się do poczty mailowej internautów, podłączania się do kabli podmorskich i światłowodów.
Interesujące są sposoby ucieczki czołowych mediów światowych przed penetracją oraz naciskami służb specjalnych i rządów, by nie publikować tych rewelacji, w postaci groźby kar więzienia, konfiskaty gazet; Snowden do dzisiaj obawia się fizycznej likwidacji przez służby, bo namieszał solidnie. Ukrywanie się w skali całego świata zarówno Snowdena jak i zespołów medialnych, które przygotowywały publikacje było nawet większą konspiracją niż działalność samych służb.
Na szczególną uwagę zasługuje cynizm władz państw z definicji demokratycznych, postępujących świadomie wbrew prawu, poprzez brutalne naruszanie zasady tajemnicy poczty i rozmów telefonicznych. Doszło do tego, że NSA podsłuchiwała „na okrągło” Angelę Merkel, kanclerza sojuszniczych Niemiec. W książce nie ma słowa o podsłuchiwaniu polskich polityków i obywateli, ale ten brak można wyjaśnić niezbyt dużym znaczeniem naszego państwa. Trudno bowiem wykluczyć, że z pewnego gmachu w Alejach Ujazdowskich anteny nie są nakierowane na pobliski Sejm czy Kancelarię Premiera oraz MSZ.
Służby specjalne oraz dyspozycyjne media zrobiły ze Snowdena zdrajcę, który miał działać na zlecenie wywiadów Rosji i Chin. Niewielu polityków i jedynie poważne media wskazywały na to, że Snowden, z narażeniem życia, bronił naruszanych przez tajne służby, praw człowieka.
Obecnie Edward Snowden przebywa tymczasowo w Rosji, w miejscu nieznanym.
Wprawdzie książka została wydana w 2014 roku, ale jej waga nakazuje ją przeczytać, o ile uda się ją dzisiaj jeszcze gdzieś zdobyć.
Jacek Potocki
Luke Harding, „Polowanie na Snowdena”. Tłum. Agnieszka Krenc, Katarzyna Rosłan, Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik. Wydawnictwo „Wielka Litera”, Warszawa 2014
BIBLIOTEKA DECYDENTA
Kryminał retro z GPU w tle
Akcja tej powieści toczy się w słynnych Zaleszczykach przy granicy z Rumunią w maju 1930 roku. więcej...