16 grudzień 2019
Znieść celibat?
Anna Zamojska napisała swoje przejmujące wspomnienia jako dwudziestokilkuletnia kobieta. Zebrała je w 35 rozdziałach.
Dotyczą one przykrych, ale dość częstych w naszym Kościele katolickim aktów pedofilii, dokonywanych na ówczesnej dziewczynce przez powszechnie lubianego i szanowanego przez wiernych, proboszcza parafii z małego miasteczka, gdzie mieszkała Anna. Wzruszający jest wstęp do książki, napisany przez Reginę Brett, również ofiarę molestowania seksualnego przez członków jej własnej rodziny.
Anna Zamojska wspomina, jak podstępnie molestujący ją ksiądz skradł zaufanie 14-letniej dziewczynki, ksiądz wychwalany w bogobojnej rodzinie dziewczynki, w którą niejako wrósł i którą odwiedzał, kiedy tylko chciał.
Anna pisze, jak ze wstydem przychodziła na plebanię, gdzie nieustannie słyszała od obślinionego i oblizującego się z oskomy świętego męża „Kocham cię”. Ksiądz wymuszał podobne wyznanie od Anny, która z kolei też nieustannie odpowiadała „Nie”. Pikanterii jedynie dodawał fakt, że proboszcz bez przerwy mówił o Bogu, o Chrystusie. A święty mąż miewał zmienne nastroje: raz był spokojny i łagodny, ale częściej, przywódczy i impulsywny.
Anna pisze, jakich chwytów proboszcz się imał, nawet w wakacje, by być blisko dziewczynki. Telefonuje do niej, wysyła SMS-y, wreszcie ją dopada i całuje, dotyka jej intymne miejsca. Ciekawe, że dla zaspokojenia swoich chuci wykorzystuje wiarę, religijne imprezy. Doszło do tego, że dziewczynka zaczyna się z księdzem spotykać raz w tygodniu, chociaż czuje, że staje się coraz bardziej bezbronna wobec zalotów proboszcza, który dzwoni do niej już codziennie.
Anna widzi modlitwę, jako jedyną pomoc w zacieśniającej się pułapce; zaniedbuje się w nauce, ale – co dziwne, a może w całej jej nieświadomości, wcale nie dziwne – wychwala zalety księdza. Wreszcie święty mąż ją chędoży, a ona ciągle pisze listy do Pana Boga, chociaż stopniowo jej wiara słabnie, a w świętym mężu Anna zaczyna dostrzegać kogoś bardzo złego. Kolejne akty erotyczne wytwarzają u Anny nienawiść do księdza, pojawiają się u niej różne dolegliwości zdrowotne; opisane są jego wizyty u rodziny Anny w święta, „po kolędzie”.
Książka zawiera wstrząsające opisy charakteru księdza-rozpustnika, który swoje pedofilskie skłonności, nawet brutalne gwałty, tłumaczy miłością do dziewczynki. Anna wspomina pogarszające się relacje z rodzicami. Opowiada swojej rodzinie o związku z księdzem. Z tej części książki można wywnioskować, że wielu elementów tego związku Anna, jako produkt małego miasteczka, po prostu nie zrozumiała. Ojciec robi proboszczowi awanturę, ten obiecuje zakończyć sprawę. Anna poddaje się psychoterapii, sprawę molestowania przejmuje prokuratura, a dziewczynka ujawnia skłonności samobójcze. Małomiasteczkowa społeczność odwraca się od rodziny Anny, gdyż rodzina ta miała czelność zakwestionować świętość kapłana.
Nowa szkoła i nowe, przyjazne otoczenie. Anna zaczyna oczyszczenie, poznaje chłopaka, bezwzględny ksiądz powoli znika z jej życia. Osadzony w areszcie, umiera po długiej chorobie w wieku 55 lat. Anna nawet nie idzie na jego pogrzeb.
Smutna książka, ukazująca gęstą atmosferę polskiego, małego miasteczka, rozpustę duchownych, pedofilię, jako produkt wszechobecnego celibatu. Ten problem przewija się w książce wprawdzie w formie kilku zdań, ale może to jest zasadnicze przesłanie tych wstrząsających wspomnień.
Jacek Potocki
Anna Zamojska. „Nigdy więcej”. Wydawnictwo „Insignis”, Kraków 2019
STYL DECYDENTA
Żyjmy właściwie!
Jest to dialog dwojga terapeutów o miejscu człowieka na Ziemi: co uczynić, by żyło się nam dobrze, by być szczęśliwym, nie czyniąc innym krzywdy. więcej...