2 luty 2018
Polscy geniusze
Kto nie słyszał o Mikołaju Koperniku czy o Marii Skłodowskiej-Curie? Wszyscy słyszeli, zarówno w Polsce jak i w świecie. O innych, genialnych Polakach zaś niekoniecznie.
Ta książka wypełnia lukę niewiedzy i może dawać podstawy do dumy narodowej: okazuje się, że wielu wynalazców, którzy „zmienili świat”, to Polacy. Tworzyli oni w czasach, gdy postęp nauki i techniki był prawie niewidoczny, tworzyli często w dość prymitywnie wyposażonych pracowniach. Wielu z nich działało w okresie rozbiorów, kiedy Polski nie było na mapie politycznej świata.
Jak wszyscy autorzy, tak i autorzy tej książki, znajdowali się pod presją selekcji, gdyż nie można napisać o wszystkim. Fedorowiczowie wiele pisali o polskich geniuszach, działających od średniowiecza do wybuchu wojny, potem pracujących w czasie wojny dla zachodnich aliantów, przedstawili też dorobek dwóch pań, urodzonych po 1980 roku; ani słowa nie ma o Polakach, pracujących po 1945 roku w kraju. Czy to właśnie kwestia konieczności dokonania wyboru, czy może takich rodaków nie było?
Wiedza w książce jest często zaskakująca: oto wynalazki, dokonane przez Polaków, z którymi właściwie stykamy się na co dzień, a nad którymi się raczej nie zastanawiamy: na przykład kamizelka kuloodporna, przenośna kamera, walkie-talkie czy spawanie metali. A medycyna? Oznaczanie grup krwi, co jest niezbędne przy transfuzji, witaminy, badanie serca płodu czy wykrywanie stanów zapalnych organizmu, zwane popularnie określaniem OB. A ile było wynalazków w dziedzinie wojskowości, które przybliżyły zwycięstwo aliantów w II wojnie światowej?! A genialne rozwiązania w lotnictwie? W konstrukcji pojazdów kosmicznych?
Większość polskich wynalazców borykała się z problemami finansowymi, często ze zwykłą biedą. W czasach rozbiorów, gdy polskie szkolnictwo w wyniku antypolskiej polityki zaborców stało na bardzo niskim poziomie, przyszli wynalazcy „ładowali akumulatory intelektu” na zagranicznych wyższych uczelniach. W dorosłym, już samodzielnym życiu spotykali się z biurokracją i zachowawczością ówczesnych decydentów, co nierzadko było efektem zwykłej zawiści. Często ich unikalne wynalazki, zwłaszcza uzyskane w USA, stawały się własnością tamtejszych wielkich koncernów lub z braku ochrony patentowej, były po prostu podrabiane. Nazwiska polskich twórców były natomiast skrzętnie ukrywane.
Niepomierną zaletą książki jest ogromna znajomość jej materii przez autorów: rozważania techniczne czy medyczne autorzy prowadzą na najwyższym poziomie wtajemniczenia, a jednocześnie popularny i kompetentny sposób ich przedstawienia jest w pełni zrozumiały dla czytelnika.Takie książki to bodziec do krzewienia dumy narodowej. I dlatego są bardzo potrzebne.
Jacek Potocki
Andrzej Fedorowicz, Irena Fedorowicz. „25 polskich wynalazców i odkrywców, którzy zmienili świat”. Wydawnictwo „Fronda”, Warszawa 2017
LEKTURY DECYDENTA
Po Smoleńsku
W II tomie książki występują te same postaci, co w I tomie, ale akcja książki dotyczy sytuacji już po katastrofie pod Smoleńskiem. więcej...