CZYTADŁO DECYDENTA
Okropna rodzinka
Jest to książka o dwóch wątkach: wątku sprzed lat i tego obecnego. więcej...
Przez kilka dekad cały świat naukowy, i nie tylko, analizował chińskie reformy i ich podejście do światowych problemów. Tak jak był okres fascynacji Japonią, tak przyszedł okres fascynacji Chinami. Ale on powoli mija… ponieważ to, co ostatnio głoszą Chiny rozmija się z tym czego oczekuje nasz krąg kulturowy – pisze dr Elżbieta Potocka.
Od momentu rozpoczęcia reform Deng Xiaopinga w 1978 roku Chiny przeszły takie przemiany ekonomiczne i polityczne, że w XXI wieku są nie tylko drugą gospodarką świata, ale chciałyby także mieć wpływ na przyszłość nowego ładu politycznego w tym świecie. Chiny od lat promują globalną współpracę i rozwój gospodarczy, czego dowodem są nowe chińskie inicjatywy ekonomiczne.
Przywódcy tego kraju coraz częściej mówią o globalnej współpracy gospodarczej, nazywając ją „globalizacją z chińską charakterystyką”. Poprzez zagraniczne inwestycje bezpośrednie wpływają na kondycje mniejszych gospodarek w regionie Azji i Pacyfiku, Afryki, Ameryki Południowej, a udostępniając chińskie innowacje powodują, że stają się one kompatybilne z gospodarką Chin, przez co dostają „chińskie geny”. Ta wzrastająca technologiczna rola Chin w świecie, to prosta droga do rozszerzania wpływów i kultury Chin na arenie międzynarodowej.
Od 2013 roku realizowana jest idea zwana Nowy Jedwabny Szlak lub Jeden Pas, Jedna Droga, którą następnie przemianowano na Inicjatywę Pasa i Szlaku. Ma to być platforma międzynarodowej współpracy ekonomicznej, rozwoju kontaktów społecznych, kulturowych i instytucjonalnych pomiędzy podmiotami na Szlaku. Inaczej mówiąc, to budowanie wspólnoty, która poprzez nowe szlaki handlowe – lądowy i morski – rozwinie globalny handel przenoszący dobra materialne i kulturowe po obszarach Azji i Pacyfiku, Azji Południowo-Wschodniej, Azji Środkowej, Europy, w tym Ukrainy i Polski, Afryki i Ameryki Południowej. Szlak już połączył 70 krajów.
Źródło:https://www.gisreportsonline.com/debate-what-chinas-new-silk-road-means-for-europe,politics,2425.html
Liczba krajów, które przystąpiły do nowej chińskiej idei współpracy jest długa. Pod koniec 2018 roku Chiny podpisały umowy ze 160 państwami oraz 29 organizacjami międzynarodowymi w sprawie połączonych działań dotyczących Inicjatywy Pasa i Szlaku. Poza kontynentem euroazjatyckim i Afryką, nową chińską inicjatywą zainteresowane są także kraje Ameryki Łacińskiej, z regionem Karaibów i kraje południowego Pacyfiku.
Chiny przedstawiły zasady tej współpracy i obiecują, że nie będą narzucać swoich poglądów politycznych innym państwom, a do projektu może się przyłączyć każdy. Zdaniem Huntingtona – amerykańskiego politologa i autora pracy „Zderzenie Cywilizacji i Nowy Kształt Ładu Światowego” Chiny są coraz bardziej świadome swoich możliwości i „coraz bardziej prawdopodobne staje się, że Chiny odzyskają tradycyjną pozycję hegemona Azji Wschodniej”. To cel wyznaczony przez Komunistyczną Partię Chin, której przewodniczący – Xi Jinping – nazywa to „Marzenie Chińskie”, co ma być przeciwstawieniem dla American Dream, i wyjaśnia, że to odnowa, odrodzenie narodu i państwa, dążenie do życia w pokoju, harmonii, bezpieczeństwie i dobrobycie. To ma się przełożyć na nowe otwarcie Chin na świat i współpracę korzystną dla wszystkich.
Ale czy się przekłada? Wojna w Ukrainie pokazuje, że nie. Kraj, który ma armię liczącą ponad 2 mln aktywnych żołnierzy, a w razie zagrożenia może powołać taką samą liczbę rezerwistów, który ma na wyposażeniu ponad 9 tysięcy czołgów, około 3 tysięcy samolotów, 856 helikopterów, 520 statków i jednostek pływających oraz 69 okrętów podwodnych – nie zajął zdecydowanego stanowiska.
Wojna wywołana przez Putina krzyżuje Chińczykom plany do zajęcia czołowej pozycji na światowej arenie politycznej. Szef chińskiego MSZ Wang Yi powiedział, że Chiny utrzymają „obiektywną i uczciwą” pozycję, a także „na swój własny sposób” będą odgrywać rolę w procesie pokojowym i dodaje, że w sprawach międzynarodowych stoją po właściwej stronie historii[1]. Nie wskazuje jednak, która strona jest właściwa.
Wydaje się, że Pekin mógłby wymusić na Moskwie zakończenie wojny z Ukrainą, ale póki co, to co dzieje się w Ukrainie nazywa „ukraińskim kryzysem” i wręcz zapewnia, że chińsko-rosyjskie „więzi przetrwały próbę międzynarodowych turbulencji, utrzymały się na właściwej drodze i wykazały odporność w ich rozwoju”. A może to zasłona dymna, może Pekin czeka, aż ta wojna bardziej osłabi Rosję, wtedy łatwiej będzie podać jej pomocną dłoń.
DR ELŻBIETA POTOCKA
politolog
METEO DECYDENTA
Czytanie chmur
Warto na samym wstępie zaznaczyć, że „Storm” po angielsku znaczy „Burza”. Autor nadał książce podtytuł „Wszystko, co musisz wiedzieć o chmurach i przewidywaniu pogody”. więcej...