W wyniku wielotygodniowych krwawych walk droga wojsk alianckich do Rzymu została otwarta. Na przyjęcie przybyło ok. 20 żyjących jeszcze żołnierzy, obecnie dziewięćdziesięciolatków wraz z rodzinami.  Byli obecni również ambasadorowie państw, których żołnierze walczyli pod Monte Cassino: USA, Francji, Kanady oraz Indii, a także b. minister obrony narodowej, Janusz Onyszkiewicz oraz b. szef Sztabu Generalnego, gen. Mieczysław Cieniuch.

Ambasador Barnett przypomniał przebieg tej trudnej bitwy oraz bezprzykładne bohaterstwo polskich żołnierzy, którzy z wielkim oddaniem i poświęceniem zdobywali klasztor, przekształcony przez Niemców w prawdziwą twierdzę. Oddał hołd bohaterom.

Była to jedna z najbardziej zaciętych walk w czasie II wojny światowej. Niemcy opierali się natarciom aliantów od stycznia do maja 1944 r., blokując drogę do Rzymu. W czasie walk 255 alianckich bombowców zbombardowało zabytkowy klasztor, burząc go całkowicie, ale to niewiele pomogło nacierającym oddziałom. To prawdopodobnie miał na myśli ambasador Barnett kiedy mówił, że popełniono wiele błędów. Pod naciskiem oddziałów polskiego II korpusu Niemcy wycofali się z klasztoru.

Uroczystość uświetniła prezentacja filmu o bitwie oraz ekspozycja uzbrojenia i umundurowania Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, ze zbiorów Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.

                                                                                              Jacek Potocki