Established 1999

KONFEDERACJA LEWIATAN

19 maj 2015

Rosną płace realne - 20.05

Trzeba doprowadzić do podwyższenia wynagrodzeń w naszym kraju, bo są za niskie. Potrzebne jest w tym zakresie porozumienie między rządem, organizacjami pracowników i pracodawców – przekonuje Andrzej Duda.


Konfederacja Lewiatan odpowiada na pytania, czy płace w Polsce rosną zbyt wolno, czy wynagrodzenie minimalne jest za niskie, jak odrabiamy zaległości w stosunku do krajów zachodnich i czy zmniejsza się wskaźnik ubóstwa?


Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło z 2385 zł w 2004 r. do 4124 zł w marcu 2015 r. W ujęciu realnym jest to wzrost o 48%. W stosunku do roku 2010 wzrost realny wyniósł 14%. Poziom dochodu netto osoby zarabiającej średnią krajową (12 903 rocznie w PPS – purchasing power standards – jednostka uwzględniająca siłę nabywczą) plasuje Polskę na 20 miejscu w UE. Wyprzedzamy takie kraje jak Łotwa, Rumunia, Bułgaria, Litwa, Węgry, Słowacja, Estonia i niemal zrównujemy się  z Czechami i Słowenią. W Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii, i Szwecji jest to poziom niemal dwa razy większy, trudno się więc dziwić, że ludzie tam wyjeżdżają do pracy. Warto jednak zauważyć, że różnica między poziomami dochodów między Polską, a najbogatszymi krajami UE zmniejszyła się, chociaż powoli. Przeciętny dochód netto wynosił w 2004 r. w Polsce ok. 38% poziomu Niemiec, w 2013 r. jest to już 49%.


Dochody z pracy


Wynika z tego, że poziom dochodów z pracy w Polsce nadrabia dystans jaki nas dzieli od krajów zachodnich, jednak dostosowanie nie może nastąpić za szybko. Różnica w możliwościach dochodowych jest podstawową przyczyną decyzji migracyjnych. Trudno na to coś poradzić, bo w obecnych warunkach przedsiębiorstwa nie mogą sobie pozwolić na wypłatę takich wynagrodzeń jak w Niemczech, czy Wlk. Brytanii. Żeby bardziej wyrównać tą różnicę, należy w krótkiej perspektywie – zmniejszyć opodatkowanie dochodów z pracy (obniżyć klin podatkowy) i w nieco dłuższej perspektywie – podnieść produktywność pracy, czyli przede wszystkim inwestować w postęp technologiczny, innowacje i lepszą alokacje zasobów pracy.


Płaca minimalna


Płaca minimalna w Polsce wzrosła z poziomu 824 zł w 2004 r. do 1750 zł w 2015 r. Porównując z innymi krajami wg PPS na 22 państwa Unii Europejskiej, w których ustala się płacę minimalną Polska jest na 12 miejscu przed m.in. Czechami, Węgrami i Portugalią, tuż obok Grecji i Hiszpanii. Kiedy wchodziliśmy do UE polska płaca minimalna stanowiła zaledwie 36% brytyjskiej, dziś jest to już 66%. Relacja płacy minimalnej do przeciętnego wynagrodzenia wynosiła w 2004 r. 35%, w 2013 r. było to już 44,6%, ale w 2014 spadło do 42,6%. W 2015 r. można spodziewać się rosnącej presji płacowej dlatego należy dopuścić szybszy wzrost płacy minimalnej niż wynika to z mechanizmu zapisanego w ustawie, zamiast o 32 zł minimalna może wzrosnąć o 50 zł do 1800 zł.  Jednak udział płacy minimalnej w przeciętnej nie powinien przekraczać 43%.


Sytuacja materialna Polaków


Wyższy poziom zatrudnienia i płac przekłada się pozytywnie na sytuacje materialną polskiego społeczeństwa. Unijny (EUROSTAT) wskaźnik zagrożenia ubóstwem i wykluczeniem społecznym[1] spadł z 45,3% do 25,8% w 2013 r. To jest o 7,3 mln osób mniej. Z kraju o niemal największym poziomie zagrożenia ubóstwem i wykluczeniem (24 miejsce na 27 państw) awansowaliśmy na 16 miejsce. Za nami są Hiszpania, Portugalia, Cypr, Włochy, Irlandia, Chorwacja, Litwa, Węgry, Łotwa, Grecja, Rumunia, Bułgaria. W szczególności w Polsce niski jest subwskaźnik osób żyjących w gospodarstwach domowych o niskiej intensywności pracy (w praktyce nikt nie pracuje). Jest to jeden z najniższych wyników w UE. Lepszy mają jedynie Czechy, Szwecja i Luksemburg. Wskazuje to, że wbrew obiegowym opiniom w Polsce większość gospodarstw domowych utrzymuje się z pracy.


Wskaźnik ubóstwa zmniejszył się od 2005 r. z 20,5% do 17,3%. Jest o 1,23 mln osób ubogich mniej. Nierówności dochodowe mierzone współczynnikiem Giniego zmniejszyły się w latach 2007-2013 z poziomu 32,2 do 30,7, zbliżając się do średniego poziomu dla UE, który wyniósł 30,5 w 2013 r. W latach 2007-2013 zaobserwowano zmniejszenie udziału dochodu grupy osób najzamożniejszych w dochodzie całej populacji o 1,2 pkt. proc. do poziomu 24,0%. Jednocześnie udział dochodu najmniej zamożnej grupy wzrósł o 0,2 pkt. proc. do poziomu 3,1%. Zróżnicowanie dochodowe wśród osób z gospodarstw domowych pracowników najemnych, mierzone współczynnikiem Giniego, obniżyło się w latach 2008-2013 z poziomu 31,6 do poziomu 29,7. Ubóstwo w Polsce spada bardzo szybko dzięki wzrostowi zatrudnienia i poziomu płac. Zmniejsza się też poziom nierówności dochodowych. Polska jest pod tym względem ewenementem w Europie.


Konfederacja Lewiatan






[1] Składa się z 3 wskaźników: procent osób żyjących poniżej granicy ubóstwa (60% mediany); deprywacja materialna – niemożność pozwolenia sobie na zaspokojenie więcej niż 3 z 8 podstawowych potrzeb; niska intensywność pracy – osoby w wieku produkcyjnym w gospodarstwie domowym przepracowały mniej niż 20% czasu, który przepracowałyby, gdyby były w pełni zatrudnione.


 


Praca nie do śmierci – 19.05


 


W pierwszej debacie telewizyjnej poprzedzającej drugą turę wyborów prezydenckich Andrzej Duda stwierdził, że podwyższenie wieku emerytalnego oznacza, że Polacy będą pracować aż do śmierci. Konfederacja Lewiatan rozumie jakimi zasadami kieruje się kampania wyborcza, ale nie godzi się na podawanie nieprawdziwych informacji.


 


Andrzej Duda popełnia błąd w ocenie długości życia Polaków. W rzeczywistości 65-letni mężczyzna odchodząc na emeryturę ma przed sobą średnio 15 lat życia. 60- letnia kobieta ma przed sobą 24 lata życia. Oznacza to, że mężczyzna pobiera emeryturę przez jedną piątą życia, a kobieta przez ponad jedną czwartą. Doprowadziliśmy do sytuacji, w której 16 mln pracujących Polaków musi utrzymać ponad 9 mln emerytów i rencistów.  To powoduje, że mimo, iż  płacimy wysokie składki emerytalne, świadczenia są niskie. To wspaniale, że nasze życie wydłuża się, ale w związku z tym musimy stopniowo podnosić wiek emerytalny. Jeżeli chcemy mieć godną emeryturę musimy pracować co najmniej trzy razy dłużej niż będziemy ją pobierać, co oznacza co najmniej 45 lat pracy i 15 lat emerytury.


 


Biorąc pod uwagę tempo wydłużania się życia, mimo podniesienia wieku emerytalnego, w 2020 roku mężczyzna przechodzący na emeryturę będzie miał przed sobą 15 lat życia, a kobieta 23 lata. Z kolei w 2040 roku mężczyzna przechodzący na emeryturę będzie miał przed sobą średnio 17 lat życia, a kobieta 21 lat.


  


Gdybyśmy przywrócili wiek emerytalny kobiet 60 lat i mężczyzn 65 lat musielibyśmy tylko w przyszłym roku przeznaczyć na świadczenia emerytalne dodatkowo 4 mld zł.


 


Konfederacja Lewiatan

W wydaniu nr 162, maj 2015, ISSN 2300-6692 również

  1. KLĘSKA BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO

    Nikt stał się kimś - 24.05
  2. KONFEDERACJA LEWIATAN

    Rosną płace realne - 20.05
  3. NOWY JORK, LONDYN, PEKIN

    Stolice świata sztuki - 18.05
  4. KWARTAŁ ZŁOTA

    Kupujemy mniej biżuterii - 15.05
  5. WIATR OD MORZA

    Boża ingerencja - 21.05
  6. LEKTURY DECYDENTA

    Czas Kondora - 8.05
  7. WYŁUDZONE ZWYCIĘSTWO KONSERWATYSTÓW

    David Cameron zachował pracę premiera - 8.05
  8. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Poniedziałek, 25.05 – Big in Poland
  9. A PROPOS...

    ...bohaterów narodowych - 21.05
  10. W OPARACH WIZERUNKU

    Neofici - 4.05
  11. I CO TERAZ?

    Jak to, co? Pakowanie - 26.05
  12. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Pilne sprawy - 26.05
  13. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Dyskretny urok arystokracji - 24.05
  14. PREKURSORZY MEDYCYNY cz. 1

    Mistrz Leonardo i inni - 4.05