Established 1999

JÓZEF HEN

17 sierpień 2009

Pisarz, lobbysta króla

Stanisław August był postacią pechową tak jak pechowe są dzieje Polski. Józef Hen przytacza argumenty za tym, że król nie był żadnym zdrajcą. Przylepiono mu tę łatkę, bo pragnął reform, chciał zabrać część przywilejów możnowładcom i ograniczyć władzę dożywotnią hetmanów.

 


JÓZEF HEN


 


wybitny pisarz,


lobbysta króla Stanisława Augusta Poniatowskiego


 


Opłaci się lobbować na rzecz króla Stasia – mówi „Decydentowi” Józef Hen. Kiedy ludzie dowiedzą się i przekonają, że była to postać dużego formatu, pionierska, milej będzie żyć w kraju. Kłamstwo runie, a ujawnienie prawdy będzie pouczające i oczyszczające. 


 


Sprawa Stanisława Augusta pokazuje trwałość stereotypu i siłę oszczerstwa. Hen zaproponował swój głos, zaprezentował swój pogląd w dyskusji o roli i prawdziwych zasługach króla. Pisarz uważa, że przedstawił fakty, z którymi trudno będzie dyskutować. A spory o oceny historyczne i postawy niech sobie trwają.


 


Stanisław August był postacią pechową tak jak pechowe są dzieje Polski. Józef Hen przytacza argumenty za tym, że król nie był żadnym zdrajcą. Przylepiono mu tę łatkę, bo pragnął reform, chciał zabrać część przywilejów możnowładcom i ograniczyć władzę dożywotnią hetmanów. Współtworzył  Konstytucję 3 Maja, przewidującą wzmocnienie władzy dziedzicznej, lecz nie robił tego dla siebie, bo nie miał nawet potomstwa. Rozpasana magnateria nie mogła wybaczyć monarsze zapędów modernizacyjnych, gdyż uderzały one w jej interesy, naruszały nadmierne, zgubne dla państwa wolności. Szczęsny Potocki wydał milion złotych na akcje antymonarsze przy budżecie państwowym sięgającym wówczas sumy siedmiu milionów złotych.


 


Do popsucia reputacji Stanisława Augusta przyczynił się Hugo Kołłątaj, robiąc z niego kozła ofiarnego, winnego upadku insurekcji kościuszkowskiej. Powstanie wywołano, mimo ewidentnej słabości sił polskich. Szlachta nie przyłączyła się do zrywu, obawiając się konfiskaty majątków. Sprzyjała raczej Targowicy niż postępowej Konstytucji. Klęska Kościuszki posłużyła budowie mitu Polski – umęczonego Chrystusa Narodów. Na tym tle, król wypadał jako ten, który stworzył warunki do przeżywania męczarni i katusz przez obolały, mesjanistyczny lud. Romantyzm utrwalił tę percepcję. Dla ideologa, Joachima Lelewela, koncepcja narodu podeptanego, upodlonego, torturowanego, była wartością samą w sobie. W ten sposób wizerunek Stanisława Augusta był stale zamazywany i kalany. Czyn legionowy również mu się nie przysłużył. Legiony marszałka  nawiązywały bowiem do epoki romantyzmu. Król – racjonalista nie mieścił się w światopoglądzie i myśli państwowej wyznawanej Józefa Piłsudskiego. Dla „Ziuka” był sługusem i sprzedawczykiem.


 


Hen podkreśla też rozczarowanie Stanisława Augusta carycą Katarzyną. Gdy była jeszcze tylko księżną i kochanką przystojnego Polaka (pierwszą kobietą, którą kochał), obiecywała mu złote góry. Jak tylko wstąpiła na tron rosyjski, obietnice ulotniły się jak sen złoty. Hrabia Staś, gdy zorientował się, że Katarzyna nie będzie wspierać jego dążeń, chciał się nawet wycofać z elekcji, ale było już za późno. Ale i tak przylgnęła do niego etykietka powiernika Katarzyny, która z wdzięczności zrobiła z niego króla. Tymczasem wtedy w Polsce królem nie mógł zostać nikt, kto nie był aprobowany przez Rosję. Już gdy miał 16 lat Stasiowi prorokowano, że obejmie tron polski.


 


Walka z nieprawdą, lobbowanie na rzecz Stanisława Augusta, jest zadaniem niełatwym, ale dlatego Józef Hen chce walczyć. Obalenie szkodliwego mitu i przywrócenie dobrego imienia feralnego władcy jest dla niego wyzwaniem. Tak jak dla biznesmena wyzwaniem jest pomnożenie dochodu. Wiedza źrodlowa pisarza o epoce stanisławowskiej, o charakterze i cechach Stasia, jest kolosalna. To ona sprawia, że trudno mu pogodzić się z jawnie krzywdzącym osądem Stanisława Augusta. W swej fundamentalnej opowieści, literat opierał się na wiadomościach z pamiętniku króla Stasia, czerpał z prac Andrzeja Zahorskiego, Emanuela Rostworowskiego, Stanisława Cata – Mackiewicza, Aleksandra Bocheńskiego, Jeana Fabre.a. Krytycy nie zadają sobie tego trudu. Wiedzą swoje.


 


Staś, wybitny reformator, przwódca, poniósł porażkę polityczną, ale nie ideologiczną. Wychował elitę, bo założył Komisję Edukacji Narodowej, Szkołę Rycerską, zaczął uprzemysławiać kraj. Miał program. Był w związku z tym niebezpieczny dla swoich i dla sąsiadów, bo Polska rządna (a nie bezsilna) była dla jednych i drugich zagrożeniem, uszczuplała ich moc i samowolę.


 


A propos. Staś wspaniale reprezentował ród męski znad Wisły i lobbował słowiański obyczaj podczas pobytu w Londynie (w tej gigantycznej metropolii mieszkało wtedy 750 tysięcy ludzi; w Warszawie – 30 tysięcy). Angielki uwielbiały go za kocią, wschodnią powierzchowność, za urok i czar. Był dowcipny, błyskotliwy, znał wiele języków i mówił nimi zawsze z właściwym akcentem. Imponował niewiastom. Szkoda tylko, że nie omotał do końca carycy Katarzyny.


 


Notował: Henryk Suchar

W wydaniu 52, luty 2004 również

  1. PAKISTAN - INDIE

    Ofensywa lobbingowa
  2. DYPLOMACJA

    Na wszystko trzeba czasu
  3. TROSKI PRZEDSIĘBIORCY

    Nicea albo rozwój
  4. PATRONAT UE

    Aktywizacja osób niepełnosprawnych
  5. MONITORING KONKURENCJI

    Wywiad gospodarczy
  6. LOBBING W UE

    Grupy interesu
  7. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    Zestrzelony samolot
  8. SZTUKA MANIPULACJI

    Pochwała jako propaganda
  9. LOBBING W GRUZJI

    Pierwsza w Europie
  10. JÓZEF HEN

    Pisarz, lobbysta króla
  11. PUNKTY WIDZENIA

    Mało czasu
  12. LOBBING W WIELKIEJ BRYTANII

    Zmiana strategii / Change of strategy
  13. II WOJNA ŚWIATOWA (cz. 6)

    Hipokryzja po amerykańsku
  14. DECYZJE

    Błąd obowiązkowy, błąd słuszny
  15. DECYZJE I ETYKA

    Daltonizm etyczny
  16. POLSKIE WOJSKO

    Krok za daleko
  17. PUBLIC RELATIONS

    Szyte na miarę
  18. BANKI SPÓŁDZIELCZE

    Więcej misji niż komercji