KRYMINAŁ DECYDENTA
Samobójczy happy end
Akcja powieści toczy się w ciągu majowego tygodnia w 2018 roku, zarówno w USA jak i w Polsce. więcej...
Jest to wspomnienie o szkole w latach 50-tych XX wieku. Chodzi o Liceum Ogólnokształcące w Kraśniku, mieście na Lubelszczyźnie.
Książka obejmuje opis i działalność nauczycieli, uczniów i samej szkoły. Nie jest to jednak pamiętnik, choć częściowo może za taki pamiętnik uchodzić, jak pisze we wstępie ksiądz Edward Walewander, profesor KUL-u. Idea napisania i wydania książki zrodziła się podczas VIII Zjazdu Absolwentów i Wychowanków LO w Kraśniku.
Najpierw opis i krótka historia budynku szkoły. Autor rozpoczyna naukę w opisanej szkole w roku szkolnym 1950/51. Czytelnik ma okazję zapoznać się z pełną listą uczniów i nauczycieli. Wielu uczniów mieszkało wówczas na stancjach. Pewna, choć raczej niewielka, liczba uczniów dochodziła codziennie z okolicznych wsi. Dobrze wspominany przez autora jest egzamin wstępny do liceum, równie dobrze są przedstawiane na kartach książki, pierwsze kontakty z nauczycielami. Natomiast uczniowie byli różni: zarówno zdyscyplinowani jak i dość swawolni; pilni i leniący się, nie chodzący na lekcje i chodzący „w kratkę”.
Autor pisze sporo o kolegach i o coraz większych wymaganiach w wyższych klasach. Pisze o ówczesnej biedzie, zarówno poszczególnych uczniów, jak i samej szkoły oraz nauczycieli. Zwłaszcza trudne były warunki uczniów na stancjach, na które nierzadko wpływała patologia wśród właścicieli stancji. Wprawdzie były jakieś stypendia i funkcjonowała w LO Komisja Stypendialna, były też internaty, ale to wszystko było kroplą w morzu potrzeb.
Autor wspomina szkolne życie kulturalne: teatr amatorski, zespoły artystyczne; wszystko to było pod baczną uwagą działaczy ZMP, którzy czuwali nad właściwym nurtem politycznej propagandy, zwłaszcza w odniesieniu do stosunków z ZSRR i do postaci Józefa Stalina.
Mieczysław Maciejak wspomina perypetie ze szkolną biblioteką, wspomina nauczanie religii, działalność Szkolnego Klubu Sportowego, czy zajęcia z przysposobienia wojskowego. Pisze też o brygadach żniwnych „Służby Polsce”. Wreszcie matura i bal maturalny.
Co nastąpiło potem? Z wieloma kolegami i koleżankami kontakt utrzymał się, ale z pewną grupą został zerwany. Sporą pomocą w lekturze książki są liczne tabelki, a także wspomnienia uczniów. Wstrząsające są zwłaszcza wspomnienia uczniów pochodzących ze Wschodu. Czytelnik dowiaduje się o zesłaniach do Azji, o aresztowaniach bliskich przez NKWD. Na szczególną uwagę zasługuje dodatek do książki w postaci albumu ze zdjęciami uczniów w latach szkolnych i na Zjeździe Absolwentów i Wychowanków, po latach.
Książka może stanowić zachętę do stworzenia podobnych publikacji o innych szkołach w Polsce.
Jacek Potocki
Mieczysław Maciejak. „Rocznik 1954: sześćdziesiąt lat później”. Wydawnictwo „Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza”, Warszawa 2018, str. 313
WIERSZOWNIA DECYDENTA
Polityka i narty
Polska rzeczywistość w wierszowane słowa ubrana. więcej...