THRILLER DECYDENTA
Potem było przedtem
Akcja powieści toczy się w 1468 roku w Anglii. Młody, 24-letni ksiądz, Christopher Fairfax, zostaje wysłany na pogrzeb proboszcza parafii w położonej na odludziu wiosce. więcej...
Historia pamięta, że wolność Polski przyszła z Austro-Węgier, wraz z Józefem Piłsudskim. Ta książka zwraca uwagę czytelników na to, że nie tylko.
Dla przyciągnięcia Polaków do walki z Niemcami, członkowie rodziny panującej w Rosji bardzo ogólnie mówili o przywróceniu do życia Polski po wojnie. Książka obejmuje 30 opowiadań, dotyczących losów polskiego 200-osobowego pułku ułanów walczącego po stronie Rosji, a ponieważ Polacy walczyli po różnych stronach konfliktu, więc walczyli przeciwko sobie. Dlatego dla walczących ułanów bliżsi byli Polacy, walczący w armii niemieckiej, niż Rosjanie. A Rosja w tym czasie przeżywa upadek caratu i rewolucję bolszewicką, czyli totalny chaos. Wojsko rosyjskie już nie walczy (dość zasadne pytanie powstaje, jaką rolę w tej materii odegrał wywiad niemiecki, wysyłający Lenina do Rosji?).
We wstępie wydawca opisał losy autora, odkodował prawdziwe nazwiska bohaterów wspomnień przypominając, że książka jest pewną fikcją literacką, ale z licznymi faktami.
Wojna przynosiła różne niespodzianki: sądy wojskowe i egzekucje, niszczenie dobytku całego życia chłopów, kalectwo walczących żołnierzy i niewinnych ludzi, gwałty na kobietach. Autor przypomniał też ważną rolę koni w walkach kawalerii, ich wymagania i zasady opieki nad nimi. Inny, godny uwagi element, to wiece żołnierskie, na których pomiatano oficerami i na których w głowach żołnierzy mieszali czerwoni komisarze i różni prowokatorzy oraz tzw. Komitety Żołnierzy i Robotników.
Ważnym momentem w życiu żołnierzy była wizyta szefa Rządu Tymczasowego, Kiereńskiego, który ględził w tzw. nowomowie, nie mając w rzeczywistości żołnierzom nic ciekawego do powiedzenia. Jednocześnie, rewolucja bolszewicka rozlewała się po kraju; napady na dworki ziemian, ułani musieli omijać zbuntowane wsie, by nie stać się ofiarami linczu, bunty żołnierzy. Udział w tej rewolucji Mongołów i Chińczyków. Wreszcie śmierć ubóstwianego przez ułanów pułkownika Dowbora; w odwecie za nią ułani podpalili wieś i zaczęli walczyć z krajem, którego bronili, czyli z Rosją oraz z bandami, wracających do domu, rewolucyjnie nastawionych żołnierzy.
Koniec książki to indywidualne przedzieranie się ułanów do Moskwy. O reszcie zmagań i o drodze do Polski mówi krótki, ale doskonały wstęp, pióra Andrzeja Palacza.
Jest to interesująca książka o drodze do Polski w 1918 roku, o widzianych z bliska okropnościach wojny i bolszewickiej rewolucji.
Jacek Potocki
Ryszard Bolesławski. „Droga ułana. Wspomnienia oficera 1. Pułku Ułanów Polskich 1916-1918”. Wydawnictwo „Inicjał”, Warszawa 2017.
DECYDENT GLOBTROTER
Muzeum kotów
W czasie epidemii koronawirusa siedzimy w domu, ale kiedy się pandemia skończy, jedziemy na wczasy. więcej...