IMR ADVERTISING BY PR
Kosmetyki w skarpetkach
Jeśli ma się odpowiednie produkty, to takie połączenie będzie idealne. więcej...
Wszystkie rządy RP po 1989 roku i większość mediów, zwłaszcza po spotkaniu Tadeusza Mazowieckiego i Helmuta Kohla w Krzyżowej, poczuły się do tego stopnia ubezwłasnowolnione obecnością silnego sąsiada na zachodniej granicy, że ochoczo odkryły, iż na Polskę w dniu 1 września 1939 roku napadli jacyś naziści, czyli naród raczej mało znany w Europie i wymarły 8-9 maja 1945 roku, nie zaś Niemcy. Warto wiedzieć, że w armii niemieckiej, czyli w Wehrmachcie, akurat nie było w 1939 roku wielu członków NSDAP – pisze Jacek Potocki.
W próbach nowego spojrzenia na historię naszej bohaterskiej i ciągle katolickiej Ojczyzny od lat głosi się, że II wojna światowa zaczęła się nie w dniu 1 września 1939 roku, napadem Niemiec na Polskę, ale dopiero w dniu 17 września 1939 roku, kiedy robotniczo-chłopskie oddziały niezwyciężonej Armii Czerwonej wkroczyły na nasze kresy wschodnie.
A tymczasem wystarczy zapoznać się z ponurą statystyką: w czasie wojny z Niemcami i okupacji niemieckiej śmierć poniosły ponad 3 miliony etnicznych Polaków i ok. 2,7-3,0 miliony obywateli polskich pochodzenia żydowskiego. W tym ofiarami terroru, a więc ofiarami mordów dokonanych przez Niemców w kazamatach, obozach koncentracyjnych i grupowych egzekucji padło 5 mln 384 tysiące obywateli polskich. Nie mówi się tu o skradzionych lub zniszczonych przez Niemców dobrach naszej kultury, czy o stratach gospodarczych, liczonych w setkach miliardów dolarów.
Niemcy starają się wymazać brunatny okres swojej historii z pamięci swojego narodu i innych narodów. W niemieckich filmach pokazuje się „wypędzonych”, naloty alianckie na Drezno i „wyczyny” krasnoarmiejców po zdobyciu Berlina, a także „powszechny opór” przeciwko kamaryli hitlerowskiej, o czym ma zwłaszcza świadczyć zamach na Hitlera w dniu 20 lipca 1944 roku. Nie ma filmów o zbrodniach. Zresztą nastroje z tamtej epoki są wiecznie żywe. Niedawno 87. letnia pisarka pani Ursula Haverbeck została skazana na 10 miesięcy więzienia za publiczne oświadczenie, że obozy koncentracyjne w czasach Adolfa były zwykłymi obozami pracy.
To wszystko powoduje, że stosunki z naszym zachodnim sąsiadem są raczej trudne. Niedawna wizyta pani kanclerz Angeli Markel była dość wąsko komentowana w naszych mediach. Polska nie może pogodzić się z faktem, że status mniejszości narodowej, jaki został Polakom odebrany przez hitlerowskie Niemcy, nie został im do dzisiaj przywrócony. Natomiast niemiecka mniejszość w Polsce ma się świetnie. Ekspansywnie działa w Opolu Związek Mniejszości Niemieckiej w Polsce, nakierowany na indoktrynację młodzieży. W Szczecinie i Opolu tysiące szyldów i tablic informacyjnych w języku niemieckim przygniatają swym wyglądem informacje w języku polskim.
Ponadto, Niemcy, bardzo często ustami swych polityków sprawiają wrażenie, jakby traktowały Polskę jak swój protektorat, a niemieckie media kpią sobie z Polski. Czy 100 mld euro obrotów handlowych rocznie nie pozwala nam tupnąć nogą?
Jacek Potocki
BIBLIOTEKA DECYDENTA
Tajne więzienia CIA w Polsce
Główną postacią powieści jest porucznik kontrwywiadu ABW, Ewa Górska, a sama powieść zawiera dwa wiodące wątki, doskonale znane z historii najnowszej RP: sprawę „Olina” oraz sprawę tajnych więzień CIA w szkole wywiadu w Starych Kiejkutach. więcej...