WIATR OD MORZA
Kopce - specjalność narodowa
Popełniłem ostatnio felieton w Decydencie pt. „Kościuszko się wali” w trosce o zachowanie pamięci narodowej dla przeszłych i przyszłych bohaterów narodowych – pisze Sławomir J. Czerniak. więcej...
Niedawno kanclerz Austrii, Werner Faymann, zażądał nałożenia sankcji na kraje, które nie przyjmą wyznaczonych przez Unię Europejską kwot uchodźców. Sankcje polegałyby na obcięciu dofinansowania przez UE, w postaci zmniejszenia funduszy strukturalnych, a działania premiera Węgier, Victora Orbana Faymann porównał do postawy nazistów – pisze Jacek Potocki.
I tu drogi Werner przesadził. Wprawdzie Węgry były sojusznikiem Hitlera, jednakże Austria, po Anschlussie, stała się częścią III Rzeszy, a bohaterski naród austriacki niemal jednomyślnie w plebiscycie w dniu 10 kwietnia 1939 roku uznał włączenie Austrii do Rzeszy.
Wcześniej, bo w dwa dni po Anschlussie, 15 marca 1938 roku w Austrii odbyła się ogromna manifestacja na cześć Hitlera. Adolf Hitler przemawiając wówczas w Wiedniu z balkonu pałacu cesarskiego triumfował: „Moja ojczyzna staje się częścią Rzeszy Niemieckiej”. Dzisiaj 53% Austriaków twierdzi, że Austriacy dobrowolnie zgodzili się wówczas na Anschluss. W czasie wojny byli wcielani do Wehrmachtu, cieszyli się ze zwycięstw armii niemieckiej i dopiero klęski Niemiec na Wschodzie odmieniły nastroje. Za politykę Hitlera Austriacy zapłacili liczbą ćwierć miliona zabitych. Ponadto, w okresie rządów nazistowskich zamordowano 60 tys. Żydów austriackich.
W obozach koncentracyjnych wśród personelu wyższego i średniego szczebla dominowali Austriacy. Komendantem obozu w Treblince, szefem Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy czy ponad 1000 oprawców SS i policji, pacyfikujących Powstanie Warszawskie to byli Austriacy.
A co było po wojnie? Przyjęta w 1945 roku ustawa o denazyfikacji, zakazująca udziału byłym nazistom w życiu publicznym, już w 1948 roku w większej części została anulowana. A w 1957 roku ogłoszono generalną amnestię w odniesieniu do byłych nazistów. Po latach się okazało, że nawet prezydent Kurt Waldheim (wcześniej sekretarz generalny ONZ) był wysokiej rangi oficerem Wehrmachtu, który „moralnie” wspierał nazistów.
Kilka lat temu przeprowadzony sondaż ujawnił, że 42% Austriaków tęskni za czasami hitlerowskimi, co pokazało, że tendencje skrajnie prawicowe znajdują silne oparcie w społeczeństwie. Zresztą Austriacka Partia Wolności gloryfikowała hitlerowskich morderców, np. głosząc, że komendant obozu Auschwitz, Rudolf Hess, „był jedną z najszlachetniejszych postaci w historii Niemiec”. Kiedy partia ta, kierowana wówczas przez Joerga Haidera weszła w 1999 roku w skład rządu, Unia Europejska nałożyła sankcje na Austrię. Być może kanclerz Faymann do tej pory z tego powodu przeżywa traumę.
Właściwie losy Austrii w okresie II wojny światowej i jej wkład w działalność III Rzeszy przemilcza się nawet w Polsce. Panuje opinia, że Austria była pierwszą ofiarą II wojny, stąd sprawa denazyfikacji się w Austrii rozmyła i dopiero w 1991 roku kanclerz Franz Vranitzky po raz pierwszy publicznie przyznał, że Austriacy są współodpowiedzialni za nazistowskie zbrodnie. Co tu dużo gadać. Przecież to niedaleko Linzu znajdował się obóz koncentracyjny Mauthausen-Gusen, jeden z najcięższych obozów koncentracyjnych III Rzeszy.
Ale dzisiaj 61% Austriaków twierdzi, że rozliczanie się z nazizmem należy już zakończyć. Zresztą, Austriacy się z okresem nazizmu nigdy nie rozliczyli tak, jak to zrobili Niemcy, bo nie czują się winni. Wielu też jakby zapomniało o czasach hitlerowskiej Austrii, jakby tych czasów nigdy nie było. Natomiast Austriacy bardzo chętnie pouczają innych, jak rycerze bez skazy.
Jacek Potocki
LEKTURY DECYDENTA
Proroczy przekaz
Nie jest to książka do śmiechu, mimo że jej autorem jest znany satyryk, którego audycja radiowa „ 60 minut na godzinę” powodowała w swoim czasie w niedzielne przedpołudnia wyludnienie miast i wsi w PRL. więcej...