Established 1999

FILOZOFIA I DYPLOMACJA

1 styczeń 2014

Stop! Dziecko na drodze - 15.01

Niedawno, niemal na oczach pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Suwałkach popełnił samobójstwo 16-letni chłopiec – pisze Jacek Potocki.

Zabił się z rozpaczy, po wyroku sądu rodzinnego, nakazującego odebranie go rodzicom i umieszczenie w ośrodku opiekuńczym. Rodzice stracili pracę i bez środków do życia wyrzucono ich z mieszkania. Miasto, zamiast im pomóc, odebrało im syna. W majestacie prawa.


Sąd nie bawił się w roztrząsanie psychologicznych dyrdymałów, w rodzaju stanu psychicznego dziecka, jego uczuciowych związków z matką. Po prostu, rygorystyczny, bezduszny prawnik podjął decyzję w postaci wyroku. Jak się okazało niedługo potem, był to wyrok śmierci.


W czerwcu 2009 r. znany z tego rodzaju działalności norweski urząd Barnevernet czyli Norweska Służba Opieki nad Dziećmi, odebrał polskim rodzicom 9-letną córeczkę, pod pretekstem, że „jest smutna”. Zagospodarowali ją bezdzietni Norwegowie.


Do walki o odebranie dziewczynki włączyła się ówczesna konsul Adriana Warchoł. Korespondowała z urzędem, wspomagała moralnie rodziców. Norwegowie ignorowali jej wysiłki. Kiedy dziewczynkę uprowadził od tzw. rodziny zastępczej detektyw Krzysztof Rutkowski, co potem Norwegowie nagłośnili jako czyn kryminalny, ofiara się znalazła: panią konsul Warchoł, na wniosek ówczesnego dyrektora Departamentu Konsularnego minister spraw zagranicznych odwołał z placówki, a potem wyrzucił z pracy w MSZ. Bo broniąc interesów obywateli polskich naruszyła dobre imię naszych sojuszników w NATO. Przy okazji włożono w jej usta słowa, które miała wypowiedzieć w wywiadzie prasowym, którego nie było. Jej szef, główny konsul polski w Norwegii, zamiast ją wspierać, pozwalał sobie na publiczne, żałośnie brzmiące wypowiedzi, że „działanie polskiego obywatela (czytaj: Krzysztofa Rutkowskiego) mogło stanowić naruszenie prawa.


Czy tak ma bronić interesów obywateli polskich polski konsul za pieniądze polskich podatników?


Zresztą niedługo potem Norwegowie porwali kolejne dzieci Polaków, by uzupełnić swój ujemny przyrost naturalny. Bez słowa protestu ze strony naszych służb konsularnych. Bo przykład pani konsul Warchoł ostrzegł jej następców, by lepiej siedzieli cicho i pisali w skupieniu sprawozdania dla centrali.


Nagminnie zabiera też Polakom dzieci niemiecki Jugendamt. Niedawno głośna była sprawa zabrania matce Polce świeżo urodzonego niemowlaka wręcz z sali porodowej. Tu polskie służby konsularne też siedzą cicho, bo przecież tylko od Niemca zależy, czy nasze polityczne tuzy wylądują na wysokich i bardzo dochodowych stanowiskach w Komisji Europejskiej po najbliższych wyborach. I gdyby nie pan Wojciech Pomorski, prezes Polskiego Stowarzyszenia „Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech”, dziecko nigdy by nie zostało zwrócone matce.


Opisane przypadki, to nic innego jak hańba dla polskich instytucji działających zarówno w kraju, jak i za granicą. Niech zwierzchnicy tych instytucji zastanowią się podczas pauzy refleksji, czy nie powinni zmienić zawodu.


Jacek Potocki




Zachód jest cacy, wszystko inne be… – 2.01


Najlepszą opinię Rosja miała na Zachodzie za pijaczyny Jelcyna, określanego powszechnie mianem demokraty. Nikomu nie przeszkadzało, że majątek narodowy tego olbrzymiego i bogatego w surowce kraju był wówczas dzielony przez tzw. kremlowską rodzinę między Chodorkowskich, Bieriezowskich, Deripasków czy Abramowiczów, których potem nazwano oligarchami.


Wrzask się podniósł dopiero wówczas, kiedy Władimir Putin zaczął zagrabione majątki odbierać, a ich właścicieli wsadzać za kratki. Chodorkowski, w swoim czasie najbogatszy człowiek Rosji, uzyskał w światowych mediach status nieszczęsnego więźnia politycznego, gnębionego przez obrzydliwego czekistę Putina; zachodnie i polskie media rozdzierały szaty nad Bieriezowskim i Abramowiczem, którzy salwowali się ucieczką do Anglii przed czekającym na nich zasłużonym łagrem.


Nikt jednakże nie rozpaczał w tym samym czasie nad losem hochsztaplera Bernarda Madoffa, który za defraudację 65 mld USD swoich klientów został skazany w USA na 150 lat więzienia. Czy dlatego tak odmiennie świat podszedł do obu przypadków, że rosyjscy oligarchowie okradli swój kraj, Rosję, a Madoff naciągnął konkretnych ludzi z tej samej grupy etnicznej?


Na Zachodzie nie lubią prezydenta Ukrainy, bo trzyma z Rosją, bo był karany, bo jest eksponentem interesów ludzi z Doniecka. Od dłuższego czasu Wiktor Janukowycz był nękany i publicznie, i osobiście przez media i osobistości z Zachodu z powodu byłej premier Julii Tymoszenko. Zrobiono z niej kolejną męczennicę słusznej sprawy niezawisłości Ukrainy od Rosji, uzależniając propozycję stowarzyszenia Ukrainy z UE od zwolnienia pięknej Julii z kryminału.


Czy była pani premier rzeczywiście jest czysta jak łza i nie popełniła żadnego wykroczenia, a zwłaszcza nie wzięła solidnej łapówki od rosyjskiego koncernu naftowego? Proponuję porozmawiać bezpośrednio z byłym prezydentem Wiktorem Juszczenko, który dysponuje pełnią wiedzy na ten temat. Zresztą, Zachód ma taką samą wiedzę, a mimo to z przyczyn politycznych długo i bez litości gnębił Janukowycza.


Według polskich mediów, ostatnie zamachy bombowe w Wołgogradzie i w Dagestanie są dziełem dagestańskich bojowników, natomiast autorami podobnych zamachów w Iraku czy w Afganistanie, są terroryści.


Rozsądkiem się wykazał pan prezydent Komorowski, który w depeszy do prezydenta Putina potępił akt terroryzmu. W swoim czasie zamach w moskiewskim teatrze na Dubrawce media przypisywały czeczeńskim bojownikom. Zresztą terroryści czeczeńscy nieustannie byli bojownikami, aż do tegorocznego zamachu w czasie maratonu w Bostonie, dokonanego przez braci-islamistów z Czeczenii. Politycy zachodni, w tym polscy, byli oburzeni, że sprawców zamachu bombowego w metrze mińskim białoruski sąd skazał na karę śmierci. „Przecież oni w ten sposób okazali sprzeciw wobec wrednego rządu Łukaszenki”, można było przeczytać między wierszami medialnych nauk.


W czasach napoleońskich Polacy pacyfikowali w 1801 r. powstanie przeciwko kolonialistom francuskim na Santo Domingo, mimo że byli piewcami wolności. Od kilku lat nasi żołnierze giną w Afganistanie, wielu zginęło w wojnie w Iraku, której sam profesor Zbigniew Brzeziński mówi, że była niepotrzebna . Obecnie „szkolimy” siły policyjne i wojskowe w Mali, a chyba będziemy już wkrótce maczać palce w kolejnej wojnie w Afryce w interesie neokolonializmu francuskiego w Republice Środkowoafrykańskiej. Nasz udział w tych wojnach określa się jako „wykonanie obowiązków sojuszniczych”, czy udział w „misjach stabilizacyjnych”.


W starożytnym Rzymie jedną z najważniejszych sentencji, wpajanym uczniom, była: „Historia vitae magistra est”, czyli „Historia jest nauczycielką życia”.


Zarówno prezydent jak i premier są absolwentami studiów historycznych. Niech więc wyciągną z pobranych nauk praktyczne wnioski. A my bądźmy w 2014 r. bardziej obiektywni w wydawaniu sądów.


Szczęśliwego Nowego Roku!


JACEK POTOCKI

W wydaniu 146, styczeń 2014, ISSN 2300-6692 również

  1. CZAS TO PIENIĄDZ

    Inwestujcie w zegarki - 28.01
  2. AKADEMIA LOBBINGU

    Nowa inicjatywa edukacyjna - 27.01
  3. BUDUJ SIĘ, KTO MOŻE

    Dom w cenie mieszkania - 22.01
  4. OŚWIADCZENIE JURKA OWSIAKA

    Wyborcza chamówa - 22.01
  5. NIE SREBRO, NIE ZŁOTO LECZ 2 X P

    Dobre prognozy - 21.01
  6. ŻONGLOWANIE ZŁOTEM

    Kto manipuluje popytem? - 17.01
  7. SZKOŁA GŁÓWNA HANDLOWA

    Kobiety lobbystki - 12.01
  8. WEJŚCIE SMOKA

    Ile wart jest Bruce Lee? - 10.01
  9. PR W PRAKTYCE

    IMR dłużej z Bieluchem - 9.01
  10. FASCYNACJA MOTOCYKLOWA cz. 2

    Bakcyl podróżowania - 9.01
  11. LEKTURY DECYDENTA

    KL Warschau - 9.01
  12. BLICHTR ZŁOTA SŁABNIE

    Najwięcej kupują Chińczycy i Hindusi - 3.01
  13. PROJEKT ROKU

    Syrena wynurzy się jako Meluzyna - 3.01
  14. DROGA DO BOGACTWA

    W co inwestować, a czego unikać w 2014 roku - 3.01
  15. SZTUKA - PODSUMOWANIE ROKU

    Rosły obroty, były rekordy - 3.01
  16. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Piątek, 31.01 – Obrazy powstań
  17. SZTUKA MANIPULACJI

    Przewrotność - 2.01
  18. I CO TERAZ?

    Będzie, jak było - 2.01
  19. FILOZOFIA I DYPLOMACJA

    Stop! Dziecko na drodze - 15.01
  20. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Kossak mało znany - 20.01