KONFEDERACJA LEWIATAN
Sprzedaż detaliczna - 25.06
Polacy zaczynają z większym optymizmem spoglądać w przyszłość, bo coraz chętniej wydają pieniądze w sklepach. Maj był pod tym względem przełomowy. więcej...
Podstawę prawną unijnej polityki energetycznej stanowi Traktat Lizboński. Zgodnie z jego art. 194, szczególne kompetencje powierzono Unii Europejskiej w kwestii m.in. zapewnienienia bezpieczeństwa dostaw energii do wszystkich państw członkowskich oraz wspierania wzajemnych połączeń sieci energetycznych. Ponieważ energetyka należy do kompetencji dzielonych między UE a krajami unijnymi, Bruksela może interweniować tylko wówczas, jeśli jest w stanie działać skuteczniej, niż państwa członkowskie – pisze z Berlina Magdalena Kornelia Stawiana.
I choć Europa w kwestii konieczności stworzenia spójnego i zrównoważonego europejskiego rynku energetycznego wydaje się mówić jednym głosem, w praktyce jest wciąż od takiego modelu daleka. A przyglądając się „energetycznej wyspie”, jaką w Europie nadal są nasi bałtyccy sąsiedzi, a wśród nich Litwa, wizja wspólnego europejskiego rynku energetycznego to ciągle tylko marzenie.
Kiedy w 2009 roku odłączono ostatni reaktor elektrowni jądrowej w litewskim Ignalinie, wielu Litwinów odetchnęło z ulgą. Wybudowana według tej samej technologii, co ukraińska elektrownia w Czarnobylu, ignalińska elektrownia od lat przestała spełniać obowiązujące dziś w UE normy bezpieczeństwa. Niewielu pomyślało jednak wtedy o tym, że utrata dostępnej mocy będzie musiała zostać zrekompensowana wzrostem udziału innych źródeł energii. Brak krajowych surowców energetycznych, jak gazu ziemnego, znikomy udział źródeł energii odnawialnych w energetycznym bilansie kraju, brak infrastruktury i połączeń międzysystemowych z innymi krajami UE, chociażby z Polską, postawiły Litwę w bardzo trudnej sytuacji.
W kontekście pogłębiającej się energetycznej izolacji Wilna wsparcie Litwinom zaoferowali Rosjanie. I choć wydawać by się mogło, że pomoc sąsiedzka jest bezcenna, to w sytuacji stuprocentowej zależności kraju od importu rosyjskiego gazu ziemnego, była to bardziej czysta kalkulacja polityczna niż dobry gest sąsiedzki.
Prezes Gazpromu, Aleksiej Miller, zapowiedział, że rosyjski koncern jest gotowy zwiększyć tranzyt gazu ziemnego przez Białoruś i zmodernizować infrastrukturę przesyłową tak, by stworzyć tym samym „atrakcyjne perspektywy rozwoju” dla Litwy. Ponadto, Moskwa zaproponowała, by już w 2016 roku do Wilna popłynęła energia elektryczna z budowanej w Obwodzie Kaliningradzkim elektrowni atomowej.
W dramatycznej sytuacji energetycznej Litwy propozycje Rosji wydawać by się mogły bardzo atrakcyjne. Przecieki informacji o rzekomym projekcie rosyjsko-litewskiego memorandum podgrzały jedynie emocje europejskiej opini publicznej: Moskwa, w zamian za szereg ustępstw ze strony Wilna, miałaby zgodzić się na obniżenie cen dostarczanego Litwinom gazu ziemnego nawet o 20 proc. Litwa przystając na taką propozycję musiałaby m.in. przedłużyć kontrakt z Gazpromem na dostawy rosyjskiego surowca do 2020 r., zapewnić bezpieczny tranzyt gazu ziemnego do Kaliningradu oraz opóznić wprowadzenie w życie trzeciego unijnego pakietu energetycznego. Biorąc jednakże pod uwagę dane Europejskiego Urzędu Statystycznego „Eurostat” z roku 2012, według którego Litwini, uwzględniając siłę nabywczą pieniądza, płacą obok Bułgarii, Grecji i Portugali najwięcej za rosyjski gaz, propozycja Moskwy wydaje się być bardziej, niż tylko kusząca.
Premier Litwy, Algirdas Butkevičius i minister energetyki, Jarosław Niewierowicz, uspokajają Brukselę, twierdząc, że dywersyfikacja źródeł energii oraz połączenie sieci energetycznej Litwy z resztą Unii Europejskiej, a nie bliska współpraca z Rosją, to projekty priorytetowe dla Wilna. Bieżące wydarzenia każą jednak przypuszczać, że Litwa jeszcze przez dłuższy czas pozostanie „energetyczną wyspą” Unii Europejskiej. Jak po grudzie idzie wprowadzanie unijnych przepisów trzeciego pakietu energetycznego, które mają zliberalizować handel energią i uchronić kraj przed monopolami.
Pod znakiem zapytania stoi też projekt mostu energetycznego Polska-Litwa, który przez Unię Europejską zaliczony został do kategorii projektów o najwyższym znaczeniu dla rozwoju europejskiego rynku energii elektrycznej. Tylko 3 z 12 wyznaczonych do budowy do 2015 roku etapów mostu energetycznego, łączącego Polskę i Litwę, znajduje sie w fazie budowy. Reszta jest jeszcze na etapie uzyskiwania administracyjnych zezwoleń. I choć przedsięwzięcie jest zarówno dla Brukseli, jak i dla samego Wilna, zaliczane do priorytetów, prace stanęły w miejscu.
W podobnej sytuacji jest również projekt budowy elektrowni atomowej w litewskiej miejscowości Visaginas. Obecny centrolewicowy rząd litewski – nota bene przychylny Rosji – stawia pod dużym znakiem zapytania realizację tego przedsięwzięcia, co w swoich wypowiedziach potwierdzał litewski minister energetyki. „Bez rzeczywistego udziału partnerów z Łotwy i Estonii, oraz innych zainteresowanych, Litwa sama tego projektu nie będzie w stanie zrealizować” – komentował Niewierowicz.
Sytuacją na Litwie bardzo zaniepokojona jest Bruksela. Przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso, w przeddzień energetycznego szczytu Rady Europejskiej, w maju br., zaapelował do szefów rządów państw UE o solidarną współpracę na rzecz wspólnego rynku energetycznego. „Wystarczy, że zakończymy tworzenie wewnętrznego rynku energii i wdrożymy obowiązujące ustawodawstwo” – stwierdził Barroso.
Włączeniem Litwy do udziału w jednym z najważniejszych projektów w historii UE, jakim jest stworzenie wspólnego rynku energetycznego, zainteresowana jest również Polska. Połączenia gazowe i elektroenergetyczne z Litwą oznaczałyby dla polskich przedsiębiorstw atrakcyjny rynek inwestycyjny.
Cenę za decyzje podejmowane na poziomie poszczególnych państw członkowskich zapłacą – jak zwykle – sami obywatele. Przyglądając sie windującym w góre cenom gazu na Litwie nasuwa się pytanie: jak długo jeszcze Litwini będą zmuszeni tkwić w tej patowej sytuacji, koczując na „energetycznej wyspie” Unii Europejskiej?
Magdalena Kornelia Stawiana
Korespondencja z Berlina
PROGRAM SZKOŁY LIDERÓW
Nauka wywierania wpływu - 25.06
W piątek 20 czerwca w Warszawie odbyła się inauguracja IX edycji Programu Liderzy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Szkołę Liderów. więcej...