Established 1999

EN PRIMEUR

17 luty 2012

Polacy zarabiają na francuskim winie

Już niedługo krytycy ocenią zeszłoroczne wino z Bordeaux, które następnie trafi do sprzedaży. Cały winny świat wyczekuje w napięciu ich not. Wśród zainteresowanych ich werdyktem jest również wielu Polaków, którzy inwestują w najlepsze bordoskie trunki. Każdej wiosny w Bordeaux rusza sprzedaż zeszłorocznego wina. Mimo, że oferowane trunki znajdują się jeszcze w beczkach, to zamówienia przyjmuje się na sześcio- lub dwunastobutelkowe skrzynki. Jak jest to możliwe?

Producent w chwili zakupu zobowiązuje się do dostarczenia określonej ilość skrzynek, w określonym czasie. Do tego czasu – czyli przez ok. 2 lata – wino będzie napierało wyrazu w jego piwnicach. Taką formę sprzedaży nazywamy En Primeur.


Dlaczego cały winny świat w napięciu śledzi sprzedaż bordoskiego wina w formie en primeur? Pierwszym powodem jest renoma najlepszych bordoskich winnic. Produkowane w ich murach wina to przedmiotem pożądania kolekcjonerów i konsumentów na całym świecie. Według zrzeszenia producentów i dystrybutorów win bordoskich (Le Conseil Interprofessionnel du Vin de Bordeaux) w ciągu ostatniego roku sprzedaż wina rosła wśród wszystkich głównych odbiorców. Łącznie eksport win bordoskich wzrósł o 34 proc. pod względem wartości. Według tego zrzeszenia ich roczne obroty w ciągu pięciu najbliższych lat mają się zwiększyć z 3,4 miliarda do 4,6 miliarda euro.


Drugim powodem tak dużego zainteresowania jest możliwość nabycia najlepszych bordoskich trunków w korzystnej cenie. Popyt na bordoskie wina stale rośnie, a ich produkcja jest ograniczona. Z tego powodu ceny tamtejszych trunków systematycznie się zwiększają. Kupując wino w formie en primeur, stajemy się jego właścicielem zanim trafi do szerszej dystrybucji. Nabywamy je na początku wzrostu jego wartości, bezpośrednio od producenta. Winiarze w ten sposób sprzedają tylko ograniczoną cześć swojej produkcji, wiec jest to prawdziwa gratka dla konsumentów, kolekcjonerów i… inwestorów.


Co wspólnego mają wydarzenia z odległego Bordeaux z Polską? Okazuje się, że bardzo wiele. Polacy coraz chętniej biorą udział w zakupach bordoskiego wina w formie En Primeur. Czynimy to jednak nie po to, by skosztować tych trunków, a z powodu zysków jakie potrafią zaoferować. – W zeszłym roku Polacy za pośrednictwem Wealth Solutions zainwestowali w bordoskie trunki 98 mln zł. Rok wcześniej było to ok. 20 mln. Zdecydowana większość tych środków to właśnie zakupy w formie En Primeur – mówi Krzysztof Maruszewski, dyrektor Działu Inwestycji Alternatywnych Wealth Solutions, zarządzający winnymi inwestycjami. Zachętą do tak gwałtownego wzrostu zainteresowania inwestowaniem w wino są zyski, jakie ten trunek oferuje swym posiadaczom. Średnia roczna stopa zwrotu z portfeli klientów Wealth Solutions o co najmniej dwuletnim okresie trwania to 39 proc.

Wealth Solution

W wydaniu nr 123, luty 2012 również

  1. PIĆ CZY KOLEKCJONOWAĆ?

    Nieprzeciętne zyski z whisky
  2. BIBLIOTEKA DECYDENTA

    Kapuściński
  3. EN PRIMEUR

    Polacy zarabiają na francuskim winie
  4. DROŻEJE ZIEMIA

    Bariery znikną w roku 2016
  5. RYNEK KAPITAŁOWY

    Nagrody za 2011 rok
  6. NARODOWE FUNDUSZE INWESTYCYJNE

    Epilog po dwudziestu latach
  7. SEMINARIUM ISP ORAZ IFiS PAN

    O lobbingu w dobie kryzysu
  8. POLSKA BOKSUJE W UNII EUROPEJSKIEJ

    Grupy interesu i lobbing
  9. DENTYSTA NA KRAŃCU ŚWIATA

    Patyki i liście zamiast szczoteczki do zębów
  10. LEKTURY DECYDENTA

    "Pensjonat pamięci"
  11. SZTUKA MANIPULACJI

    Eskalacja natręctwa
  12. SIŁA POLITYKI

    Rosyjski Armagedon
  13. DECYDENT SNOBUJĄCY

    Środa, 29.02 - Skarpetki. Znowu