Established 1999

DECYDENT SNOBUJĄCY

6 wrzesień 2015

Czwartek, 10.09 – Daleko od Davos

Największą niewiarygodnością Ekonomicznego Forum w Krynicy-Zdroju jest nagroda Człowieka Roku dla Jarosława Kaczyńskiego.

A cóż wspólnego z gospodarką ma prezes PiS? Przecież on do niedawna nie miał nawet rachunku bankowego, w sklepie był raz podczas kampanii politycznej, nie odróżnia salda od przychodu, o bardziej skomplikowanych zjawiskach ekonomicznych nie wspominając. Aha, do spółki z bratem ukradł księżyc. I, ponoć, kapituła ogłosiła werdykt jednomyślnie! Polskie Davos od 25 lat było krynicą polskiej i europejskiej mądrości, a tu takie faux pas. Wielka plama na wizerunku organizatorów. Że niby Jarosław Kaczyński dokonał epokowej zmiany wygrywając Andrzeja Dudę na prezydenta? OK, ale ten „sukces” odnosi się do dziedziny: polityka, a nie: gospodarka. Prezydent Duda przez pięć lat będzie miał okazję tak zaszkodzić polskiej gospodarce, że również zasłuży na nagrodę w Krynicy. Byłby to tytuł: Antygospodarczy Prezydent Pięciolecia?

 

Środa, 9.09 – Polska chata

Jedenasty rok w Unii Europejskiej, dwudziesty szósty budowania demokracji i kapitalizmu z ludzką twarzą. Dwa miliony emigrantów, głównie w Europie. Tanie loty, z których korzystają na równi biedni i starzy. Wrodzony polski kosmopolityzm. Cudzego chwalenie. A w głowach, umysłach – co? Zaścianek, urealnione przysłowie o chacie z kraja. Jak w takich strzechą krytych domostwach może rodzić się myśl obywatelska, społeczna, altruistyczna? Nie może. A jeśli tak, to z trudem i nazbyt wolno. Umysłowej i społecznej miernoty polityków i obywateli (przykład idzie z góry, niedaleko pada jabłko o jabłoni) dowodzi siedmioprocentowa frekwencja referendalna oraz skala zjawiska uchodźczego. Polak boi się Obcego, Innego. Wszędzie węszy spisek, zagrożenie. Bo jest nieukiem, ma klapki na oczach, nie interesuje go otaczający świat, a jeśli wyjedzie za granicę, to do czarnej roboty. Wielki dylemat nad Wisłą: czy przyjąć, ile i jakich uciekinierów z trzeciego świata? Może dwa tysiące, może dziesięć tysięcy? Najlepiej nikogo. Spośród 28 państw członkowskich UE mamy najmniejszą procentowo liczbę imigrantów – 0,3 proc. ludności (101 tys.). O jedną dziesiątą więcej – 0,4 proc. – mają tylko Rumuni. Prym wiodą Niemcy – 8,7 proc. (7 mln 11 tys.), a na drugim miejscu (liczbowo) są Brytyjczycy – 5 mln 47 tys. cudzoziemców, co stanowi 7,8 proc. ludności. Już zapomnieliśmy, jak nasi obywatele uciekali tysiącami przed stanem wojennym, gnieżdżąc się w obozach w Austrii. I co wtedy pisały o nich zagraniczne media. Medycyna rozróżnia dwa rodzaje pamięci: krótko- i długotrwałą. U nas mamy stan zapalny amnezji.

 

Nowa świecka tradycja 1.09

Nową świecką tradycją Stanisław Bareja sparodiował cząstkę paradoksów PRL-u w znakomitych obrazach składających się na komedię „Miś”. Było i śmiesznie, i niewesoło na wspomnienie tamtych szarych czasów. Film powstał w 1980 roku. Siedem lat wcześniej Marco Ferreri nakręcił dramat „Wielkie żarcie”, w którym czterej mężczyźni popełniają samobójstwo podczas wspólnej uczty przeżarstwa. 42 lata później, czyli obecnie, nie trzeba iść do kina, aby obejrzeć równie wielkie żarcie. Wystarczy laptop i internet. Czyli dalszy ciąg samotności uprawianej za pośrednictwem medium Facebook. Pewien samotny, acz łebski, Koreańczyk południowy wpadł na szatański pomysł obżerania się na oczach internetowej publiczności, czyli przed kamerą. I tysiące ludzi go ogląda. A owe tysiące oznaczają reklamodawców. Pornożarcie przynosi więc dochód. Już dwa wielki temu prorokowano, że maszyny zastąpią ludzi. Nowe znaczenia przepowiedni odkrywamy na każdym kroku. I końca pomysłowej interpretacji nie widać.