KOREA PÓŁNOCNA
Na chwałę
Łuk triumfalny w Pjongjangu to największa tego typu budowla na świecie. więcej...
W mojej łazience, na półce stoi woda toaletowa dla mężczyzn Issey Miyake INTENSE. To zupełnie specyficzny zapach – jest tam ambra, cynamon, gałka muszkatołowa, kadzidło, kardamon, kwiaty, owoce, szafran, główna nuta zapachowa przypominała gabinet dentystyczny. Tylko dla koneserów – pisze Jerzy Wieluński.
Kiedy usłyszałem o jego śmierci 5 sierpnia, w wieku 84 lat, pomyślałem, że odszedł jeszcze jeden wielki projektant mody i twórca perfum. Urodził się w 1938 roku w Hiroszimie, w domu odległym o 3 kilometry od miejsca wybuchu bomby atomowej 6 sierpnia 1945 roku. Całe życie cierpiał na chorobę szpiku kostnego. Jego matka zmarła na chorobę popromienną, gdy miał 10 lat.
Od dziecka interesował się amerykańskimi i francuskimi pismami, snuł marzenia o projektowaniu strojów dla gwiazd filmowych. Z uporem i determinacją dążył do ich spełnienia. W 1959 roku podjął studia w zakresie projektowania graficznego, a po ich skończeniu w 1964 roku przeprowadził się do Paryża. Uczył się tam krawiectwa i przez 4 lata był asystentem takich mistrzów jak: Guy Laroche, Hubert de Givenchy i Geoffrey Benne.
Po powrocie do Tokio w 1970 roku założył własne Miyake Design Studio. Już w 1971 roku pokazał swoją pierwszą kolekcję w Nowym Jorku. W 1973 roku debiutował w Paryżu ze swoją kolekcją jesienno-zimową.
Należał do wielkiej trójki awangardowych projektantów – Yohji Yamamoto, Rei Kawakubo. Razem stworzyli własny styl, obficie czerpiąc z japońskiej tradycji. W tym czasie w Europie ubrania były dopasowane do ciała. Inaczej ubierano się rano, w południe i wieczorem. Japończycy wprowadzili własne reguły. Nawiązując do tradycyjnego stroju japońskiego, ich ubrania były obszerne, szerokie, powiewne, ale nie bezkształtne.
W 1988 roku Issey Miyake zaczął projektować ubiory z tkanin plisowanych w mikroplisy. Wielką furorę w 1993 roku zrobiła jego kolekcja ubrań z mikroplisy pod nazwą „Pleats Please Issey Miyake”. Ubiory były zrobione z cienkiego poliestru drobno plisowanego. Prawie nic nie ważyły i dawały wielką swobodę ruchu. Mikroplisy stały się symbolem ich twórcy i są noszone do dziś.
Prostotę, elegancję, minimalizm i wygodę jego ubrań docenił wybitny informatyk i wynalazca Steve Jobs – współzałożyciel, prezes i dyrektor generalny Apple. Japończyk zaprojektował dla niego czarny półgolf.
Od tej pory Jobs występował wszędzie tylko w czarnym półgolfie Miyakiego. Podobno kupił ich ponad sto sztuk. Ubiory Japończyka były ekskluzywne i z pewnością drogie, lecz Steve Jobs mógł sobie na nie pozwolić. Ja sam czarnych półgolfów nie nosiłem, trudno je było w Polsce kupić.
Tworząc stroje dla kobiet, tworzył dla nich także perfumy. Zupełnie wyjątkowe są L’EAU D’ISSEY ROSE – perfumy o zapachu bułgarskiej róży.
Za swą twórczość artystyczną, bo za sztukę uważał projektowanie, był wielokrotnie nagradzany. W 2010 roku uzyskał Order Kultury, najwyższe japońskie odznaczenie dla twórców.
Odszedł… Ale jego spuścizna została
dr inż. Jerzy Wieluński
wagabunda po świecie
LEKTURY DECYDENTA
Niemcy - Niemcom
Mało jest książek tak przedstawiających wojnę. Jedynym bohaterem tej opowieści są żołnierze niemieccy i ich oprawcy – też niemieccy. więcej...