Established 1999

BUSINESS CENTRE CLUB

7 maj 2008

Popieramy, ale...

Małe i średnie przedsiębiorstwa stanowią poważną siłę gospodarczą. Jest ich w Polsce ok. 1,75 mln, co stanowi ponad 99 proc. wszystkich firm. Wytwarzają one prawie 50 proc. produktu krajowego brutto. O ile jednak w połowie lat 90. roczne przyrosty tego wskaźnika oscylowały blisko 3 proc., o tyle w dwóch ostatnich latach przyrosty te stanowiły zaledwie po ok. 0,3 proc. Świadczy to o tym, że realizacja dotychczasowych programów kierowanych do tej grupy przedsiębiorstw nie zakończyła się sukcesem. Nie dość, że państwo nie pomagało przedsiębiorcom z tego sektora, to jeszcze znakomicie potrafiło im zaszkodzić sposobem stanowienia prawa i jego treścią – mówi Marek Goliszewski.


Z MARKIEM GOLISZEWSKIM


prezesem Business Centre Club


rozmawia Bogdan Możdżyński



Jak Pan ocenia projekt przyszłorocznego budżetu państwa przedstawiony przez rząd Leszka Millera?
Najistotniejsza informacja to wysokość deficytu w 2002 r. i poziom wydatków. Deficyt ma wynieść w 2002 roku nie więcej niż 40 mld zł, a ogólny poziom wydatków nie może przekroczyć kwoty 183 mld zł. To dobra informacja, która uspokaja wszystkich tych, którzy w załamaniu się finansów publicznych widzieli zagrożenie kryzysem gospodarczym i społecznym. Nie wiadomo wprawdzie, jak wyglądać będzie rzeczywiste wykonanie wydatków budżetu w 2001 r., ponieważ nieznana jest skala zadłużenia jednostek budżetowych dokonywana w oparciu o ustawę. Niemniej zapowiedź ograniczenia wydatków budżetu jest dobrym posunięciem ratującym finanse państwa.
Dla prowadzących działalność gospodarczą podstawowe znaczenie będą miały przyjęte rozwiązania budżetowe. To z nich wynikają bowiem wielkości i wartości szeregu składek, opłat, obciążeń publiczno-prawnych przedsiębiorców, polityki podatkowej, prywatyzacyjnej, wielkości inwestycji publicznych, inwestycji strefy budżetowej, wysokość środków na dotacje w obszarach ochrony środowiska, tworzenie nowych miejsc pracy, pomocy niepełnosprawnym
, itd. Równie istotne jest precyzyjne określenie terminów: środki publiczne, mienie publiczne, należności publiczno-prawne, podmioty prawa publicznego, gdyż dla bezpieczeństwa obrotu istotne jest, z jakimi jednostkami wchodzi się w stosunki prywatno-prawne, jakim reżimom będą poddane ściąganie należności, jak i zaspokajanie zobowiązań.


Wydatki mają być ograniczone m.in. poprzez likwidację części agencji rządowych. Wierzy Pan, że do tego dojdzie?
Zapowiedź ograniczenia liczby agencji, funduszy i fundacji, w których “znikają pieniądze z budżetu” budzi nasze uznanie. Z ogromną uwagą będziemy śledzić realizację tej zapowiedzi, gdyż dotychczasowa praktyka wykazywała, że bardzo często w miejsce likwidowanych agend rządowych powstawały natychmiast nowe, działające na tych samych zasadach pod zmienioną nazwą. Zapowiedziano “partnerskie ustalanie wspólnej linii postępowania organów państwa decydujących o ostatecznym kształcie polityki gospodarczej”. To bardzo dobra wiadomość, wzmacniająca wiarygodność rządu w oczach opinii publicznej oraz wśród przedsiębiorców.


Czy jednak zmiany w ustawie o podatku od osób fizycznych, przeforsowane przez rząd, nie wyhamują jeszcze bardziej popytu wewnętrznego, a tym samym nie opóźnią powrót Polski na ścieżkę wzrostu gospodarczego?
Przedsiębiorcy skupieni w BCC przyjmują te zmiany z mieszanymi uczuciami. I tak: opodatkowanie dochodów z oszczędności z pewnością wpłynie ujemnie na stopę oszczędności, a co za tym idzie stopę inwestycji i tempo wzrostu gospodarczego. Obniżenie oszczędności krajowych powoduje także zwiększenie tendencji do zaciągania pożyczek za granicą. A przecież wiadomo, że właśnie napływ zagranicznych kredytów jest powodem, że złoty jest obecnie taki mocny. Konsekwencją silnego złotego jest między innymi dalsze ograniczanie zatrudnienia pracowników, szczególnie w małych firmach, które zmuszone są do zasadniczego obniżania kosztów, aby sprostać zagranicznej konkurencji. Należy postawić także pytanie, czy planując opodatkowanie dochodów z obligacji skarbowych uwzględniono spadek popytu na te obligacje. Dodatkowa ich emisja miała być jednym z działań “zasypujących” dziurę budżetową. Rozumiejąc jednak trudną sytuację budżetu, będziemy przekonywać przedsiębiorców do utrzymywania oszczędności na rachunkach bankowych, choć konsekwencją opodatkowania dochodów z odsetek od oszczędności będzie opodatkowanie 2-proc. stawką kwoty transferu w ramach obrotu kapitałowego, związanego z inwestycjami portfelowymi i bezpośrednimi. Podatek ten pobierany “u źródła” tj. przez banki ma zabezpieczyć państwo przed wypływem kapitału za granicę.
Zamrożone zostały progi podatkowe na poziomie 2001 r. na dwa kolejne lata 2002 i 2003. Waloryzacji podlega tylko kwota wolna od podatku, która wynosi ona obecnie 493 zł i 33 grosze. W ten sposób znaczna liczba podatników nie będzie miała szans na odłożenie pieniędzy w banku… Zamrożenie progów podatkowych oznacza w praktyce podniesienie krańcowych stawek podatku o wysokość inflacji. Oznacza zatem dalsze obniżenie stopy oszczędności z konsekwencjami, o któ
rych już wspomniałem. Nie po raz pierwszy zwracamy uwagę na fakt, że w zakresie podatku dochodowego działania polskich władz idą w przeciwnym kierunku niż tendencje w większości państw rozwiniętych i rozwijających się. Ze względów wymienionych powyżej rozumiemy wprowadzenie i tej dolegliwości. Oczekujemy jednak rozpoczęcia obniżania podatków o rok wcześniej, niż to zapowiada prof. Marek Belka.


Czy zgadza się Pan z dość powszechną opinią, że likwidacja tzw. dużej ulgi budowlanej, pogłębi kryzys w budownictwie mieszkaniowym?
W stosunku do ulg podatkowych BCC wypowiadał się wielokrotnie i postulowaliśmy ich likwidację. Likwidacja ulg związana miała być jednak ze skokowym obniżeniem podatków dochodowych. W obecnej sytuacji likwidacja tej ulgi budowlanej spowodować może ucieczkę części obrotów budownictwa w “szarą strefę”. W tym kontekście bardzo pozytywnie oceniamy projekt rządu mówiący o wspieraniu budownictwa mieszkaniowego poprzez stworzenie możliwości odliczania od dochodu do opodatkowania odsetek od kredytów hipotecznych. Wprowadzenie tego pomysłu w życie ograniczyłoby z pewnością spadek obrotów budownictwa po likwidacji “dużej ulgi budowlanej”. Z uznaniem przyjęliśmy zapowiedź wprowadzenia nowego rodzaju ulgi budowlanej, wzorowanej na systemie amerykańskim.


Jakie skutki będzie miało ograniczenie odliczania od podatku składki na ubezpieczenie zdrowotne do kwoty stanowiącej 7,75 proc. podstawy jej wymiaru, niezależnie od faktycznie płaconej składki?
Oznaczać to będzie w praktyce, że stopa opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych wzrośnie o 0,25 pkt. procentowego.


Prezydent podpisał jednak ustawę wprowadzającą ratunkowy – dla finansów publicznych – pakiet podatkowy, bo jak stwierdził, innego wyjścia rząd Leszka Millera nie ma…
Cały ten pakiet podatkowy prowadzi do powiększenia obciążeń podatkowych osób fizycznych i dotkliwie uderzy w osoby prowadzące działalność gospodarczą, które rozliczają się z fiskusem na podstawie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. To one głównie poniosą koszt równoważenia finansów publicznych w pierwszym okresie. Zwiększy to jednocześnie nierównowagę w zakresie warunków funkcjonowania na rynku przedsiębiorstw małych i tych, które rozliczają się na podstawie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Przedsiębiorcy z BCC rozumieją tę konieczność. Ten stan nie może być jednak nazbyt długi, ponieważ rentowność przedsiębiorstw w ogóle oscyluje wokół 0 proc., a w zdecydowanie gorszej sytuacji znajdują się przedsiębiorstwa małe i średnie. Uważamy, że trzeba przyspieszyć kroki prowadzące do naprawy finansów publicznych. Szczególną wagę przywiązujemy do likwidacji funduszy budżetowych, poprzez które przepływają pieniądze do urzędników i polityków. Działania ministra finansów na tym polu spotkają się z naszym całkowitym poparciem.
Wzrost fiskalizmu związany z ratowaniem równowagi budżetowej nie może budzić w środowisku przedsiębiorców entuzjazmu. Jednak posunięcia rządu należy przyjąć ze zrozumieniem, o ile stanowić będą wstęp do głębokiej reformy funkcjonowania gospodarki. Niezbędne jest wyraźne zarysowanie perspektywy, czasu wyrzeczeń i “wstrzymania powietrza”, poddania pod dyskusję programu gospodarczego. Deklarujemy poparcie dla zmian w systemie podatkowym i jego upraszczaniu, w pracach nad zmianami w przepisach prawa pracy.


Co Business Centre Club sugerowałby rządowi?
Małe i średnie przedsiębiorstwa stanowią poważną siłę gospodarczą. Jest ich w Polsce ok. 1,75 mln, co stanowi ponad 99 proc. wszystkich firm. Wytwarzają one prawie 50 proc. produktu krajowego brutto. O ile jednak w połowie lat 90. roczne przyrosty tego wskaźnika oscylowały blisko 3 proc., o tyle w dwóch ostatnich latach przyrosty te stanowiły zaledwie po ok. 0,3 proc. Świadczy to o tym, że realizacja dotychczasowych programów kierowanych do tej grupy przedsiębiorstw nie zakończyła się sukcesem. Nie dość, że państwo nie pomagało przedsiębiorstwom z tego sektora, to jeszcze znakomicie potrafiło im zaszkodzić sposobem stanowienia prawa i jego treścią A tymczasem doświadczenie międzynarodowe dowodzi, że sektor msp jest jedynym, który potrafi wpłynąć na zmniejszenie stopy bezrobocia (obecnie już ponad 16 proc.). Z tego powodu szansą na prawdziwy rozwój gospodarczy jest wzrost liczby małych i średnich przedsiębiorstw, czyli rozwój przedsiębiorczości. Niezbędne jest uwolnienie energii ludzi, ich oszczędności, zasobów ich rodzin. Ale to państwo musi im dać tę szansę. Albo przynajmniej nie przeszkadzać. Ustawa Prawo działalności gospodarczej w art. 53 blankietowo stanowi o obowiązkach Państwa, polegających na tworzeniu, z poszanowaniem zasad równości i konkurencji, korzystnych warunków dla funkcjonowania i rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw. Są to jednak tylko ogólnikowe dyrektywy bez większego formalnego znaczenia. Aby było inaczej musi się wiele zmienić.


Jakie miałyby to być zmiany?
Rekomendowalibyśmy więc ministrowi gospodarki działania i inicjatywy w następujących dziedzinach: rejestracja działalności gospodarczej – ujednolicenie definicji przedsiębiorcy w różnych przepisach prawa i zbliżenie agend rządowych do przedsiębiorców w celu efektywnej pomocy w procesie rejestracji firmy; kodeks pracy – zwiększenie swobody w kształtowaniu treści umów o pracę, przywrócenie równości stron, możliwość zawierania umów kolejno na czas określony i ich przedłużanie, wyższy próg dla rejestracji zakładu pracy i regulacji wewnętrznych, obniżyć dodatki za godziny nadliczbowe, rozszerzenie możliwości stosowania przerywanego czasu pracy, określenie dopuszczalnego dobowego czasu pracy łącznie z pracą w godzinach nadliczbowych zgodnie z dyrektywą UE. Zapowiedziane zmiany w kodeksie pracy, m.in. zamiar “wprowadzenia możliwości elastycznego gospodarowania czasem pracy, aby więcej osób znalazło zatrudnienie w niepełnym wymiarze godzin”, mogą się okazać korzystne zarówno dla przedsiębiorców jak i rynku pracy.


Jakie ma Pan jeszcze rekomendacje dla ministra gospodarki?
Dotyczą one w szczególności ordynacji podatkowej i ustaw podatkowych. Chodzi m.in. o dokonanie zmian w ordynacji podatkowej w zakresie nakładania i zwalniania z ciężarów publicznych tak pieniężnych, jak i niepieniężnych, zapewniających proporcjonalność obciążeń, refundację kosztów, równe traktowanie oraz jawność w dokonywaniu zwolnień, odroczeń, rozłożenie na raty, ulg, umorzeń zobowiązań i należności podatkowych; ustabilizowanie przepisów, zmniejszenie i uproszczenie podatków, wprowadzenie podatku liniowego w perspektywie 2 lat, przyjęcie jako zasady – 6 miesięcznego vacatio legis (warto tu dodać, że bardzo pozytywnie oceniamy informację rządu o zamiarze nowelizacji prawa podatkowego). Ponadto zalecałbym eliminację luk i nieścisłości w prawie podatkowym i podkreślenie konieczności zmiany ordynacji podatkowej. Zapowiedź “ucywilizowania relacji między podmiotami gospodarczymi i obywatelami a aparatem skarbowym” jest bardzo pozytywnie oceniona przez środowisko gospodarcze. W prawie o działalności gospodarczej powinno chodzić o rzeczywiste ograniczenie zezwoleń, przywrócenie ich właściwego kształtu, likwidację dodatkowych kontroli. W systemie ubezpieczeń społecznych i ustawie o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych powinno nastąpić radykalne uproszczenie obowiązków dokumentacyjnych i sprawozdawczych. W rachunkowości należy zwiększyć czytelność, jednoznaczność, zasadność i możliwość stosowania przepisów ustawy. Dla przedsiębiorców może spowodować istotny wzrost niepewności prawnej, wzrost kosztów i możliwość poniesienia sankcji za niestosowanie rozwiązań, których nie będą w stanie prawidłowo zastosować. Jeśli chodzi o administrację publiczną to należy wprowadzić jednolitą regulację o odpowiedzialności skarbu państwa za szkody spowodowane wadliwymi decyzjami lub przez czynności funkcjonariuszy publicznych (także zaniechania) przy wykonywaniu przez nich zadań z zakresu administracji publicznej. Widzimy potrzebę utworzenia urzędu Prokuratorii Generalnej. W przypadku procesów inwestycyjnych – konieczne są zmiany w ustawach mówiących o prowadzeniu procesów inwestycyjnych, m.in. o zagospodarowaniu przestrzennym, prawie budowlanym, o nieruchomościach. Potrzebne jest uproszczenie przepisów, zapewnienie ich spójności, co doprowadzi do usprawnienia i przyspieszenia inwestycji oraz zmniejszania kosztów.


Dziękuję za rozmowę.


W wydaniu 29, styczeń 2002 również

  1. ŚRODOWISKO

    Jest gorzej, będzie lepiej
  2. OKIEM SOCJOLOGA

    Walory sytuacji kryzysowych
  3. ALTERNATYWY

    Spektakl...
  4. POLACY W NIEMCZECH

    Brak równowagi
  5. UNIA EUROPEJSKA

    Droga do polskiego lobbingu
  6. ISLAM

    Religia i polityka
  7. GLOBALIZACJA A EDUKACJA

    Dlaczego będzie inaczej?
  8. PRZYKŁAD NIEMIECKI

    Demokracji trzeba bronić każdego dnia
  9. PUNKTY WIDZENIA

    Tańsze farmaceutyki
  10. PUNKTY WIDZENIA

    Przewietrzyć stereotypy
  11. WIRTUALNE WYBORY

    Science fiction?
  12. PUBLIC RELATIONS

    W oparach niemożności
  13. ARCHIWUM KORESPONDENTA

    Od bawarki do krawata
  14. DECYZJE I ETYKA

    Czy myć ręce, czy nogi?
  15. SZTUKA MANIPULACJI

    Sugestia natrętna
  16. SPRAWA LEPPERA

    Test polskiej demokracji
  17. UNIA EUROPEJSKA

    Lobbyści w parlamencie
  18. BUSINESS CENTRE CLUB

    Popieramy, ale...
  19. RYNEK LEKÓW

    Jest o co walczyć