LEKTURY DECYDENTA
Mroczna era stalinizmu
Na obszarach zajętych po II wojnie światowej Józef Stalin wprowadzał swoje porządki, zwane dzisiaj „stalinizacją”. więcej...
Pamiętnik wybitnego karykaturzysty Eryka Lipińskiego wciąga czytelnika od pierwszego zdania.
Po pierwsze, jest świetnie napisany, a po drugie, świadczy o rzadkiej dzisiaj umiejętności autora zachowania należytego dystansu do siebie i do spraw, z którymi miał do czynienia w swoim bogatym życiu. I wojnę światową, Rewolucję Październikową i kilka lat po niej, spędził z rodzicami w Rosji. Ojciec znał osobiście Lenina, pracował dla władzy radzieckiej. Ciekawe, że kiedy rodzina Lipińskich wróciła w 1921 roku do Polski, nikt ojca nie nazywał bolszewickim agentem, ani nie dyskryminował z tego powodu, że był blisko radzieckiej wierchuszki. Tylko można sobie wyobrazić, co by się działo dzisiaj.
Pierwsze dokonania w dziedzinie plastyki Eryk miał już w wieku ośmiu lat: zajął trzecie miejsce w konkursie w Moskwie na plakat, przedstawiający trudne losy Polaków w trzech zaborach.
Potem pełne psikusów lata w polskich szkołach, w Akademii Sztuk Pięknych z jednoczesną pracą dla „Szpilek”. Ze wspomnień przebija atmosfera polityczna ówczesnej Polski, a także fluidy przedwojennych kabaretów i polskiej bohemy: znane nazwiska artystów sceny i palety.
Wojna, działalność w konspiracji, obóz koncentracyjny Auschwitz. Przegląd ludzi dobrych i ludzi złych. Po kilku miesiącach, dzięki staraniom rodziny i przyjaciół, Lipiński został zwolniony z obozu. Na wolności był w kontakcie z warszawskim gettem, pomagał Żydom. Ten fragment książki obfituje w interesujące, nierzadko skrajnie zabawne lub skrajnie tragiczne wspomnienia, m.in. z pobytu w obozie w Pruszkowie po Powstaniu Warszawskim.
Lata powojenne to kariera Lipińskiego w PRL: był nawet konferansjerem w kabarecie oraz w telewizji. W tym czasie też pracował w słynnych „Szpilkach”, był inicjatorem Muzeum Karykatury, uczestniczył w renowacji cmentarzy żydowskich.
Cały rozdział jest poświęcony plastycznym dokonaniom Lipińskiego, inny współpracy artysty z prasą, jeszcze inny jego licznym podróżom za granicę, m.in. jego udziałowi w charakterze korespondenta w słynnym procesie hitlerowskich zbrodniarzy w Norymberdze. Z niezwykłym talentem Lipiński prezentuje w książce znane postacie z polskiego i światowego życia kulturalnego.
Interesujące i znakomicie napisane wspomnienia wielkiego artysty.
Jacek Potocki
Eryk Lipiński „Pamiętniki”, „Iskry”, Warszawa 2016
WIATR OD MORZA
Krzyk
Pełen trwogi wysłuchałem wystąpienia Pani Premier, która wykrzyczała swoją dezaprobatę wobec działań i zachowań opozycji, w tym części narodu która nie popiera akurat aktualnej polityki rządu – pisze Sławomir J. Czerniak. więcej...