WIATR OD MORZA
Skopana solidarność narodowa
29 sierpnia obchodzić będziemy 37. rocznicę podpisania porozumień Sierpniowych, jedną z setek podobnych imprez o zabarwieniu narodowo-historyczno-martyrologicznym. więcej...
Kiedyś termin „klasycy” wiązał się zasadniczo ze Starożytnością. Dzisiaj określenie „klasyka literatury” oznacza dzieło wybitne, które na trwałe weszło do światowej skarbnicy piśmiennictwa.
Takim dziełem jest bezsprzecznie powieść Alberta Camusa, laureata Nagrody Nobla, „Dżuma”. Powieść powstała w 1947 roku, przeczytało ją więc już kilka pokoleń czytelników. I nadal jest rozchwytywana w bibliotekach i w księgarniach. Rok pierwszego wydana „Dżumy” nie był zbytnio odległy od czasów II wojny, stąd ówczesna krytyka interpretowała przekaz Camusa jako walkę z faszyzmem pod szyldem walki z dżumą, która owładnęła Oranem w 194. roku. Stopniowo interpretacja dzieła przechodziła w kierunku bardziej ogólnym i walka z dżumą oznaczać miała walkę z wszelkim złem.
Widocznym symbolem tych zmagań jest lekarz Bernard Rieux: mimo nieustannego zagrożenia ze strony niewidocznych bakcyli, Rieux daje z siebie wszystko, by bezinteresownie pomóc chorym.
Przebijamy się wraz z nim przez manipulacje władz, które starają się jak najdłużej ukrywać zagrożenie i przed zwierzchnictwem i przed ludźmi; przebijamy się wraz z nim przez brak środków leczniczych: władza nigdy nie zakładała, że Oran może zaatakować coś takiego, jak dżuma, przebijamy się przez cierpienia chorych. Wreszcie, jesteśmy świadkami kombinacji przyjezdnych, by za wszelką cenę wydostać się z odciętego od świata miasta.
Atmosfera śmierci i beznadziejności panuje nad większością rozważań, ale i ważny jest moment cofnięcia się epidemii.
„Czy człowiek w podobnych sytuacjach jest zdolny do wielkich czynów?” – pyta w pewnym momencie autor ustami jednego z bohaterów powieści. Okazuje się, że jest w chwilach trudnych, gdy stawką jest przetrwanie, człowiek jest zdolny do czynów heroicznych i do heroicznych decyzji.
Chwała Państwowemu Instytutowi Wydawniczemu za wznowienie tej znakomitej, przejmującej powieści w znakomitym, oddającym w pełni atmosferę epidemii, tłumaczeniu Joanny Guze. Dzięki temu kolejne pokolenia będą miały okazję uczestniczyć w walce dobrego ze złem. W ponadczasowej walce, gdyż epidemia dżumy, jak i zło, mogą wybuchnąć w każdej chwili. Niespodziewanie.
Jacek Potocki
Albert Camus. „Dżuma”, Tłum. Joanna Guze. „Państwowy Instytut Wydawniczy”, Warszawa 2017
LEKTURY DECYDENTA
Wódz Naczelny w I RP
Ta bardzo dokładna biografia Hetmana Wielkiego Koronnego Stanisława Rewery Potockiego potwierdza opinię, że nie był on postacią wybitną epoki. więcej...